W sobotę (7 stycznia) po godz. 15 na Białołęce przy ulicy Orneckiej niedaleko granicy z powiatem legionowskim doszło do pożaru w stadninie koni. Na miejscu z ogniem walczyło czternaście zastępów straży pożarnej. Służbom ratowniczych nie udało się uratować ośmiu zwierząt, które zginęły w pożarze. Dwie osoby z lekkimi obrażeniami trafiły do szpitala.
Służby ratownicze otrzymały informację o pożarze w stadninie koni na Białołęce około godz. 15:30. Na miejsce zadysponowano czternaście zastępów straży pożarnej.
Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że całkowicie ogniem objęty był drewniany budynek stajni o wymiarach 20×20 m na terenie stadniny koni przy ulicy Orneckiej. Strażacy natychmiast przystąpili do walki z ogniem podając prądy wody. Początkowo nie było wiadomo czy zwierzęta, które znajdowały się wcześniej w środku udało się wyprowadzić na zewnątrz.
Niestety z kolejnymi upływającymi minutami dramatycznej akcji gaśniczej okazało się, że w środku znajdowało się kilka zwierząt. Jak poinformował służby ratownicze będący na miejscu właściciel stadniny w momencie pojawienia się płomieni w budynku znajdowało się dziewięć koni. Właścicielowi jeszcze przed przybyciem służb ratowniczych na miejsce zdarzenia udało się wyprowadzić na zewnątrz jednego konia, jednak z powodu drewnianej konstrukcji budynku ogień rozwinął się bardzo szybko przenosząc się na kolejne pomieszczenia.
Niestety ośmiu zwierząt nie udało się uratować. Drewniana stajnia spłonęła doszczętnie. Strażacy dogaszali, rozbierali i przelewali spalone elementy drewnianego budynku do późnych godzin nocnych. Jak poinformowały służby ratownicze dwie osoby w wyniku pożaru lekko podtruły się dymem i trafiły do szpitala.
fot. Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie