To było ostatnie spotkanie szczypiornistów KPR-u Legionowo w 2018 roku. Już tydzień temu zakończyła się 1 runda rozgrywek na zapleczu Superligi, ale legionowscy piłkarze ręczni musieli ponownie udać się do Białej Podlaskiej, by powtórnie zmierzyć się z „akademikami”. Dlaczego powtórnie?
Przypomnijmy. Wszystko zmierzało ku dobremu, bo na 10 minut przed końcem spotkanie legionowianie prowadzili czterema bramkami. Jednak w końcówce gospodarze zniwelowali przewagę. Decydujące o losach spotkania było 12 końcowych sekund regulaminowego czasu gry. Wtedy to Kamil Ciok trafił do bramki rywali, ale sędziowie, Michał Chodorek i Paweł Popiel, nie uznali jej. Wściekły zawodnik z Legionowa, głośno powiedział co myśli o pracy arbitrów, za co wyleciał z boiska. Czy słusznie bramka została nieuznana? Tego nie wiemy, ale w tej sytuacji sędziowie podyktowali rzut karny… dla gospodarzy. – Jestem po rozmowie z kilkoma delegatami i sędziami. Arbitrzy w Białej Podlaskiej popełnili duży błąd. Zastanawiamy się nad odwołaniem – powiedział po meczu, rozgoryczony postawą rozjemców, trener KPR-u Marcin Smolarczyk. I to odwołanie miało miejsce, które zostało rozpatrzone korzystnie dla zespołu z Mazowsza. Komisarz Rozgrywek ZPRP podjął decyzję 13 października, że mecz pomiędzy AZS AWF Biała Podlaska i KPR Legionowo zostanie powtórzony. Powodem ponownego rozegrania tych zawodów było naruszenie przepisów gry w piłkę ręczną przez sędziów. Sytuacja dotyczy ostatnich 12 sekund tego meczu (wygrana AZS-u po rzutach karnych 3:2, w regulaminowym czasie był remis 24:24) i faktu podyktowania rzutu karnego dla gospodarzy.
Tym razem gospodarze zdecydowanie lepsi
W ostatnim minutach pierwszej połowy gospodarze rzucili 5 bramek z rzędu, dając prowadzenie swojemu zespołowi 14:7. To na pewno zadecydowało, że w drugiej połowie szczypiorniści z Mazowsza nie byli w stanie odrobić takiej straty. Siedmiobramkowa przewaga zawodników z Białej Podlaskiej jeszcze się powiększyła.Bo po końcowej syrenie miejscowi mieli na swoim koncie 12 bramek więcej.
Nieudana runda
To nie była udana runda dla legionowskiego zespołu. Po 11 spotkaniach KPR zgromadził zaledwie 18 punktów. Legionowianie tracą do lidera SPR PWSZ Tarnów aż 12 punktów, a do pierwszoligowego podium punktów dziewięć. Jak będzie wyglądać runda rewanżowa, i… czy KPR w niej zagra, wszystko rozstrzygnie się po Nowym Roku.
AZS AWF Biała Podlaska – KPR Legionowo 31:19 (14:7)
KPR Legionowo: Węgrzyn, Wyrozębski – Grabowski – 7, Prątnicki – 4, Brinovec – 2, Ciok – 2, Gawęcki – 2, Fąfara – 1, Suliński – 1, Ignasiak, Bieliński.
Karne: 2 – oba wykorzystane.
Kary: 14 minut (Prątnicki, Bielawski – 2 x 2 minuty, Grabowski Ignasiak, Brinovec – 1 x 2 minuty).