Czy biblioteka w Legionowie będzie miała nowy system?

5204499b86d0b.jpg

15 czerwca 2011 w Legionowskim Ratuszu o godz. 11.00 odbyła się konferencja dotycząca nowego systemu bibliotecznego zwanego MAK+. Uroczystość pod honorowym patronatem Prezydenta Miasta Legionowo Romana Smogorzewskiego i Starosty Legionowskiego Jana Grabca miała na celu zaprezentowanie nowego programu oraz dyskusję wśród zainteresowanych konsultacjami bibliotekarzy.


Przed rozpoczęciem części roboczej swoje wystąpienia mieli Grzegorz Gauden – Dyrektora Instytutu Ksiąźki oraz Danuta Masiak – Dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Legionowie. Na konferencji pojawiła się takźe Zastępca Dyrektora Biblioteki Narodowej Katarzyna Ślaska, której wystąpienie dotyczyło współpracy Biblioteki Narodowej z Instytutem Ksiąźki. Na koniec szef projektu MAK+ Tomasz Cieślik przedstawił załoźenia systemu MAK+ oraz kierunki jego rozwoju.

Dyrektorzy o programie

Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Legionowie juź testuje nowy program. Są duźe szanse na wprowadzenie go w Legionowie. – Ta konferencja jest po to, by powiat skorzystał z tego systemu – powiedział szef projektu MAK+ Tomasz Cieślik. Dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Legionowie Danuta Masiak zapewnia, źe podstawą dobrego efektu jest ścisła współpraca bibliotekarzy z informatykiem: – My w tej chwili testujemy ten program i myślę, źe MAK+ na tyle się rozwija, źe wejdziemy w niego nie tylko my, ale i inne biblioteki. Ten program ma przyszłość, ale nie jest doskonały. Jednak to nie jest zamknięta formuła.
Tak naprawdę co będzie w MAK+ w duźej mierze zaleźeć będzie od samych bibliotek, czego będą oczekiwać, wymagać i jakie dodatkowe funkcjonalności są niezbędne – potwierdza Dyrektor Katarzyna Ślaska.

W praktyce

Negatywne opinie spowodowane są przede wszystkim nieznajomością MAK+ lub jego bardzo małą znajomością oraz niechęcią do zmian – mówi Bartosz Sidowski o swojej pracy z systemem. Miejska Biblioteka nadal testuje system, który róźni się w swoich załoźeniach, funkcjach oraz wykorzystywanych technologiach od swojego poprzednika, na którym pracowano do tej pory. Mak+  to system oparty o najnowsze technologie internetowe i bazy danych. W systemie duźy nacisk połoźono na ujednolicenie struktury opisów bibliograficznych, co powoduje, źe import rekordów ze starego systemu funkcjonuje na zasadzie porównywania starego opisu z MAK4.3 z opisem proponowanym przez Przewodnik Bibliograficzny MAK+, który moźna zatwierdzić lub zmodyfikować. Mak+ nadal się rozwija, zyskując nowe funkcje i rozwiązania, np. moźliwość rezerwacji danej ksiąźki oraz dostęp do własnego konta czytelnika.

Mrówcza praca bibliotekarza

Na rynku nie ma obecnie duźego wyboru programów zarządzających systemami bibliotecznymi. Profesjonalne zbyt drogie, by biblioteki było na nie nie stać. Darmowe programy nie spełniają oczekiwań. Pozostaje więc praca nad rozwojem nowego programu MAK, czyli MAK+.

iw

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 13

  1. To że Mak+ nadal się rozwija i zyskuje nowe funkcje i rozwiązania to poniekąd jest prawda. Aż strach myśleć jaki był przed tym tzw. „rozwojem” skoro ma teraz taki poziom. A negatywne opinie wynikają z poznania programu. Polecam skonsultować się z dobrym informatykiem, który nie będzie uwikłany w jakieś zależności z twórcami ani instytucjami promującymi program i obiektywnie to oceni.

  2. W pełni zgadzam się z przedmówcami.

  3. Hahah mak + to jeden z gorszych programów. Nie ma to jak Mateusz, którego używa wiele warszawskich bibliotek i są bardzo zadowoleni. Z jednej strony to chyba lepiej niż Aleph, bo przy nim to nie ma pieniędzy na książki!!!

