Historia, która wydarzyła się 28 listopada w Dąbrowie Chotomowskiej ma swój ciąg dalszy. Kierowcy, którzy wjechali na tory kolejowe w pobliżu skrzyżowania ul. Kolejowej i Lipowej mogą ponieść dodatkowe konsekwencje.
Przypomnijmy, że cała sytuacja wydarzyła się w sobotę (28 listopada) w Dąbrowie Chotomowskiej ok. godz. 15. przy skrzyżowaniu ulic Kolejowej i Lipowej. Dwa samochody, które najprawdopodobniej jechały od ulicy Lipowej nie skręciły w ulicę Kolejową tylko pojechały prosto i zatrzymały się na torowisku. Toyota i Lexus musiały jechać obok siebie, ponieważ zatrzymały się na torach w bliskiej odległości. Na szczęście w chwili, kiedy doszło do kolizji nie przejeżdżał tam żaden pociąg. Nadjeżdżający skład był na tyle daleko, że maszynista, który wszystko widział, zdążył zatrzymać wagony.
Pościg zakończony na torach?
Dotarliśmy do niepotwierdzonej oficjalnie relacji, w której rajd po Lipowej był wynikiem tego, że jeden z kierowców zarysował inny pojazd. Wtedy drugi z kierowców, który później wylądował na torach, ruszył za nim w pościg. Niezależnie od tego, jakie były okoliczności całego zdarzenia, które ustalą policjanci z Komisariatu w Jabłonnie, kierowca toyoty odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.
Problemy kierowców biorących udział w kolizji mogą być większa, ponieważ cała akcja ratowników, razem z usunięciem pojazdów z torów trwała blisko 2 godziny i w tym czasie pociągi nie mogły korzystać z torów. Okazuje się, że koszty związane z przestojem składów mogą ponieść obaj kierowcy.
– Spółka KM poniosła w związku z tym zdarzeniem m.in. koszty dodatkowe związane z koniecznością uruchomienia zastępczej komunikacji autobusowej za odwołane pociągi pasażerskie. W związku z tym spółka uruchomiła procedurę odszkodowawczą – poinformowała naszą redakcję Donata Nowakowska, rzecznik prasowy Kolei Mazowieckich.
Prokuratura postawiła zarzut
W czwartek (3 grudnia) skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Prokuraturą Rejonową w Legionowie. Jak poinformowała naszą redakcję prokurator Katarzyna Ryniewicz-Smela, zastępca Prokuratora Rejonowego w Legionowie obecnie zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości (art. 178a par. 1) usłyszał jeden z kierowców – Jakub T., 35-letni mieszkaniec powiatu legionowskiego. Prokurator zaznaczyła jednak, że wciąż rozpatrywane są materiały dostarczone do prokuratury i nie można wykluczyć, że w sprawie postawione będą kolejne zarzuty.