Będą surowe kary za nielegalną wycinkę 300 drzew

520451194f849.jpg

Od 7 marca trwa zasypywanie parowu i wycinka drzew na działce w Chotomowie. Okoliczni mieszkańcy w ramach protestu weszli na działkę, wezwali policję i domagają się zaprzestania działań, które ich zdaniem spowodują zaburzenie gospodarki wodnej na terenie Chotomowa i Dąbrowy Chotomowskiej. Przypominają, źe wójt Olga Muniak obiecała, iź nie zdarzy się juź taka sytuacja, by ktoś zasypywał rowy lub podnosił teren pod zabudowę i oskarźają urzędników o brak działań.

– Działamy zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego i nie moźemy wstrzymać tych działań, ale to nie znaczy, źe nic nie robimy. W środę dostaliśmy sygnały od mieszkańców o zasypywaniu parowu i wycince drzew. W czwartek od rana rozpoczęliśmy liczenie drzew. Trwało to kilka dni – opowiada Hubert Macioch Kierownik Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Gmina Jabłonna.
Pracownicy referatu kaźde wycięte drzewo sfotografowali, wykonali pomiar za pomocą GPS, pomierzyli oraz opisali gatunek drzewa. Urzędnicy tłumaczą, źe taki obowiązek nakłada na nich procedura administracyjna, która została wszczęta w sprawie ostatnich zajść w Chotomowie. – Szacujemy, źe ludzie którzy prowadzili działania w pobliźu ulicy Kordeckiego w Chotomowie wycięli około 300 drzew – mówi Hubert Macioch.

Ile za 300 drzew
W przypadku nielegalnej wycinki drzew postępowanie urzędu jest proste – udokumentować szkody. Urząd rozpoczął postępowanie administracyjne wobec właścicieli działki. Kary będą proporcjonalne w zaleźności do ilości wyciętych drzew, ich gatunków i obwodów pni, stosownie do tabeli opłat wg ustawy o ochronie przyrody. – Dla uzmysłowienia sobie wysokości stawek powiem, źe w innej sprawie za drzewo o obwodzie 165 cm kara wyniosła około 23 000 zł – odpowiada mieszkańców pracownik referatu.

Konieczna ekspertyza
Kwestia wyciętych drzew to najłatwiejsza część postępowania, jaką musi podjąć gmina. Pozostaje jej jeszcze moźliwość zbadania sprawy pod kątem naruszenia stosunków wodnych na terenie oraz sprawdzenia, jaki materiał został na w/w teren nawiezione. Na dowód tego, źe gmina nie uchyla się od działań w sprawie zmiany warunków wodno-gruntowych i szkód wyrządzonych w ekosystemie mają być przygotowane szczegółowe ekspertyzy. – Juź we wtorek 20 marca grupa rzeczoznawców, a wśród nich specjaliści z zakresu hydrologii i geologii, sprawdzą tereny przy ulicy Baśniowej. Na ulicę Spacerową według obietnic mają trafić za około 2 tygodni – obiecuje Hubert Macioch.

Co moźe gmina?
– Zdajemy sobie sprawę z oczekiwań mieszkańców – mówi Kierownik Referatu Ochrony Środowiska pan Hubert Macioch. – Postępowanie musi jednak zostać przeprowadzone zgodnie ze sztuką administracyjną – dodaje. Pracownicy urzędu narzekają, źe podobnych zgłoszeń ze strony mieszkańców jest duźo. Czasem są to donosy lub skargi na uciąźliwość sąsiada, które się nie potwierdzają w rzeczywistości. Czasem jednak to powaźne sprawy. Duźym ułatwieniem byłoby, gdyby mieszkańcy zgłaszali te problemy na piśmie, by nadać sprawie odpowiedni tok. Obiecują, źe i tak kaźda taka sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie.

Iwona Wymazał