Jabłonna. List do „Jarka” – ultimatum, ubrane w ładne słowa?

I-sesja-rada-gminy-jablonna_10

Jarosław Chodorski (fot. GP/am)

1 grudnia podczas sesji, zaraz po zaprzysiężeniu nowych radnych, Marek Zieliński odczytał list do nowo wybranego wójta Jarosława Chodorskiego. Choć wójt przyjął ze spokojem słowa skierowane do niego, momentami nawet z uśmiechem, nie wszyscy odebrali go pozytywnie. Pojawiły się głosy, że jego treść jest jak „plucie w twarz”.

List odczytany na sesji, skierowany do wójta, nie był podpisany przez wszystkich radnych, a jedynie przez „nieformalny klub 9 radnych”. W jego składzie znaleźli się radni z komitetu byłej wójt Olgi Muniak, radni określani jako niezależni, oraz radna Teresa Gałecka z komitetu Chodorskiego Jarosława, w poprzedniej kadencji będąca w komitecie Muniak. Pod listem podpisali się: Marek Zieliński, Teresa Gałecka, Witold Modzelewski, Włodzimierz Kowalk, Arkadiusz Syguła, Adam Krzyżanowski, Bogumiła Majewska, Dorota Świątko i Marta Lipińska. Według naszych informacji pozostali radni nie wiedzieli, że podobny list w ogóle istnieje i deklarują, że nigdy by się pod nim nie podpisali.

Forma imienna

W liście nie ma wytłumaczenia, dlaczego nieformalna grupa zwraca się do nowego wójta po imieniu. Marek Zieliński użył pewnego rodzaju uzasadnienia tego faktu –Proszę wybaczyć nam formę imienną, mamy jednak nadzieję, że taka forma bardziej zbliży nas do siebie – powiedział na wstępie. Nie wszyscy uznali, że było to stosowne zachowanie. Nawet zaprzyjaźnieni z Olgą Muniak radni z jej komitetu, podczas sesji tytułowali ją „pani wójt”.

100 dni

Klub 9 radnych obiecuje w liście przez najbliższe 100 dni „względny spokój”. Z nastaniem wiosny sytuacja ma się zmienić. – Nie widząc rozwoju i realizacji obietnic wyborczych jako radni nie obiecujemy biernej obserwacji. Naszą misją jest współpraca dla dobra wspólnego rozwoju, dlatego będziemy otwarcie komunikowali niezadowolenie z postępów – czytamy w jednym z jego fragmentów.

Wymowny cytat

W liście znajduje się odwołanie do żeglarstwa, które „błędów nie wybacza”. Znajduje się tam również cytat „ Kto nie wie dokąd płynie, temu wiatry nie sprzyjają”, można go rozumieć w niekorzystny dla nowego wójta sposób, jakoby nie wiedział, dokąd zmierza.

Sugestie

W liście znajdują się konkretne oczekiwania w stosunku do Jarosława Chodorskiego np. zacieranie obecnych podziałów. – Mimo że inicjatywa uchwałodawcza jest w Twojej kompetencji, a My ją poddajemy pod głosowanie, liczymy, że budżet roku 2015 będzie poddany konsultacjom, a decyzja poprzedzona rozsądną analizą- napisane jest w jednym z fragmentów. Radni podkreślają jednak, że kierują się „wolą pomocy”.

list do Jarka

List jaki od radnych otrzymał nowy wybrany wójt gm. Jabłonna Jarosław Chodorski (fot. facebook)

 

Czy „nieformalny klub 9 radnych” rzeczywiście chce pomóc wójtowi, który w samorządzie stawia pierwsze kroki, czy też zmierza do kontrolowania jego decyzji „dla dobra wspólnego rozwoju”, okaże się prawdopodobnie, kiedy minie wspomniane 100 dni. Warto pamiętać jednak o tym, że Jarosław Chodorski to człowiek, który od 2009 roku prowadzi Fundację Trzciany , osoba z wyższym wykształceniem, która podczas kampanii wyborczej zaprezentowała się jako stanowcza jednostka. Istotny jest również fakt, że jego wyborcy chcieli przede wszystkim zmian w gminie, a nie tego, aby stał się kukiełką, którą będą sterować osoby z poprzednich rozdań wyborczych.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 176

  1. No to ultimatum mu postawili… jak się nie sprawdzisz to cię z urzędu ściągniemy… no to ma fryzjer problem, bo jak rada nie udzieli wójtowi absolutorium z wykonania budżetu gminy to za długo tym wójtem nie pobędzie… eh, fryzjer chyba nie zbyt długo nacieszy się swoim stanowiskiem.

    • Śmieję się tak z tego fryzjera, a sama siedzę na kasie w Biedronce.

      • A co myslisz, że jak ktoś jest kasjerem, to już nie ma prawa głosu. Zawód potrzebny jak każdy, a nawet bardzej, niż niektóre inne.

        • Tu się z Panią zgadzam ,bardziej mi potrzebna Pani na kasie w Biedronce ,niż Wójt , Fryzjer i Cała ta obsługa w gminie .Co by człowiek nie potrzebował na wszystko mają 2 tyg ,i jeszcze potrafią nawalić .Byłam kiedyś na ślubie ,na który urzędnik z USC dotarł po 2 godzinach i jeszcze owa Pani była nie zadowolona że musiał przyjść i udzielić ślubu .

    • Z tego co wiem to obecny Wójt nie jest fryzjerem,a jego brat i to On ma salon fryzjerski ….wiec moze najpierw wypadalo by sie dowiedziec faktu a nie powielac wydumane plotki bo nazwisko to samo

      • Pan Jarek sam opowiadał w prasie lokalnej że fryzjerstwo jest jego pasją. Życzę mu żeby jego kadencja nie była zmarnowana tak jak jego poprzedniczki.

    • Jeśli spotkam któreś z tych podpisanych osób z rady np. w sklepie lub na ulicy więc się niech nie dziwią jak powiem siema 🙂 Marek , Teresa , Witold , Arkadiusz , Adam , Bogumiła , Dorota , Marta. Jako mieszkaniec to chyba mogę tak per pan 🙂
      pozdro ziomy 🙂

      ps. taki zwrot do Wójta to chamstwo i prostactwo wiec spodziewajcie się tego samego od ludzi co go wybrali.

    • Taką mamy demokrację- bo taki mamy klimat (POlityczny klimat) i mogą faceta odwołać. Grupka radnych (fanów byłej pani wójt) najwyraźniej będzie miała gdzieś głosy i wolę wyborców.

  2. Dzięki za zamieszczenie listu 🙂 droga pani Agnieszko. Odnośnie jego przesłania, nie wypowiem się, natomiast fakt że w ogóle coś takiego (tu: informację o ukonstytuowaniu się klubu części radnych i apel tej grupy do wójta) zaprezentowano publicznie na pierwszym posiedzeniu, ku zaskoczeniu pozostałych radnych 😉 to po prostu SKANDAL.

  3. POPISkiwania ..zdeptanej myszy…

  4. Jednym z sygnotariuszy tego listu jest A.Syguła. skazany za przęstępstwo przeciwko gminie, wyrok prawdopodobnie uległ zatarciu jednak jak pokazuje ten list charakter tego Pana się nie zmienił. O pozostałych osobach co podpisali ten list nie będę pisał, bo nie tylko wójta wyborcy będą rozliczać. Jeżeli ktoś deklaruje rozwój gminy to utopienie euroków w „takich krokach rozkrokach” , wskazuje na to co było celem – prawdziwym kandydowania do Rady.