  4. Smutna prawda jest taka, że MATEUSZ bije Mak+ na głowę! A smutne jest to, że to PR wokół Mak+ ma zastąpić prawdziwą funkcjonalność. A najgorsze w tym, że czytelnicy się nie liczą. Jakoś inne biblioteki potrafiły właściwie ocenić za i przeciw … i wygrały MATEUSZA!

  5. Może dla informatyka to dobry program bo odda swoją pracę administracyjną baz danych w czyjeś ręce i ma z głowy. Dla bibliotekarzy oznacza to tworzenie baz danych od nowa – też myślę, że to jeden z gorszych programów.

  6. Jak „wejdziemy w niego nie tylko my” to wejdziecie w ….. i mam nadzieję, że wejdziecie sami.
    A to co to jest: „Ten program ma przyszłość, ale nie jest doskonały. Jednak to nie jest zamknięta formuła.” Acha, taka wypowiedź jaki program :))))

  7. Artykuł jest tendencyjny, program jeszcze nie skończony a już widać ogrom pracy dla bibliotekarza. Pytanie brzmi: kto będzie wprowadzał rekord po rekordzie do bazy, kto za to zapłaci i skąd wziąć czas na wykonanie tak mrówczej pracy? Odpowiedź retoryczna – wszystko załatwi bibliotekarz w tzw. międzyczasie, oczywiście za free i kosztem obsługi czytelnika. Dla czytelnika tan program nie oferuje nic czego nie oferowałyby konkurencyjne programy. Jeżeli ma być taki super to należałoby przede wszystkim ujednolicić zasady opisu książki, haseł przedmiotowych, numerów ISBN – i dopiero wtedy tworzyć mega programy.

  8. I właśnie dla tego wychodzi im, że to tani program – tani, bo nikt pracy bibliotekarza nie liczy, więcej nie cieni! Ciekawy jestem, czy faktycznie BP zacznie od początku wprowadzać 80 tys. rekordów, rekordów które przez lata wprowadzali i wprowadzili do MAKa. Widać niepotrzebnie skoro należy to przekreślić i zaczynać od nowa. Pogratulować gospodarności!!!

  9. Czy w tej gazecie fachowcy wyjechali na urlop czy ich już nie ma? Trzeba było dobrze słuchać – MAK+ nie jest nowym programem MAK – gdyby tak było nie byłoby tak wielkich problemów z konwersją rekordów !!!!!!!! Więc, o jakiego poprzednika chodzi? Jak się pisze to warto wiedzieć o czym!

  10. Czy w tej gazecie fachowcy wyjechali na urlop czy ich już nie ma? Trzeba było dobrze słuchać – MAK+ nie jest nowym programem MAK – gdyby tak było nie byłoby tak wielkich problemów z konwersją rekordów !!!!!!!! Więc, o jakiego poprzednika chodzi? Jak się pisze to warto wiedzieć o czym!

  11. „Mak+ nadal się rozwija, zyskując nowe funkcje i rozwiązania, np. możliwość rezerwacji danej książki oraz dostęp do własnego konta czytelnika” Przecież w Mateuszu to podstawa programu, który służy i czytelnikom i bibliotekarzom.

  12. Chciałabym żeby zamiast reklamy tak słabemu produktowi jakim jest MAK+ honorowym patronatem Prezydenta Miasta Legionowo i Starosty Legionowskiego została objęta bulwersująca sprawa losów bezdomnych psów. Ten program powinien interesować tylko ludzi związanych z biblioteką a losem psów interesują się prawie wszyscy. Panowie powinni reprezentować większość a nie bawić się w celebrytów.

  13. Nie wiem kto pisał ten artykuł ale wykazał się brakiem profesjonalizmu. szkoda, ponieważ dotychczas ceniłem waszych redaktorów. Aby o czymś pisać trzeba się z tym produktem zapoznać. Wystarczy wejść na stronę MAKa+ aby stwierdzić na jak słabym poziomie jest obecnie ten system. On jest dla małych bibliotek, które zaczynają automatyzację. Taką i inne krytyczne opinie wygłaszali w dyskusji obecni na sali fachowcy z różnych bibliotek. Wystarczło tylko posłuchać. I tego bym oczekiwał od osoby, która mieni się dziennikarzem. Jak można cytować tylko dyrektora i informatyka, a gdzie zdanie bibliotekarzy?

Dodaj komentarz