Legionovia KZB Legionowo nie była faworytem spotkania w Brzesku z tamtejszym Okocimskim. Drużyna z Małopolski w trzech pierwszych spotkaniach sezonu nie przegrała spotkania. Legionovia miała na swoim koncie zaledwie punkcik wywalczony z Kotwicą Kołobrzeg. Obie drużyny miały problem z kontuzjami zawodników. W drużynie gospodarzy nie mogli zaprezentować swoich umiejętności Wojciech Dziadzio, Arkadiusz Lewiński i Jakub Baran. W Legionovii trener Maciej Bartoszek nie mógł skorzystać z usług Karola Ziąbskiego i Samulesona Odunki.
Mecz nie był porywającym widowiskiem. Boiskowych emocji było jak na lekarstwo. Dopiero 28 minuta ożywiła publiczność, gdy w polu karnym Legionovii został sfaulowany Paweł Pyciak. Sędzia spotkania Kamil Adamski z Kielc nie wahał się użyć gwizdka po niedozwolonym zagrania Leona Leustka. Chwilę potem na miano bohatera zasłużył golkiper gości Mikołaj Smyłek, który wyczuł intencje strzelca Wojciecha Wojcieszyńskiego, broniąc wykonywany rzut karny. Gospodarze, mimo niepowodzenia, nadal próbowali pokonać Smyłka. Wojcieszyński próbował się zrehabilitować, ale piłkę zmierzającą do bramki Novii wybił Leustek. Legionovia starała się stwarzać sytuacje pod bramką „Piwoszy”, ale w bramce znakomicie spisywał się Aleksander Kozioł.
Gol dla Legionovii!
Bramkarz gości Mikołaj Smyłek błysnął ponownie na początku drugiej połowy, gdy sparował strzał Wojcieszyńskiego. Golkiper z Mazowsza zdecydowanie zasłużył na MVP spotkania w Brzesku. Podopieczni trenera Bartoszka niespodziewanie w 58 minucie meczu wyszli na prowadzenie. Długim podaniem w pole karne popisał się Łukasz Kopka. W polu karnym dobrze ustawiony był Rafał Jankowski, który nie zmarnował sytuacji „sam na sam” i pewnym uderzeniem pokonał bramkarza gospodarzy. Trener miejscowych piłkarzy Tomasz Kulawik, który swoje najlepsze lata na murawie święcił z Wisłą Kraków, w żaden sposób nie potrafił zmobilizować do bardziej dokładnej gry swoich podopiecznych. W wykonaniu Okocimskiego mnożyły się błędy, z których Legionovia nie potrafiła skorzystać. Chyba najlepszą sytuację miał Jankowski, który w 84 minucie miał tylko przed sobą Kozioła, jednak nie potrafił wygrać pojedynku z bramkarzem gospodarzy. Golkiper Okocimskiego w samej końcówce znów błysnął, gdy ponownie na jego drodze stanął Jankowski, który mógł dobić rywala. Tak się nie stało, jednak to goście mogli się cieszyć po końcowym gwizdku z pierwszego zwycięstwa w sezonie.
Okocimski Brzesko – Legionovia KZB Legionowo 0:1 (0:0)
Strzelcy: Jankowski 58
Okocimski: Kozioł – Wawryka, Jacek, Garzeł, Kasprzyk – Krówczyński (74′ Kurzywilk), Kasiński (68′ Ślęczka), Wojcieszyński, Pyciak, Białkowski (68′ Bryła) – Hłuszko.
Legionovia KZB: Smyłek – Grzelak, Grudniewski, Leustek, Goliński – Tlaga (70′ Kwiatkowski), Kopka (80′ Kozłowski), Garyga, Zawodziński (46′ Milewski), Monterde (90′ Szczepański) – Jankowski.