    • Wyrok uległ zatarciu, więc taka wypowiedź, jak andryjusa, narusza dobre imię Arka Syguły, to jeśli chodzi o warstwę prawną, bo odpowiedzialność za słowa może okazać się konkretna a bolesna finansowo. Wyborcy wybrali raptem 2 tygodnie temu, więc chyba aż tak szybko nie zmienili poglądów, dałbym raczej całości czas na wzajemne obejrzenie się i dalsze kroki.

      • Adwokat z bożej łaski i specjalista od „dobrego imienia” się wypowiedział. Jak widzę prawo jest kolejną dziedziną, o której nie masz pojęcia. Najpierw trzeba mieć dobre imię, aby je można było naruszać. Króciutki cytat: „Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 27 listopada 1984 r. wskazał wprost, iż zatarcie skazania nie oznacza zmiany oceny sprawcy w sferze etyczno-moralnej, a także nie skutkuje wymazaniem tego skazania ze świadomości społecznej (por. Uchwała SN z dnia 27 listopada 1984 r., III AZP 6/84, OSNC nr 8, 1985, poz. 105)”. Fakt, że radny, który musiał zrzec się mandatu (nie z własnej woli), został po dłuższej przerwie ponownie wybrany świadczy jedynie o tym, jak krótką ludzie mają pamięć. Fajnych masz idoli, Marcinku.

        • to nie kwestia idoli a tego, jaką masz świadomość prawa (mizerną masz). Sąd Najwyższy może sobie uchwalić, że po środzie jest sobota, nie zmienia to kodeksowego faktu zatarcia. Polecam uwadze Art. 106 Kodeksu karnego (KK): „Z chwilą zatarcia skazania uważa się je za niebyłe; wpis o skazaniu usuwa się z rejestru skazanych”. Tzw „ocenę moralną” pozostaw swojemu księdzu; w świetle prawa czy ci się to podoba czy nie, Syguła jest niekarany. Na koniec domorosłemu prawnikowi polecam odrobienie lekcji prymatu w przypadku kolizji Kodeksu z poglądami Sądu. Podpowiem z litości: Sąd może się mylić, Kodeks nie. I może dla wnikliwych czytających: żaden Sąd w Polsce nie ma legitymacji do oceny moralnej ani też do rozstrzygania „świadomości społecznej”. Dlaczego? Bo żadne z tych pojęć nie występuje w Kodeksie Karnym, to zwykła poezja sędziego. Klamrując: nie kwestia idoli a kwestia świadomości prawa.

          • Gdyby ktokolwiek inny (z moim psem włącznie) oceniał moją świadomość prawa, to może bym się przejął. Zamiast tego widzę, że z czytania ze zrozumieniem: pała. Prosty, wydawałoby się cytat, jest nie do przebrnięcia (semantycznego) przez pana Dżakuzi. Litościwie wytłumaczę: sąd nie wygłaszał oceny moralnej, po prostu nie odbierał nikomu prawa jej dokonania. Najmądrzejszy we wsi nie odróżnia skutków prawnych zatarcia wyroku („ponowna” niekaralność, zakaz wpisywania do akt osobowych itp.) od skutków społecznych (popełnienie przestępstwa, nawet zatartego, ma wpływ na pozycję społeczną delikwenta). Fakt, iż w przypadku ponownego sfałszowania dokumentu lub poświadczenia nieprawdy radny nie będzie sądzony w trybie recydywy, nie oznacza, iż mieszkańcy tej samej miejscowości mają udawać, że ma nieposzlakowaną opinię, krystalicznie czystą przeszłość oraz że tak w ogóle to nic nigdy się nie stało. Jednocześnie przyznaję, że rozumiem wysłany przez Marcinka w świat przekaz: nowo wybrani prominentni członkowie władz ustawodawczych, będę wam lizał pośladki w nadziei kolejnych korzystnych interesów z gminą. Na zakończenie donosik. Proponuję pozwać urząd gminy za to, co znajduje się w jabłonowskim IBIP-ie pod adresem: http://ug.jablonna.ibip.pl/public/get_file_contents.php?id=118500. Jest nadzieja, że w końcu (cytuję) „odpowiedzialność za słowa może okazać się konkretna a bolesna finansowo”.

          • panie, margines wcina te pańskie wypowiedzi, trza teraz je powtórzyć, bo same dyrdymały się wyświetlają 🙂

  5. JCH nie jest tu po to, aby się cieszyć ze stanowiska. Jak tak będzie to faktycznie długo wójtem nie będzie. A rada „wysoka” hehe – niech się tak nie cieszą, ich też można odwołać.

  6. Pani Teresa Gałecka to zwykła polityczna…..artystka! Dedukuję dla niej piosenkę Kazika „wszyscy artyści „. Marek Zieliński wielki radny (dosłownie bo raczej radny- bezradny jest bez swej „królowej” tworząc z resztą 8 „wspaniałych” kółko 9 sfochowanych decydentów:) Powodzenia Panie Jarku!

  7. Poczytałam wszelkie komentarze ,na różnych forach i nadal nie rozumiem o jakim ultimatum i nagonce na Szanownego Nowego Wójta mowa .Z listu doczytałam się że będę wspierać i wypracowywać kompromisy .Uwaga co do 100 dni to chyba tylko szansa dla Wójta by wdrożył się w pracę gminy [bo to nie miejscowy salonik fryzjerski ]Czepianie się formy napisania tego listu jest chyba lekką przesada .Większość radnych jest ,na ty i prywatnie dobrze się znają .Szanowny Pan wójt mógłby ,być dla nie których radnych synem lub wnukiem..Może dobrze by było się trochę zmitygować i przestać na wszystkich możliwych ,forach wylewać swoje żale .Dajmy im wszystkim szansę i czas by dogadali się choć między sobą .

    • O matko Matko, z zaciekawieniem czekam kiedy ojciec Syguła każącą ręką będzie uczył moresu wójta Jarka, a matka Majewska przegoni go ścierką z kuchni za wyjadanie kruszonki. Kłopot będzie z macochą Gałecką bo przy takim rozchwianiu emocjonalnym nie powinna uczestniczyć w wychowaniu małego Jarka.

      • A mnie zaraz jakiś wuj zdzieli za „karzącą” przez ż.

      • Jakoś wszyscy sobie poradzili z wychowywaniem niepokornej córki Olgi , to może sobie poradzą z małym Jarkiem .Podobno rodziców się wybiera .Jak nie będzie pasował to, wywalą z kołyski .Jest nadzieja w oknie życia .

        • No to chyba szanowna Mamusia nie z gminy Jabłonna. Bo wszystko o naszej MO można powiedzieć ale nie, że córka, raczej macocha i to ta od „Kopciuszka” . Owszem o większość w Radzie swoich córek i synów oraz ich rodziny dbała nie powiem ale te pospolite Kopciuchy miała za nic. Nikt też jej nie wychowywał, a jak się Kopciuszki zoriętowały, że jednak 2000 rodziny i znajomych MO to zamało aby nadal wodzić za nosy szarą kopciuszkową brać to jej podziękowano. No i co to Matko za rodzice co jak im dziecko nie pasuje to je wywalają z kołyski albo oddają do bidula ? Już współczuję Twoim dzieciom.

          • Proszę się nie martwić o moje dzieci .Dla wyjaśnienia z Jabłonny i to z dziada ,pradziada .Z doświadczenia życiowego już z jednym Wójtem sobie poradziłam .Pan Panujący przed P Muniak też był pewien że to stanowisko to dożywotnio i co wyleciał z wielkim hukiem .Szkoda tylko że większość ma krótka pamięć ,i zapomnieli jak było .Jeśli Nowy Wójt okaże się taki jak Pan Kubalski ,to wróżę mu jedną kadencję .

  8. Wielce szanowna „pani Matko” (swoją drogą: piękny, szkoda że dziś już nieco zapomniany zwrot) powodów dla których niektórzy z nas wyrażają tu swoje zaniepokojenie jest niestety „więcej niż jeden”. Pokrótce wymienię kilka:
    1. Niestosowność samego faktu zaprezentowania JAKIEJKOLWIEK odezwy „grupy („starych”) Radnych” na inauguracyjnym posiedzeniu (nie ma wątpliwości – obraza dla pozostałych Radnych).
    2. Niestosowność przyjętej w liście formy zwracania się do Wójta „per: Ty” (zdaje się, ze nie wszyscy sygnatariusze są z nim „na Ty” – zresztą i tak to niestosowne, zwłaszcza że chodzi o kogoś nowego, „z zewnątrz” a nie o dobrze znanego, dotychczasowego partnera w lokalnym samorządzie).
    3. OBECNOŚĆ POD LISTEM PODPISU Radnej, która startowała i DOSTAŁA SIĘ do RG z komitetu wyb. nowego Wójta – zważywszy na zawarte w liście przesłania w rodzaju „masz 100 dni” na „coś tam”, tudzież IMPERTYNENCKIE WSTAWKI w rodzaju podpierania się mottem „Kto nie wie dokąd płynie…” i tak dalej 😉
    4. Ogólna wymowa listu – czyli często to, co nie jest wprost słowami napisane – pomimo pozornej grzeczności, może wskazywać (bo chyba rezon jest, nieprawdaż?) że Jaśniepaństwo z góry przyjęli że mają przed sobą – z przeproszeniem – chłystka, który pomysły miał tylko na etap pt. „wygrać wybory”. I teraz wystarczy nań tupnąć aby „ustawić” jegomościa 🙂
    5. Autor listu pisze: „w imieniu nieformalnego klubu 9 radnych ORAZ własnym” – pod listem jest w sumie podpisów dziewięć (słownie DZIEWIĘĆ). Czy pan Zieliński się po prostu pomylił (gdyby wziąć pod uwagę sposób, w jaki próbuje konstruować zdania wielokrotnie złożone 😉 – to mogłoby faktycznie przemawiać za tą wersją)? Czy może… istnieje jakiś nieujawniony sygnatariusz – no wiecie, mówią o kimś takim że jest „in pectore” lub jak, kto woli „incognito” ? Podsumowując: najwyraźniejszy brak redakcji „dzieła” przed odczytaniem.
    Na koniec dodam że ów list jest, mimochodem (ale jednak 😉 ), pewną wskazówką mówiącą o intelektualnym potencjale naszych Drogich Radnych. I właśnie dlatego, biorąc wszystko powyższe pod uwagę, jestem mimo wszystko UMIARKOWANYM OPTYMISTĄ jeśli chodzi o temat wzajemnego dopasowania się ” samozwańczego ciała kierowniczego” Rady Gminy (wybaczcie dygresję – ale mnie to się kojarzy z dzieckiem, które jeszcze w łonie matki a tuż przed porodem, wyartykułowało: „Ja! Jestem!”) z naszym nowym, mającym na starcie olbrzymi (prawie 70% głosów!) kredyt zaufania wójtem Jarosławem Pierwszym 🙂

    • Dziękuję za tak rozległą wiedze w temacie Nowego Wójta .Tylko nie rozumiem dlaczego to Pan nie starał się o miejsce Nowego Wójta w naszej gminie .Staram się patrzeć na to wszystko obiektywnie .Nowy Wójt mieszka w naszej gminie od 12 lat a radni od kiedy .Nie mam nic przeciwko nowemu Wójtowi ale ,też nie ma co wieszać psów na innych .A tak na po prawdzie ,to jak nie wiadomo o co chodzi to ,chodzi o kasę .

      • Dlaczego nie startowałem? Pisałem już o tym – przeszkodą jest moje „wycofanie” w „realu” 🙂

      • Pani Matko chyba ma Pani ,racje z tą kasą .Bo w naszej gminie w ścisłym centrum jest z 5 salonów fryzjerskich .Nasza gmina powinna zatem ,być wyczesana i ufryzowana .A jakoś na ulicach i wśród mieszkańców ,tego nie widać .

        • Zaprawdę powiadam pani, miła pani Jolu: to się wkrótce zmieni 🙂

  9. Ciekaw jestem czy nowy Wójt będzie na wszystkich ,forach i portalach publikował całą korespondencje .Bo jak tak ,to chyba było by taniej jakieś kamerki w gabinecie zamontować .Wszyscy zainteresowani ,mieli by pełen obraz pracy P Wójta .

  10. Wczoraj ten list Pan Szanowny Wójt opublikował również na swoim facebook’ owym profilu. Pan Jarosław opieczętował go chyba ciut sarkastycznym komentarzem, że dobrze, że takie listy z podpisami powstają… Tym samym otworzył puszkę Pandory dzielących jego „krzywdę” portalowych znajomych.
    Wszystkie komentarze w charakterze nacechowanym emocjonalnie, przesycone nienawiścią i chęcią zemsty. Jak Państwo myślą, czy tego typu działania/ słowa otuchy pomagają Wójtowi w kreowaniu pozytywnego wizerunku czy raczej dzielą społeczeństwo jeszcze mocniej? Robi to oczywiście w dobrej wierze, chce być otwarty…. Polityka to jednak sztuka emocji. Jeśli od początku nasz Lider będzie wzniecał wśród swoich przyjaciół atmosferę negatywnych emocji, nic dobrego z tego nie będzie. Ludzie przestają myśleć i reagować obiektywnie…
    Krytyka to najprostsza forma przekazu, jednak mało pomocna.

    • Droga Jolu i Adamie. Wójt będzie publikował „na wszystkich ,forach i portalach ” tylko listy miłosne adresowane do niego i przed wysłaniem przez nadawcę publicznie odczytane. Ludzie ! zacznijcie używać głów nie tylko do noszenia kapeluszy. Pan Marek Zieliński 4 lata temu nie pisał listów do wójta, który przez cztery wcześniejsze lata udawał że rządzi. Nie trudno zgadnąć co by zrobiła MO widząc pod takim listem podpisy P. Majewskiej, Gałeckiej czy P.Kowalika. A swoją drogą jak się muszą czuć ci co głosowali na p. Gałecką jako na kandydatkę Jarosława Chodorskiego na radną ?

      • Drogi Panie Pan poczeka 4 lata i sam pan dostanie odpowiedz .Może poczuje pan to samo co oni czują po głosowaniu na P Gałecką .Po tych wszystkich emocjach ,czekam na rewolucję w naszej gminie .Rewolucja pod tytułem Ostre cięcie albo Salonowe Rewolucje .

  11. „We did not start the fire”, my friend 😉 Po za tym ja akurat kontestuję portale społecznościowe i o liście dowiedziałem się z niniejszego artykułu.
    Moja „znajomość” z z Wójtem Jarosławem Pierwszym jest, póki co, na etapie „kojarzę człowieka z widzenia”.
    Dali d… z tym listem, nie ma co do tego wątpliwości. 🙂

  12. Wojna nie łączy, nie pomaga. Ja akurat wcale tego listu nie odczytałem jako ultimatum, a byłem obecny na inauguracyjnym spotkaniu. Ludzie klaskali, a teraz analizują jak boleśnie ich dotknął. Przemówienie Wójta było znacznie słabsze stylistycznie, przygotowane jakby na kolanie a nikt nie zastanawia się nad finezją jego słów lub jej brakiem. Możemy bawić się w edytorów, erudytów, analizować każde słowo ale to po czynach ich rozliczą. Nie twórzmy kolejnych barier. Poczekajmy na efekty. Wszyscy wiemy, że tu nie o słowa tu chodzi, a o ludzi i władzę.

  13. Ciągłość władzy po naszych „przednikach”. To zdanie podsumowuje całą treść i nie tylko rzecz w niechlujstwie. Pycha i koniunkturalizm.

  14. Drogi Anarchisto,
    Te listy miłosne to już nasz Wójt publikuje na swoim profilu w formie komentarzy. Szkoda, że nie wszystkie pozostawiają etyczne/ przyjemne refleksje. Uwielbienie interesariuszy czy klientek salonu fryzjerskiego za pomocą krytyki raczej nie dodaje mu uroku. Może jedynie poprawia autorom poczucie oddania przyjacielskiego / niedźwiedziego ukłonu.

  15. Ma pan rację studząc emocje. Dziękujemy za to 🙂 Odnośnie pierwszego odbioru listu to podejrzewam że dał się pan unieść „nastrojowi tamtej chwili” 😉 Epistoła jednak, w odróżnieniu od płomiennych, spontanicznych mów, ma tę właściwość, że dysponując czasem na zastanowienie się, można w niej zawrzeć dokładnie takie akcenty, które wywołają pożądany oddzwięk. A krócej: „mądrej głowie dość dwie słowie” 😀

  16. Drogi Cholędrze,
    Pożądany oddźwięk to rzecz subiektywna. Jedni cieszą się z byle czego, inni są nieco bardziej wymagający Szanowny Panie.

  17. ja bym pewnie napisał troszku inaczej, ale co do pomysłu – dobry. Nie widzę szantażu, raczej czytam to jako sprecyzowane wymagania + zakreślenie dead line. Jak mniemam duża część negatywnych komentarzy to ci z radnych, co nie podpisali się pod listem. To, że zebrała się grupa inicjatywna w Radzie? NARESZCIE! Nareszcie Rada Gminy jest równorzędnym graczem dla Wójta, nadzorującym jego pracę.

  18. Mam wrażenie że kilka osób próbuje ratować d…. radnych co jej dali, udając że nic się nie stało. Ale ja nie zamierzam tolerować obrażania, lekceważenia i podważania kompetencji Pana Wójta. Oddałam swój głos na Wójta Chodorskiego i żądam dla niego szacunku. Następstwem tego listu powinny być oficjalne przeprosiny ze strony rady. Pomijam fakt że radni obnażyli w ten sposób swoje „wilcze zamiary” z których będą teraz za wszelką cenę się wypierać. List czytało tyle osób, bo tyle osób się pod nim podpisało, więc nie był „spontanicznym gestem” tylko przemyślanym krokiem, który miał utemperować Pana Wójta i pokazać mu jego miejsce w szeregu. Ale Pan Wójt nie jest z tych bojących (za co go cenię jeszcze bardziej) i pokazał nam – wyborcom co się w Gminie dzieje za naszymi plecami i jak działa spuścizna po poprzednich rządach. My mieszkańcy Gminy mamy prawo wiedzieć i domagać się wiadomości ukazujących to co się dzieje w naszym środowisku. Brak kontroli i zainteresowania powoduje że rada się szarogęsi i robi co im się podoba. Pan Wójt pokazał, że nie będzie tolerował takich zagrywek. I bardzo słusznie. Tak trzymać Panie Wójcie! Nie dać się zastraszyć przez watachę. A jak się komuś w radzie Pan Wójt nie podoba, to ja chętnie zajmę jego miejsce.

    • Chyba sie Pani rozpędziła za zmianą w radzie .Tych ludzi też ktoś wybrał .

    • Redakcja Powiatowej będzie zachwycona – nareszcie ktoś poza mną zaczął pisać dłuższe formy 🙂 Agnes, myślę, że pomocna okaże się lektura Ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (terytorialnym) (Dz.U. z 1990 r., Nr 16, poz. 95 z późn. zm., tekst jednolity: Dz.U. z 2001 r., Nr 142, poz. 1591 z późn. zm.). Tekst jednolity znajdziesz na Orce. Może wtedy Twoje wypowiedzi zyskają nieco blasku? Bo na razie to mamy „wilcze zamiary”, „utemperować Pana Wójta” i „rada się szarogęsi” – to jakieś jaja a nie dyskusja o samorządze 🙂

  19. „Trochę inaczej” by pan napisał? (aż się rozmarzyłem 😀 ) Że co, zapewne „Wysoka Rada” to stanowczo zbyt skromnie brzmi, hę?

  20. Ale jaja , otwórzta se kabaret w tej Gminie Jabłonna.

    • Ten kabaret to wszyscy razem , Wójt ,Rada Gminy i Mieszkańcy .Taki kraj taki kabaret ,tylko dlaczego tak drogo .

    • a ja już dawno mówiłem, żeby wprowadzić bilety to będziemy mieli kasę dla budżetu gminy 🙂

  21. Widać jak ludziom zależy … z poważnej sprawy sami robią kabaret – a potem płaczą. Sami jesteście sobie winni. No cóż – natura Polaka. Wykpić, wyśmiać….

    • sprostujmy: płakał jedynie Grzybek.

  22. Fryzjer do klienta: – Chciałbym zapytać, jakie są pana przekonania polityczne. – Dokładnie takie same jak pańskie. – Przecież pan nie zna moich przekonań. – Ale pan ma w ręku brzytwę!

    Zwolennicy pana JCH powinni zrozumieć, że to tylko dowcip a nie kanon.

    • No i wszystko w temacie!

  23. Ponad 3600 osób poparło Pan Jarosława Chodorskiego. Zgadzam się z Agnes i oczekuje szacunku dla wybranego także przeze mnie Wójta.
    To ogromne poparcie świadczy, że wielu osobom w tej gminie zależy na tym, żeby „dziwne” kluby i układy przestały istnieć, a nie się zawiązywały.
    Liczę na to, że Rada (szczególnie tych 9, żądających) będzie współpracować i przede wszystkim pracować, a nie z zadufaniem w sobie i nadęciem czekać 100 dni w bezczynności, żeby rozliczyć Wójta. Pamiętajmy: ust. 1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.

    • terefere – 3.600 osób uwierzyło w obietnice bez pokrycia. Pierwsza awantura będzie na u nas, na Przylesiu, bo strategia wójta była tu najlepsza: nam obiecał, że droga będzie a sąsiadom, że droga będzie, ale po jego trupie. Kto mi powie, jak to się nazywa?

      • „martwe obietnice” bodajże

  24. Syguła obiecywał na bannerze kanalizę dla Chot. Niech się wezmą do roboty, realizując program wójta, którego poparła większość głosujących Nie będzie wyników można ich odwołać za 10 miesięcy..

    • Krzysiu, a jak ty sobie tam imaginujesz to „odwołanie radnych”, rozwiniesz to jakoś? 🙂

      • Jeden z nich ma już doświadczenie w odwoływaniu ze stanowiska radnego. Czy to przypadkiem nie ten od kanalizy na bannerze?

        • wtedy był to prawny obowiązek Rady, ale czyżbyś wiedział o przestępstwie nie powiadomił organów? Bo to też podlega penalizacji 🙂

          • Powiadamianie organów to raczej twoja domena.

