W sobotę na Stadionie Miejskim w Legionowie piłkarze Młodej Legii pokonali Młodą Koronę Kielce 4-1, powtarzając piątkowe osiągnięcie pierwszej druźyny z meczu w Kielcach.
Początek meczu był wyrównany. W 12 minucie grożną sytuację strzelecką stworzyli sobie kielczanie. Znany z bardzo niedawnych występów w Legionovii Jakub Wyrozębski zagroził bramce Legii. Po centrze z rzutu roźnego „Wyro” celnie strzelił, ale stołeczny golkiper Jakub Szumski był na posterunku. 17-letni młodzieźowy reprezentant Polski, który występował w Legionovii w ub. sezonie na zasadzie półrocznego wypoźyczenia z Podlasia Sokołów Podlaski – pod koniec maja przebywał na testach w Koronie Kielce kompletującej kadrę do zespołu Młodej Ekstraklasy, gdzie otrzymał szansę gry. W 17 minucie wynik meczu otworzył Bruno Mezenga. Brazylijczyk otrzymał podanie od Michała Efira i nie zmarnował szansy. Po dwóch minutach Mezenga powtórzył swój wyczyn. Tym razem podającym był Kamil Majkowski, a wypoźyczony z Flamengo zawodnik tylko dostawił nogę, kierując piłkę do pustej bramki. W 28. minucie legioniści prowadzili juź trzema bramkami. Za faul na Lisowskim sędzia Karkut podyktował rzut karny. Skutecznym egzekutorem „jedenastki” był Majkowski. Po przerwie obie druźyny strzeliły po jednej bramce. Najpierw celnie trafili kielczanie. W 78 minucie kapitan Korony Bartłomiej Strzębski dopadł do zagranej z rzutu roźnego piłki i skierował ją do siatki legionistów. Nominalni gospodarze ze stolicy odpowiedzieli w doliczonym czasie gry. Bartosz Widejko okazał najwięcej sprytu w zamieszaniu podbramkowym i z niewielkiej odległości posłał futbolówkę do bramki Korony.
ME Legia Warszawa – ME Korona Kielce 4-1 (3-0). Bramki: Mezenga 17, 20; Majkowski 28, Widejko 90 – Strzębski 78.
agro