Początek sezonu nie był dobry w wykonaniu legionowskiego klubu. Jednak trzy ostatnie wygrane mecze ligowe mogą być punktem zwrotnym dla całego zespołu. Tym razem Novia wybrała się do Radomia na spotkanie z tamtejszym Radomiakiem. Nie była faworytem, ale po cichu liczono na niespodziankę.
Spotkanie w Radomiu toczyło się w niezbyt sprzyjającej aurze. Żar lał się z nieba, co miało duży wpływ na tempo pojedynku. W 22 minucie Legionovia wykonywała rzut rożny, po której gospodarze wyprowadzili zabójczą kontrę. Dariusz Brągiel dograł piłkę w pole karne Legionovii, a tam swoją szansę wykorzystał jeden z najlepszych zawodników na murawie Leândro, który pokonał Piotra Smołucha. Brazyjczyk próbował pokonać legionowskiego bramkarza jeszcze kilka razy. Nawet pokusił na strzał z około 40 metrów, ale Smołuch nie dał się zaskoczyć. Legionovia zaś w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry przeprowadziła kontrę, po której Rafał Jankowski doprowadził do remisu.
Gol Zawodzińskiego na wagę trzech punktów!
Trener Maciej Bartoszek ma nosa do zmian. W środę chwilę po wejściu na boisko w Legionowie w meczu z Nadwiślanem bramkę zdobył Marcin Kozłowski. Dzisiaj znów rezerwowy zawodnik, a był nim Mariusz Zawodziński, nie zawiódł zaufania trenera i w 83 minucie pokonał Michała Kulę. Chwilę wcześniej Omar Monterde miał okazję na powtórzenie swojego wyczynu ze środy, gdy pięknie przycelował z rzutu wolnego. Tym razem strzał z Hiszpana z około 18 metrów minimalnie minął bramkę gospodarzy. Sędzia Karol Rudziński z Olsztyna przedłużył pojedynek o 4 minuty, ale gospodarze nie byli już w stanie przeprowadzić skutecznej akcji i punkty Novia przywiozła na Parkową. Wielkie brawa dla całej drużyny!
W tabeli tuż za podium
Po sześciu kolejkach Legionovia awansowała na 4 miejsce w tabeli 2 Ligi i ma trzy punkty straty do lidera Stali Mielec. Mielczanie rozegrają mecz szóstej kolejki 31 września na własnym stadionie z Błękitnymi Stargard Szczeciński, którzy niespodziewanie okupują ostatnie miejsce w tabeli. Kolejne spotkanie legionowscy piłkarze zagrają w najbliższą niedzielę (6 września) z Siarką Tarnobrzeg, która jest wiceliderem rozgrywek i do tej pory zgromadziła oczko więcej od Legionovii. Zapowiada się bardzo ciekawe widowisko.
Radomiak Radom – Legionovia Legionowo 1:2 (1:1)
Strzelcy: Leândro ’23 – Jankowski ’45, Zawodziński ’83
Radomiak Radom: Kula – Cieciura, Jędrzejczyk, Świdzikowski, Sulkowski – Wolski (60′ Napora), Puton, Radecki (76′ Chrabąszcz), Leândro (69′ Kwiek), Brągiel – Ropski (77′ Śliwiński).
Legionovia KZB Legionowo: Smołuch – Grzelak, Grudniewski, Leuštek, Goliński – Kozłowski (62′ Kwiatkowski), Tlaga (64′ Ziąbski), Garyga, Kopka (80′ Kitliński), Monterde – Jankowski (77′ Zawodziński).