          • z nas dwóch przynajmniej jeden dotrzymuje słowa 🙂

  25. „Zgodnie z postanowieniem Komisarza Wyborczego w Warszawie z dnia 3 grudnia 2014 r. zwołuje się sesję Rady Gminy Jabłonna w celu złożenia ślubowania przez nowo wybranego Wójta Gminy Jabłonna. Termin sesji wyznaczony został na dzień 9 grudnia 2014 r., godz. 14.00. ”
    Ja myślę, że tam będzie czas i miejsce na odpowiedź i reakcję wójta.
    Albo przedstawi program i zdominuje radę albo będzie grzybobranie: chcem ale nie mogiem, bo Witek kucykiem pozamiatał.

    • kurna, a ja znowu w robocie o tej porze, jak to zrobić, no.

      • No proszę, a ja myślałem żeś pan „gentleman of leisure”

  26. Wstyd mi, że mieszkam w gminie, gdzie 9 członków Wysokiej Rady wykazuje się brakiem kultury osobistej, o politycznej nie wspominając. Wstyd mi, że głosuję „obeznanych w działaniach administracyjnych” wyjadaczy chleba publicznego, których „złe pokusy i emocje” nie omijają z całą pewnością, a tego jak działać na rzecz wspólnoty nie zdołali się przez kolejne, zmarnowane kadencje nauczyć. Być może, związanym z poprzednim układem trudno zauważyć i przełknąć, że zarządzanie szybko rozwijającą się gminą jest zadaniem naprawdę trudnym i ich po prostu przerosło. Zamiast uszanować wolę wyborców (w końcu również swoich) i dać szansę komuś, komu w życiu coś wyszło, wyładowują swoją frustrację. Trudno, mamy taką „klaskę” polityczną na jaką sobie zasłużyliśmy. Życzę Panu Wójtowi, żeby wyszło mu lepiej niż poprzedniczce. A radnym, żeby im wyszło cokolwiek (poza słomą z butów).

    • jeśli dobrze pamiętam ostatnie 3 tygodnie, to wszyscy Radni, o których piszesz, uzyskali mandaty zgodnie z prawem. I z woli wyborców. Z kulturą radzą sobie dobrze, większość znam osobiście, więc wiem, jak jest. W samorządzie znaczenie ma pragmatyka i rozsądek, a nie to, jak oceniamy zachowania. Wyszła więc nie słoma a jedynie twój brak zrozumienia, jaką rolę pełni Rada Gminy. Radni działają zgodnie z wolą mieszkańców a negatywnych emo sugeruję szukać na Grzybkowym portalu życie-frustrata. PS. Hasło: Eliza cierpi katusze 🙂

      • Bezinteresowność pieniaczy i obrońców bezchołowia wygląda tak, że dbają tylko o własne „interesiki”, reszta może się rozp.yć.
        Prosze odpowiedziec na pytanie, czy będzie pan budował fotovoltaikę za Domem Ogrodnika?
        Jak to się stalo, że drugi bezinteresowny muszkieter dostał kolejny, tym razem etacik w szkole?
        Czy te etaciki i dostawanie zleceń bez konkursów, przetargów od byłej to za opluwanie na forach konkurencji? Tak działacie panowie. Tak wygląda wasza bezinteresowność? To się nazywa fajans.

        • trochę za mało faktów a za dużo insynuacji. Etat w szkole? Niby kto?

  27. Przyznam się, że byłem kiedyś na obcięciu u Pana Jarka i marnie to wyszło. Pieniądz duży, wynik słaby. Posłuchałem też debaty z Panią Muniak i wyszło to równie marnie. Czytanie z kartki, docinki, zamiast skupienia się na prawdziwych problemach i pozostawieniu emocji przed studiem.
    Nie oszukujmy się, do dzisiejszej polityki nie pchają się wybitne postaci. Nie oczekujmy cudów. Wójt nie wyciągnie z kapelusza milionów na drogi, szkoły i kanalizację. Będzie ciągnął łatanie jakie było przez ostatnie lata. Szkoda człowieka tylko, uwikła się w sporo konfliktów, jednym się przypodoba, inni go znienawidzą.
    Wybitni ekonomiści, przedsiębiorcy, wizjonerzy nigdy nie będę pływać w takim wiejskim szambie.
    No i oczywiście mamy jeszcze plebs który się tym wszystkim fascynuje, komentuje, doradza i oburza. Taplajcie się w błocie dalej, zajeżdżajcie drogę bo Wam się spieszy do pracy, nie mówcie „dzień dobry” wchodząc do publicznych miejsc.
    Jacy mieszkańcy – taka rada, wójt, gmina i cała reszta. Grzybki, Szumskie, Szepelowie z Bajkowych Domów i inni badylarze. Przyjeżdżajcie do kościoła swoimi SUVami, chodźcie na pikniki z Chylińską, udawajcie, że „wyżej sr….niż d….macie”, a przede wszystkim piszcie fascynujące komentarze rodem z brazylijskiego serialu. Przypominam tylko, że robicie to za nasze pieniądze.

    • przygadał kocioł garnkowi … za moje pieniądze

    • Sporo racji. Każdy oczekuje, że do gminy zajedzie książę z bajki – przystojny, mądry, krystalicznie uczciwy, zdolny jak Leonardo Da Vinci. Ale to tylko pobożne życzenia. Ktoś kto ma poważny dorobek czy takież perspektywy nawet nie będzie się zastanawiał na wójtowaniem. Zaangażowanie – 24 godziny, urlop – fikcja. Opluwanie. Podejrzenia. Plotki. Tłumaczenie się z tego co zrobił, ale jeszcze częściej z tego co nie zrobił. I do tego… tak! Marne wynagrodzenie. Pieniądze jakie można zarobić wobec zarysowanych obciążeń i odpowiedzialności są nieadekwatne. Cokolwiek jakikolwiek populista i frustrat będzie na ten temat mówił. Nie dziwmy się więc, że dobór na to stanowisko stał się doborem negatywnym. Wójt Elekt moim zdaniem nie dał najmniejszych przesłanek do wyrażenia optymizmu wobec jego wójtowania, a nawet wręcz przeciwnie budzi moje ogromne obawy. Jednak jest na tyle młody i niewątpliwie energetyczny, że być może kryje w sobie ukryte, nawet wobec siebie, talenty. Oby.

      • Wyjątkowo czarny obraz wójtowania pan kreśli („dobór negatywny” – a to dopiero 😀 ), „tramwaj (i to nie jeden) mówi” jednakże że oficjalne pobory samorządowców to jeno cząstka tego, co ci z nich, którzy są „rzutcy”, „obrotni” i posiadają „ukryte talenty” potrafią w czasie kadencji „wypracować”.

        • Z taką wiedzą do prokuratora albo zamilcz.

    • Jaka gorycz przemawia.. i zawiść.. „pieniadz duży, wynik słaby” – prawdziwy Polak.
      Wiadomo ze jak nie będzie kasy to nie będzie inwestycji.. Tylko proszę zapytać się ile kosztował etap szkoły który został pobudowany – 22 mln…. a plany jakie były – 13 mln… Wniosek prosty… Chciałbym mieć Wójta co potrafi liczyć i wykorzystywać fundusze efektywnie nie efektownie… I na tym należy si skupić..
      Proponuje radnych z klubu 9 – aby zatrudnili cały departament controlingu… bo sami nie potrafili przez ostatnie 8 lat przeprowadzać kontroli….

