Na terenie CEKS pracownicy robią co mogą, aby ze wszystkim zdążyć przed pierwszym września. Dzisiaj zaprzestano wpuszczać ciekawskich, ponieważ bardzo utrudniali prace. Niespodziewanie rozkopano chodnik w pobliżu przystanku autobusowego. Wokół zamieszanie, ale również radosne oczekiwanie…
Dostaliśmy wiadomość, że inwestycja, którą jest CEKS zmobilizowała mieszkańców do pomocy przy budowie. Nie była to jednak prawdziwa informacja. Szkoda, bo teraz liczy się każda godzina, aby zdążyć na czas. – Pomagają ci, którzy nie przychodzą – mówi jeden z pracowników. Z powodu dużej liczby ciekawskich postanowiono zrezygnować z udzielania pozwolenia na wpuszczanie osób innych niż pracownicy kończący prace i nauczyciele. – Mieliśmy tu w ostatnich dniach bardzo dużo błota, chyba nikt nie chciałby, aby świeżo wyolejowane podłogi uległy zniszczeniu – dodaje osoba z ekipy.
Na zewnątrz
Na zewnątrz kończy się już rozkładanie z rolek żywo zielonej trawy. Boisko będzie gotowe na czas. Malowane są białe linie na parkingu, choć jest na nim dużo samochodów. Nikt nie narzeka, tylko robi swoje. Dziwić może jedna sytuacja. Chodnik w pobliżu przystanku autobusowego wykonany przez firmę Skanska został częściowo rozebrany. Teraz, jak dowiedzieliśmy się od budowlańców, poprawki realizuje firma Partner. Informacji nie udało nam się potwierdzić w UG Jabłonna.
Głębokie rowy w pobliżu przystanku autobusowego i innych rejonach przy ulicy zostały zasypane kruszywem zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami Starostwa. Na budowie panuje uzasadniony pośpiech. Choć wykonawcy wykonują jeszcze ostatnie szlify, na teren szkoły już „wkroczyli” nauczyciele i trudno się dziwić, bo czasu niewiele. Każdy próbuje robić swoje, ale łatwo jest o nieporozumienia. Na dole widać pracowników skręcających jeszcze meble oraz wnoszących je do klas na wyższych kondygnacjach, praca wre…
Pierwszego września dowiemy się, jaki jest rezultat opisanych starań.