We wtorek (15 lipca) na obwodnicy Jabłonny po raz kolejny doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Kierowca, który spowodował wypadek, najprawdopodobniej stracił panowanie nad autem, przekroczył pas zieleni oddzielający jezdnie i uderzył w dwa samochody jadące w kierunku Warszawy.
Po publikacji naszego artykułu o wypadku na obwodnicy Jabłonny w komentarzach internautów zaczęły pojawiać się pytania i sugestie dotyczące tego, że jezdnie na obwodnicy Jabłonny powinny być rozdzielone barierami energochłonnymi. Nasze pytania przesłaliśmy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – zarządcy obwodnicy Jabłonny.
Barier się nie stosuje
– Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 1999r. w sprawie warunków technicznych, jakimi powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, na pasie dzielącym drogi klasy GP, do której należy DK61 w tym obwodnica Jabłonie, w przypadku występowania pasów dzielących o znacznej szerokości (jak w tym przypadku ponad 10 m) barier ochronnych się nie stosuje. – powiedziała Gazecie Powiatowej Małgorzata Tarnowska z GDDKiA oddział w Warszawie.
Ponadto administrator drogi wskazuje, że rondo S2 w Jabłonnie jest bardzo dobrze oznakowane. – W miejscu, w którym doszło do wypadku, jest oznakowanie pionowe informujące kierowcę o ograniczeniu prędkości do 70 km/h oraz ostrzeżenie o zbliżaniu się do ronda i sygnalizacji świetlnej. Obowiązkiem każdego kierowcy jest przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, a więc i ograniczeń, jakie występują na drodze. – mówi dla naszego tygodnika Małgorzata Tarnowska.
Będzie ponowny audyt
Wiadomo jednak, że podobnie jak w przypadku wypadku , w którym zginęła młoda kobieta kierująca BMW, przeanalizowany zostanie poziom bezpieczeństwa na obwodnicy. – Warszawski oddział GDDKiA ponownie przeprowadzi audyt bezpieczeństwa na obwodnicy Jabłonny i przeanalizuje możliwości poprawy bezpieczeństwa pod kątem zmobilizowania kierowców do ostrożnej jazdy.– zapowiada Tarnowska.