      • Sprawdź kosztorysy inwestorskie. Wydaje mi się, że kosztorysów inwestorskich durnie nie robią. Plaga najniższej ceny nie ominęła też naszych sąsiadów: inwestorski na CK 36, wygrana 28, efekt ten sam.
        13 to była cena Zambetu, który przez 1,5 roku nie skończył fundamentów. Z 22 też raczyłeś przesadzić.
        Jak o gospodarności to sprawdź pierwsze rachunki za energię bo już są. Razem z nawadnianiem boiska, oświetleniem zewnętrznym, „niewyłączalną” wentylacją, wodą pożarową z której czasami korzysta OSP wychodzi 3 zł/m2/miesiąc powierzchni użytkowej szkoły! Budynki SGGW uchodzące za najnowocześniejsze w tej kategorii to 8,6 zł.
        Sprawdź nawet własny dom, po co budynki użyteczności publicznej.

        • Jak jest tyle wody, pewnie do tego zimnej, to się jej napij. Tylko nie pomyl szklanek. Może się uspokoisz. Ja piszę o koszcie budowy, a ty o wskaźnikach za m2. Halo! tu ziemia!
          Wartość kontraktu z drugiego przetargu…………….?……? Napisz eks-percie ile.
          I od tej kwoty odejmij kary od pierwszej i drugiej padliny. Ile wyszło?
          Masz odwagę to napisać?
          Całe reszta to kombinacje alpejskie. Kto brał wszyscy wiedzą

          • hy, hy – mamy we wsi drugiego Maciarewicza 🙂

  28. Na forum „motłoch” robi „jazgot”, tymczasem nasz pan Jarek – jak Mona Lisa – tylko się tajemniczo uśmiecha. Spokój, godność i ta niezachwiana pewność siebie 😀

  29. Swoją drogą ciekawe – tylko pod artykułami dotyczącymi Jabłonny tak dużo komentarzy. Pod tekstami dotyczącymi Legionowa czy Serocka czy też Nieporętu cisza jak makiem zasiał, max. 3 komentarze. U nas lawina.

  30. Tak po mojemu to skromna „Wysoka Rada” upadła tak nisko i jest tak przerażona niepewnością co do nowego Wójta, że zmuszona jest do subtelnej formy zastraszenia p. Jarka. Dla mnie wydźwięk listu jest jasny i klarowny wyjątkowo- zamknij się gówniarzu i rób co mówimy, albo na wiosnę cię rozniesiemy. Poza dużymi literami w słowach typu „Cię” nie ma tam nawet odrobiny szacunku jaki należy się każdej obcej osobie, nie mówiąc o osobie na stanowisku wysokim. Zwrot grzecznościowy należy się Wójtowi nawet, jeśli wieczorami flaszkę walą razem :/
    Dno dna i hektar mułu. Niestety rada pozostała w dużej mierze ta sama i pokazała nowemu Wójtowi, że ma go głęboko w poważaniu, a jak się nie podporządkuje to mocno pod górę będzie miał. Poza tym co to za klub 9???
    W radzie zasiada więcej osób i nie powinno być żadnej formy stronniczości itp. Każdy z radnych powinien mieć swoje zdanie i kierować się swoimi przemyśleniami. No ale tak sprawy wyglądają, kiedy ludzie mają problem z samodzielnym myśleniem i podejmowaniem decyzji, a ponadto, nie daj Bóg, płaci im się za to albo mają coś do ugrania. A „Wielka Rada” jak taka pro-społeczna jest i funkcję wykonuje dla społeczeństwa to niech się zrzeknie wynagrodzenia, które społeczeństwo jej płaci, albo niech obniżą je do minimum widełek. Zobaczymy wtedy jak wielką jest i kto w niej zostanie chcąc faktycznie działać uczciwie i dla dobra ogółu 😀

    • Proszę Pani zaczynam mieć wrażenie że , czytałyśmy całkiem inne listy do Pana Wójta .W tym co Pani napisała ,wynika że cała Rada lub tylko część chce zastraszyć P Jarka .Jeszcze trochę wywodów i rozkminiania co autor listu miał na myśli ,i wyjdzie z tego że to karalne .Myślę że w głębi duszy nikt nie chce dla Wójta i Rady Gminy konfliktów .Dajmy im wszystkim trochę czasu .

    • Zrezygnować z własnej kasy? O czym Pani pisze? to tak, jakby ktoś Pani proponował robotę za minimalną krajową zamiast średniej branżowej. (np. energetyka).
      Jak istotna jest to pozycja w przychodach poszczególnych radnych przekonamy się już niebawem. Zdziwienie będzie ogromne, bo nawet nasi „biznesmeni” nie mówiąc o pozostałych muszą pokazać z czego żyli i pośrednio – jakie podatki płacili. A poziom będzie żenujący. Oczywiście będzie kilka wyjątków. Tak więc proponuję zaczekać z apelem o to, żeby nasi radni składali się na nas, mieszkańców, bo Oni nie mają z czego do nas dokładać. A o to właśnie Pani apeluje. Wolę raczej im dopłacić za uczciwą robotę.
      Starzy ludzie mawiali, że najdroższy pracownik to taki, który pracuje za darmo. Czyli „za darmo”.
      Jest problem, bo ilu jest chętnych do skromnych 5 mln na wydatki inwestycyjne rocznie. A im mniej kasy do wyrwania tym większa zajadłość walczących. Nie posądzajmy Ich o wzniosłe cele, to lokalne obsz..ymurki kryjące się za maską działaczy społecznych. Czasami nawet obawiam się, że im nie chodzi o nic pozytywnego, nawet wyrwanego dla siebie, tylko o to, żeby innych dopaść i zgnoić. To taka wiejska (miejska też) zabawa w pewnych kręgach. Czy to już stan nieuleczalny – nie odpowiem, potrzebny lekarz. Ich „list”, prosty i oczywisty dla każdego normalnego, potwierdza ich podejście do spraw mieszkańców, do tej nowej miotły, która może pogonić Towarzystwo. Oni po prostu się boją o własne interesy.
      I tak, jak nie wszyscy poparli taką filozofię robienia „polityki” tak i tekst powyższy nie jest o każdym kto otrzymał mandat od mieszkańców.

  31. Dlatego też nieformalna dotąd „Grupa Dziewięciu Mieszkańców” postanowiła przerwać milczenie i podjęła oddolną inicjatywę której przejawem jest ukonstytuowanie się Ciała Doradczego o roboczej nazwie Bezfrakcyjny Blok Wspierania Wójta Jabłonny (BBWWJA). W najbilższych dniach („na dziś” w przygotowaniu jest statut) organizacja owa wyśle swego emisariusza do Urzędu Gminy z pisemną (taki teraz obyczaj) propozycją stałej współpracy z Wójtem polegającej na świadczeniu nieodpłatnych usług doradczych. Sygnatariusze BBWWJA liczą na pozytywny odzew i wsparcie, zwłaszcza rerytoryczne, mieszkańców Gminy Jabłonna. Blok ma bowiem ma charakter otwarty. (Szczegółowe informacje jak i adres mailowy – wkrótce)

  32. Oj naiwni. Naiwni. Trwa walka o władzę. Powstał peleton i pomyka sobie do przodu. Będzie na trasie widoczny. Inni myślą o ucieczkach tymczasem ciągną w ogonie tuż przed autobusem z napisem „koniec.” W kampanii każdy naobiecywał. Zwłaszcza kanalizacji. Każdy mniej lub więcej zdawał sobie sprawę, że jest to bardzo trudne, ale nie ma wyjścia. Teraz stanęli u władzy i refleksja – jak to do cholery zrobić.
    Wójt Elekt – kampania się skończyła, a zaczęły się schody. Jak to poukładać. Pomysłu nie mam. Ludzi też. Autorytet to też jakaś abstrakcja skoro rada na początku olała mojego kandydata na przewodniczącego, a niby moja radna ewidentnie nie jest ze mną. Kanalizacja to na pewno kosztuje. Dużo. Środki europejskie niby są, ale jak je chapnąć. Nie mam pojęcia. Ale nie ważne, poradzę sobie jestem w końcu najprzystojniejszy i Pan Bóg na pewno pomoże.
    Rada – no dobra jest ten nowy wójt. Nieznany. Młody. Trzeba go ustawić. Taryfa ulgowa to nie w tym autobusie. Kanalizacji nie zrobi się od razu, a końcu ją obiecaliśmy. Jest to robota wójta i trzeba go od razu kopać w dupę, bo inaczej nam się oberwie.

