40 km /h to ograniczenie wprowadzone na ulicy Warszawskiej w Zegrzu, na skutek fatalnego stanu nawierzchni drogi. Z tej okazji skrzętnie korzystają policjanci wyłapujący z poboczy piratów drogowych.
Jeden z czytelników przysłał do redakcji film, pokazujący, w jaki sposób policja rejestruje wykroczenia i zadaje pytanie, czy jest to zgodne z przepisami. – Nie jestem do końca pewien, czy prowadzony był zgodnie z zarządzeniem 609 KGP, niby auto było widoczne i stało w bezpiecznym miejscu, ale pomysł Panów z drogówki dość oryginalny 😉 Radiowóz stał przy sklepie wędkarskim na drodze lokalnej, a Pan Policjant kontrolę na drodze wojewódzkiej przeprowadzał spod wiaty przystankowej. Pełny kamuflaż do tego w zgodzie z literą prawa(?). Chociaż mam wątpliwości, czy w przypadku, gdy zajdą okoliczności wszczęcia pościgu, Panowie będą w stanie w szybki sposób go podjąć? 😉 – pisze autor filmu. Według czytelnika chowanie auta za wiatą przystanku jest niepoprawne, zostawienie auta na drodze lokalnej też nie wydaje się najlepszym pomysłem. Tłumaczy też, że auto przed wiatą przystankową jest widoczne i gotowe do użycia, ale nadal miejsce pełnienia kontroli to zatoka przystankowa łącząca się bezpośrednio z pasem zjazdowym z drogi wojewódzkiej, która blokowana jest na czas zatrzymania pojazdów do kontroli, utrudniając zatrzymanie autobusów oraz zjazd.
Policja tłumaczy
Jak tłumaczy policja, czasowe ograniczenie prędkości w tym miejscu zostało ustawione przez zarządcę drogi, czyli GDDKiA i wynika z naprawy nawierzchni. Przepisy zobowiązują funkcjonariuszy, by podczas pełnienia służby w sposób statyczny radiowóz był ustawiony w miejscu bezpiecznym i widocznym dla uczestników ruchu. Sprzęt, którym dysponują policjanci, w zależności od jego rodzaju oraz warunków pogodowych, pozwala na kontrolę prędkości pojazdów w zakresach od 300 do nawet 1000 metrów. Dzięki temu funkcjonariusze równie skutecznie mogą zarówno kontrolnie sprawdzać prędkość poruszających się samochodów jak i w uzasadnionych przypadkach reagować na popełnione wykroczenia. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w czasie obowiązywania ograniczenia prędkości wystawili na tym odcinku drogi około 60 mandatów karnych.
Byle do wiosny
Fatalnie wykonany remont na drodze Warszawskiej w Zegrzu Południowym spowodował, że na drodze DK1, trudno przejechać bezpiecznie. Spękania nawierzchni zostały pokryte masą asfaltową, która podczas zimowych przymrozków całkowicie się rozpadła. Z informacji, jakie otrzymaliśmy z GDDKiA, firma która wykonała remont będzie musiała w ramach gwarancji ponownie zająć się odcinkiem od Zegrza Południowego do zjazdu na Jachrankę. Ograniczenie prędkości będzie obowiązywać aż do poprawy warunków na jezdni. Wynika z tego, że do wiosny trzeba będzie na Warszawskiej, bardziej niż do tej pory, zdejmować nogę z gazu.
iw