Kolejnym rywalem KPR-u Legionowo w 1 Lidze był KS Uniwersytet Radom. W niedzielny wieczór na własnym parkiecie legionowianie podejmowali rywala w derbach Mazowsza.
Początek spotkania to bardzo wyrównana gra z obu stron. Jednak to goście na początku pierwszej połowy wpisali się do protokołu sędziowskiego i prowadzili w legionowskiej hali sportowej 2:0. Dopiero pod koniec 5 minuty spotkania pierwszą bramkę dla gospodarzy rzucił Michał Prątnicki. Pierwsza połowa nie rzuciła na kolana. KPR rozkręcał się powoli, a jak wszedł na swoje obroty to do przerwy prowadził 11:7.
Kacper Wyrozębski show
Legionowianie czterobramkowe prowadzenie mogą zawdzięczać bramkarzowi Kacprowi Wyrozębskiemu, który wszedł na wyższy poziom i zaczął bronić rzuty karne rywali. W pierwszej połowie obronił cztery takie rzuty radomian, po przerwie dołożył jeszcze jeden. Jego pewność w bramce powodowała, że gospodarze wychodzili z kontrami i mogli celnie kończyć akcje.
Pojedyncza, a potem podwójna wrzutka
KPR po przerwie nie dał ani chwili nadziei na korzystny rezultat przyjezdnym. Dobra gra w obronie, skuteczność w ataku i coś dla kibiców. Najpierw pojedyncza wrzutka zakończona celnym rzutem przez Kamila Cioka, a później podwójna, po pięknej akcji całego zespołu, gdy do pustej bramki trafił najskuteczniejszy w szeregach gospodarzy Prątnicki – 9 bramek. W końcówce przyszło rozluźnienie i kilka bramek szczypiornistów Uniwersytetu, ale nie wpłynęło to znacznie na wynik spotkania.
KPR Legionowo – KS Uniwersytet Radom 30:25 (11:7)
KPR Legionowo: Wyrozębski – Prątnicki – 9, Ciok – 5, Jędrzejewski – 4, Fąfara – 4, Grabowski – 3, Filipowicz – 2, Suliński – 2, Ignasiak – 1, Bielawski, Brinovec, Gawęcki.
Karne: 1 – wykorzystany.
Kary: 20 minut (Fąfara, Brinovec – 3 x 2 minuty, Prątnicki, Ciok – 2 x 2 minuty).
Czerwone kartki: Fąfara, Brinovec – w wyniku gradacji kar.