W przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego Superligi PGNiG KPR RC Legionowo podejmował w Arenie Legionowo Wybrzeże Gdańsk. Szczypiorniści trenowani przed duet trenerski Robert Lis – Marcin Smolarczyk ulegli wyżej notowanym rywalom 25:27.
Pierwsza połowa spotkania nie napawała optymizmem. Legionowianie wyraźnie ustępowali gościom. W początkowej fazie meczu Damian Suliński dwukrotnie był faulowany po jego wejściach z prawego skrzydła, za co przyjezdni otrzymywali dwuminutowe kary, a sędziowie dyktowali rzuty karne. Jednego pewnie trafił Witalij Titow, drugi rzut poleciał nad poprzeczką bramki Wybrzeża. Po drugim wejściu ze skrzydła obawiano się o zdrowie Sulińskiego, który upadł na parkiet i zanosiło się na kolejny ubytek kadrowy. Ten jednak powrócił na parkiet Areny. Goście natomiast rozkręcali się z każdą minutą i do przerwy prowadzili już ośmioma bramkami.
Ambicji nie można im odmówić
KPR po przerwie chciał dokonać rzeczy praktycznie niemożliwej. Walczył zacięcie do ostatnich sekund, ale zabrakło czasu, a przede wszystkim sił. No i dłużej ławki rezerwowej. Nie da się wygrywać w Superlidze tak wąskim składem. Trenerzy nie mieli praktycznie żadnego pola manewru. Trzech rezerwowych w tym jeden bramkarz… Chodzą też pogłoski, że kilku zawodników w przerwie letniej opuści legionowski klub. Co dalej będzie z legionowskim szczypiorniakiem?
KPR RC Legionowo – Wybrzeże Gdańsk 25:27 (10:18)
KPR RC Legionowo: Krekora, Stojković – Titow – 6, Prątnicki – 5, Kasprzak – 5, Ciok – 4, Mochocki – 3, Gumiński – 2, Suliński, Brinovec, Ignasiak.
Wybrzeże Gdańsk: Chmieliński, Pieńczewski – Rogulski – 7, Niewrzawa – 5, Prymlewicz 4, Oliveira – 4,Kondratiuk – 3, Sulej – 2, Kornecki – 1, Abram – 1, Podobas, Skwierawski, Wróbel.