Po dwóch ostatnich kolejkach w 2 Lidze piłkarze Legionovii nie byli w dobrych humorach. Zamiast czterech pewnych punktów, musieli zadowolić się zaledwie jednym. To pokłosie końcówek spotkań w Bytomiu z Polonią i na własnym boisku z Puszczą Niepołomice. W pierwszym przypadku stracili zwycięstwo w doliczonym czasie gry, w drugim, tracąc gola w 90 minucie spotkania, przegrali spotkanie.
Z dużymi obawami Legionovia jechała do Pruszkowa, na mecz ze Zniczem. Ten rywal w zeszłym sezonie dał się we znaki legionowianom. Dwa razy Novia schodziła z murawy pokonana. U siebie 1:2, na wyjeździe 0:1. Jak było w sobotni wieczór przy sztucznym świetle stadionu przy Bohaterów Warszawy?
Tlaga zapowiadał zwycięstwo
Zawodnik Legionovii, Kamil Tlaga, który po kontuzji wrócił do składu Legionovii zapowiadał, że Legionovia wygra spotkanie ze Zniczem 2:1. Co do wyniku meczu nie pomylił się. Drugoligowy pojedynek zakończył się wynikiem 2:1, tyle że dla gospodarzy.
O pierwszej połowie należy jak najszybciej zapomnieć. Do przerwy pruszkowianie zaaplikowali legionowianom dwa gole i było wiadomo, że odwrócić losy spotkania będzie bardzo ciężko. W 19 minucie błąd popełnił Mikołaj Smyłek. Bramkarz gości niefortunnie wybił piłkę, która spadła pod nogi Krzysztofa Kopcińskiego. Ten nie zastanawiał się byt długo i pięknym strzałem ulokował futbolówkę w bramce podopiecznych Ryszarda Wieczorka. Mimo, że Novia miała szansę na wyrównanie, bo do bramki miejscowych mógł trafić Grzelak, Kwiatkowski i Monterde to drugą bramkę strzelili gospodarze. Po stałym fragmencie gry jakim był rzut rożny, celnym strzałem głową popisał się Arkadiusz Jędrych. Znicz przeważał zdecydowanie w pierwszych 45 minutach… ale spoczął na laurach. Od początku drugiej połowy lepiej prezentowała się Legionovia. I to przyjezdni w 68 minucie strzelili swoją pierwszą bramkę. Mateusz Kwiatkowski zdecydował się na solową akcję, po której umieścił piłkę w bramce Piotra Misztala. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Legionowianie wylądowali w strefie spadkowej. A z niej będzie ciężko się wydostać, ponieważ w następnym spotkaniu podopieczni Ryszarda Wieczorka zmierzą się z drużyną z czołówki ligi Stalą Stalowa Wola.
Znicz Pruszków – Legionovia KZB Legionowo 2:1 (2:0)
Strzelcy: 19′ Krzysztof Kopciński, 33′ Arkadiusz Jędrych – 68′ Mateusz Kwiatkowski.
Znicz Pruszków: Piotr Misztal – Marcin Rackiewicz, Arkadiusz Jędrych, Maciej Mysiak, Michał Kucharski, Andrzej Niewulis, Arkadiusz Górka (60′ Adrian Grabowski), Krzysztof Kopciński, Maksymilian Banaszewski ’90’ Mateusz Stryjewski), Patryk Kubicki (67′ Michał Danilczyk), Przemysław Kita (54′ Paweł Kaczmarek).
Legionovia Legionowo: Mikołaj Smyłek – Mikołaj Grzelak (79′ Radosław Śledziewski), Michał Grudniewski, Leon Leustek,Marcin Kozłowski (62′ Kamil Tlaga), Omar Monterde (62′ Michał Kitliński), Mateusz Kwiatkowski, Kamil Dankowski, Łukasz Kopka, Mariusz Zawodziński, Rafał Jankowski (62′ Samuelson Odunka).