Ostatniej nocy (7.0.2013) spłonęły dwa budynki gospodarcze w Olszewnicy Starej. Według strażaków w tym przypadku wykluczony jest przypadek lub samozapłon.
Wczoraj w nocy najprawdopodobniej w efekcie podpalenia spłonęły zabudowania gospodarcze w Olszewnicy Starej. Ogień zauważono po godzinie 22.38. Pierwsza na miejscu zdarzenia pojawiła się jednostka OSP z Kałuszyna. Potem dojechały następne. Budynek przy Ogrodowej 10 gasiło 35 strażaków z jednostek z Zegrza, Chotomowa, Jabłonny, Kałuszyna, Skrzeszewa, Wieliszewa i Legionowa. Płonęła drewniana stodoła pokryta blaszanym dachem oraz komórki gospodarcze. W czasie akcji około 23.33 jakieś 300 metrów dalej, przy Ogrodowej 37, stanęła w płomieniach druga stodoła. W czasie trwania akcji dowożono wodę, by zabezpieczać stojące nieopodal inne budynki gospodarcze i mieszkalne. Płomienie sięgały 15 metrów. Od gorąca zapaliły się komórki z drewnem opałowym oraz okoliczne drzewa.
Budynki zapaliły się od traw?
Strażacy budzili mieszkańców okolicznych domów i informowali ich o niebezpieczeństwie, aby byli gotowi na ewakuację. Akcję utrudniał porywisty wiatr. Blaszany dach płonącej stodoły spadł z 3 metrów. Według mieszkańców Olszewnicy Starej, pierwszy dym zauważono na łące przy stawie. Obie akcje trwały blisko cztery godziny. Na miejsce przyjechał Komendant Powiatowej Straży Pożarnej st. bryg. mgr inż. Mieczysław Klimczak oraz dwa patrole policji. Wstępnie ustalono, że najprawdopodobniej powstały w wyniku podpalenia suchych traw znajdujących się w bezpośrednio przy budynkach. Olszewnica Stara jest terenem, gdzie jest gęsta zabudowa, często drewnianych budynków. Z informacji, które uzyskaliśmy od mieszkańców Olszewnicy Starej wynika, że zabudowania, które spłonęły ostatniej nocy, należały do osób, które nie zamieszkują na stałe Olszewnicy Starej i były w stałym użytku.
Strażacy zeszli z pogorzelisk po godzinie drugiej w nocy.
Wariat czy głupiec?
Strażacy wykluczają samozapłony. Tego dnia około godziny 21.00 jednostki ratownicze prowadziły akcję gaszenia poszycia leśnego i łąk, w Chotomowie i Dąbrowie Chotomowskiej. Zintensyfikowane akcje strażaków rozpoczęły się jednak już przedwczoraj, kiedy to w godzinach rannych strażacy wyjechali do gaszenia połaci lasu i łąk w Kałuszynie. We wszystkich akcjach na szczęście obyło się bez ofiar i rannych. Straż apeluje do mieszkańców o ostrożność oraz o to by pomóc w ujęciu podpalacza.
/re/