  33. Abstrahując od dosyć specyficznej formy zwracania się do wójta gminy to chciałbym zwrócić uwagę na zadziwiającą metamorfozę radnych z klubu 9. Czy o roli kontrolnej pamiętali tak bardzo w poprzednich kadencjach? Odnoszę wrażenie, że Pani Muniakowa przegrała właśnie przez takich radnych. Bili brawo, nie czuli zbliżającej się katastrofy, a teraz tak nagle przypomnieli sobie o roli rady gminy…

  34. a czy można zwołać referendum w celu odwołania rady gminy ?
    Na wójta można zwołać, to i może na radnych się da ?

  35. a ja sobie myślę, że i Rada, i Wójt, to jednak dynamiczny układ, który po zmianach wymaga dotarcia/poznania się. Szukanie co się komu z czym kojarzy nieodparcie nasuwa mi pytanie: a ile z was uczestniczyło w sesjach rady, że dziś tak wszystko doskonale wiecie? Bo ja jakoś niewiele osób na publice widywałem a tu nagle taki wysyp mądrych i wszystkowiedzących. O kontrolnej roli pamiętali, bo jeśli pamiętacie, to kontrolnym never-ending-story był CEKS. Tylu się rwało, a jak dostali papiery, to wszystkie swoje wnioski zmieścili na jednej (!) kartce. Nie czepiałbym się nowego Wójta przystojny czy nie ale w zamian dałbym mu czas, by sam zmierzył swoje przekonania z realem. Być może wymagająca Rada będzie mu sprzymierzeńcem? Bo umówmy się – jeśli z obecnej rady odejmiemy 9 osób (a moim zdaniem 10), ciachniemy Grzybka i Chojnackiego, to na placu boju zostaje nam raptem 3 radnych (nie znam, ale przyjmę, że są sensowni). Mimo wszystko – trochę to za mało. Trudna Rada Gminy jest nareszcie przywróceniem roli Rady w samorządzie. I taka konfiguracja, Wójt + skonsolidowana i wymagająca Rada Gminy, w obecnej sytuacji (gdzie zostały rozbudzone oczekiwania a z realizacją może być różnie) działa na korzyść zwykłych mieszkańców.

  36. Za 10 miesięcy. OK 1200 podpiow, żeby zwołać referendum na odwołanie Rady. Za tymi uczciwymi i tak w razie czego ludzie znowu zaglosuja. Jeden glos juz jest- mój.

  37. Ad. Marin: Pod warunkiem, że Rada pracuje a nie tyło wymaga! Z listu nie wynika obietnica pracy tylko obserwacji i oceny… to jakaś pomyłka!

    • A jak ma pracować rada? Łopatą? Rada właśnie tak pracuje. Gębą. Łapą (podnosząc). Może wydawać odezwy., pisać listy. Normalka.

    • nie wiem, nigdy nie aspirowałem do bycia radnym, ale widując ich na sesjach dość łatwo zauważyć, kto z Radnych pracuje a kto tylko udaje, żeby wyłudzić dietę (tak, tak – wyłudzić, dobrze czytacie – jeśli bowiem ktoś nie robi nic, nawet nie bywa a dietę bierze, to ja to nazywam wyłudzeniem). Część sygnatariuszy tego listu znam osobiście. To są ludzie, którzy chcą dla gminy dobrze, naprawdę. Tak samo jak chcieli wczoraj, tak samo też chcieli 5 lat temu. Jestem spokojny o to, że obecny Skład Rady będzie pracował, samo to, że uznali za słuszne stworzenie większości świadczy (moim zdaniem), że jednak chcą coś w tej kadencji zdziałać. Co więcej (zaraz pewnie będzie jazgot), ja w liście nie widzę szantażu a uczciwą propozycję: „deklarujemy współpracę oraz spokój przez pierwsze 100 dni, potem musimy ruszyć z robotą”. Jak dla mnie brzmi to ok, nawet jeśli część zdań napisałbym inaczej.

      • „samo to, że uznali za słuszne stworzenie większości świadczy (moim zdaniem), że jednak chcą coś w tej kadencji zdziałać”
        Panie Marcinie, święta racja – wątpliwości budzi jeno sposób w jaki się do tego zabrali 😉
        Ps. Oczywiście liczę na pańską obecność we wtorek 🙂

      • no, chyba się wybiorę, choć powinienem być w robocie w zupełnie innym miejscu. Ale wygląda na to, że to będzie bardzo ważna sesja.

  38. Jeden mój sąsiad uparł się (raptus taki) że na wtorkowej sesji publicznie zapyta radną panią Gałecką o motywy którymi się kierowała odwracając się plecami do bądź co bądź kolegi ze sztabu wyb. i przystępując do nieformalnego klubu wzajemnie popierających się radnych. Z kolei „z innych źródeł” dobiegły mnie informacje że podobno ktoś wpadł na koncept polegający na wystosowaniu odezwy do rzeczonej pani radnej aby dobrowolnie zrzekła się mandatu z uwagi na rzekome „wprowadzenie w błąd wyborców” (niektórzy twierdzą że radna wybrana z KWW J. CHODORSKIEGO tuż po swoim wyborze dokonała politycznej wolty – można takie głosy znaleźć i na tym forum), ponoć jest plan aby w weekend zbierać podpisy pod odezwą – chcą ich uzbierać przynajmniej tyle ile owa pani dostała głosów – a całość finalnie miałabyć wręczona pani radnej we wtorek. Być może powyższe koniec końców pozostanie na etapie „faktu medialnego” ale tak czy owak najbliższa sesja zapowiada się arcyciekawie.

    • Pani Gałecka zdradziła.
      Pani Świątko (w poprzedniej kadencji-przewodnicząca Komisji Bezpieczeństwa) zrywająca plakaty wyborcze !!!
      Piastuje stanowisko zastępcy Przewodniczącego Rady Gminy – czy to jest godne ???
      Co na to mieszkańcy? Jest im aż tak obojętne kto nas reprezentuje???
      (podpowiadam to może być drugie pytanie -równie interesujące dla Pana sąsiada).

  39. Radna Gałecka powinna zrezygnować z mandatu. Wykorzystała sytuację startując z Panem Jarosławem i szybciutko pokazała swoje oblicze. Nie dla obłudy i fałszu! Proszę napiszcie gdzie będzie ta lista sam chętnie złoże podpis. My wyborcy daliśmy jej mandat i możemy to zabrać. Referendum będzie prostą sprawą przy takiej niechęci do tej Rady.

