Centralne Biuro Antykorupcyjne przekazało, że w wyniku działań władz Lotniska w Modlinie mogło dojść do nieprawidłowości, które miały narazić majątek spółki na szkodę w wysokości ponad dziewięciu milionów złotych. Dokładnie ma chodzić o umowy zawierane z przewoźnikami w latach 2012-2020. O nieprawidłowościach poinformowane miały zostać władze spółki. Jak donoszą ogólnopolskie media jak na razie nikt nie usłyszał w tej sprawie zarzutów.
W środę (15 grudnia) Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało, że kontrolę w Mazowieckim Porcie Lotniczym Warszawa-Modlin prowadzili funkcjonariusze wydziału postępowań kontrolnych z lubelskiej delegatury CBA. Ich czynności trwały od 20 stycznia do 18 października tego roku. Przedmiotem kontroli były wybrane umowy z przewoźnikami lotniczymi zawierane przez władze spółki. Sprawdzano, w jaki sposób były one zawierane i jak je realizowano.
– W wyniku kontroli ustalono, że władze lotniska w Modlinie mogły dopuścić się licznych nieprawidłowości, sprowadzając bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia w majątku spółki szkody w wysokości nie większej niż 9 milionów 650 tysięcy złotych. – informuje w komunikacie CBA.
W komunikacie dodano również, że w związku z ujawnionymi podczas kontroli nieprawidłowościami CBA przekazało wnioski z niej radzie nadzorczej i zarządowi spółki zarządzającej modlińskim lotniskiem.
Portal Onet.pl zwrócił się z pytaniami do CBA, czy w związku z wykryciem możliwych nieprawidłowościami ktoś został zatrzymany oraz czy przedstawiono komukolwiek zarzuty w tej sprawie. – CBA nie prowadziło postępowania przygotowawczego. Było to postępowanie kontrolne. Nikomu nie przedstawiono zarzutów i nikt nie został zatrzymany. – przekazał w odpowiedzi na pytania Onetu Wydział Komunikacji Społecznej CBA.