    • No nareszcie pokazała o co jej chodziło…….. Należy rozpowszechnić te wiadomości w weekend w całym okręgu 15 z którego startowała…. Trzeba było się trochę poprzyglądać jej kiedy udzielała się przy organizacjach różnych imprez czy to na dzień dziecka, czy dzień rodziny…… To oblicze Pani Teresy już dawno powinniście zauważyć, ale wy nie – byliście wpatrzeni jak sroki w gnat …… Wam nawywijała ….,.ha,ha,ha.

  40. Odwracacie kota ogonem. To kandydaci na wójta często rozpaczliwie szukali kandydatów na radnych. Tym bardziej cieszyli się z pozyskania kandydatów znanych z szansami elekcyjnymi. To nie kandydat na wójta zrobił łaskę i pomógł w uzyskaniu mandatu przez radną Gałecką tylko odwrotnie. Gdyby wystartowała z własnego komitetu wzorem wielu obecnych radnych to z pewnością by go uzyskała. Start z czyjegoś komitetu to nie cyrograf podpisany krwią. A tak poza tym mamy zasadę „wolnego mandatu.”

    • Coś tu śmierdzi, drogi Fakalisto, bo albo MO specjalnie oddelegowała p. Tereskę do p. Jarosława żeby mieć z pierwszej ręki informację co się w sztabie konkurenta dzieje albo p. Tereska chciała pokazać MO jaką ślepą miłością darzą ją sąsiedzi i coś więcej ugrać u MO (oczywiście wierząc, że MO wygra jak co 4 lata), albo p. Tereska tak się „rozedrgała emocjonalnie” jako wieloletnia niezastąpiona radna, że faktycznie ma w głowie jedynie „wolny mandat” i nieskrępowaną wolę czynienia tego co jej w duszy zagra. Tak czy inaczej nie świadczy to najlepiej o radnym, który kandydując z komitetu kandydata na wójta, po WYGRANIU wyborów przez tegoż, jeszcze przed jego zaprzysiężeniem przechodzi do było nie było …………….. opozycji. Chociaż z drugiej strony p. Tereska uzupełniła do liczby 6 grupę byłych i obecnych radnych MO wraz z trzema jentelmenami z chotomowskich okręgów daje to liczbę 9, można więc powiedzieć, że nie jest to klub 6-9, czego by sobie ktoś o tej cyfrze nie myślał.

      • Z niczego nie przechodzi. Z komitetu wójta-elekta dostały się 2 osoby. Nie mają one w ramach „swojego pochodzenia” zdolności stworzenia klubu (minimum 3 osoby). Można o motywach spekulować w nieskończoność. Oprócz nośnego, sensacyjnego – „zdrada mości Panowie!” są też inne wytłumaczenia. Np. Wójt-elekt intensywnie zabiegał o przewodnictwo rady dla P.Grzybka. Fakt niezaprzeczalny. Transakcja zwrotna za poparcie w II turze. Przypuszczenie graniczące z pewnością. Deal zawarł Wójt-elekt samodzielnie bez konsultacji ze swoim komitetem (zwracam uwagę na słowo komitet!). Jestem w II turze. Jestem mocny, po co mi tam jakaś radna. Przypuszczenie graniczące z pewnością. Pani Gałecka przez lata pracy, no może styczności, z Panem Grzybkiem, delikatnie rzecz ujmując, nie nabrała do niego sympatii. Podobnie do wspominanej OM. Przypuszczenie graniczące z pewnością. Traktowanie per noga skutkuje daniem nogi od towarzystwa.
        Średnio rozgarnięta małpa, nie wspomniawszy o radnym, wie, że siła jest przy wójcie. Oczywiście jeśli wykazuje on sam minimum siły. Pani Gałecka albo wykazała się odwagą odcinając się od wójta, albo słabo ocenia jego siłę.
        Kto ze zbulwersowanych postawą Pani Gałeckiej już zabierający jej mandat itp. jest jej wyborcą. Z pewnością nikt.
        Z tą opozycyjnością to nic nie jeszcze nie wiadomo. I jeszcze to potrwa zanim się okaże. I jeszcze będzie kilka zmian. Wróżę niezłą dynamikę.
        Jak ma nie śmierdzieć skoro wszyscy o kanalizacji drogi Anarchisto?!

        • Chochlik wstawił niepotrzebne „nie” przed wiadomo.

        • i zjadł „jest” przed jeszcze.

        • No i właśnie te dwie osoby powinny budować wokół siebie i wójta większość w Radzie , a nie tworzyć klub 69 w opozycji do niezaprzysiężonego wójta. Co do bez-radnego Grzybka racja, że nie nadaje się ani na radnego ani tym bardziej na przewodniczącego Rady, podobnie jak Modzelweski chociaż każdy z nich z innych powodów.

        • Pani (c)hrabina TG jest wierna swoim przekonaniom: trzymać z silniejszym.
          I już.

  41. Gdyby opis postaci jaki pan nam przekazał panie Fekalisto był zgodny z rzeczywistością (gratuluję inwencji i odwagi w odtwarzaniu cudzego sposobu rozumowania) wynikałoby z niego że mamy do czynienia z osobą kierującą się zadadą „byle do żłoba”. Pikanterii sprawie dodaje fakt że pani Teresa jest / była nauczycielką.

    • Drogi Latający, z tą pikanterią to chyba mocno przesadziłeś, to że ktoś jest zatrudniony w szkole nie oznacza wcale, że jest nauczycielem, może wykonywać inne bardzo odpowiedzialne zadania np. pilnować dzieci (kierowcy) w czasie przejazdu autobusem do szkoły albo kupować patelnie do szkolnej stołówki. Chociaż w tej gminie nic mnie już nie zdziwi odkąd p. Majewska została Przewodniczącą Komisji Oświaty, Kultury i Sportu, a podobno teraz na przewodniczącego ww. komisji klub 69 fasuje radnego Sygułę, więc może i nie przesadziłeś z tą pikanterią.

      • Faktycznie, pani Radna pisze w biogramie: „Wykształcenie średnie ekonomiczne. Pracuję od 34lat w Szkole Podstawowej w Jabłonnie” – doprawdy nie wiem jak mogłem się tak pomylić. Przepraszam za insynuację.

  42. Widać że ktoś trzyma w szachu radnych z Jabłonny –
    Włodzimierz Kowalik – boi się że znów sprawa z jego działką wypłynie.. w końcu nie do końca zostało ujawnione czy za działkę który użytkuje od x lat zapłacił cokolwiek….
    Marek Zieliński- może jakąś „nagrodę” dostał za „wybitne” osiągnięcia w działaniu na rzecz „Państwa” (w myśli powtarzaj Olga Muniak) . Tylko takie argumenty przemawiają dlaczego jeden Pan pisze taki list , a drugi podpisuje się po tym !!!
    Moja rada dla Panów… bierzcie się do pracy.. a kontrolę zostawcie instytucjom które są do tego powołane…
    Moja intuicja nie zawiodła Mnie… tych Panów skreśliłem ze swojej listy już w połowie zeszłej kadencji..

  43. Zrobić referendum i wystąpić o przyłączenie Jabłonnej do Warszawy. Nie będzie Wójta , nie będzie rady a będzie Gronkowiec 🙂 Zresztą tak się stało z Wawrem , Starą Miłosna itp. Kiedyś na pewno to się stanie.

    • to akurat jest durnowaty pomysł. Dlaczego? Bo stracimy wpływ na budżet a gimnazjach możemy wtedy zapomnieć. Zdecydowanie opcja Chodorski + Rada da nam, zwykłym mieszkańcom, więcej.

      • Wioska leżąca pomiędzy dwoma miastami ( Legionowo – Warszawa) a granicząca ze stolicą nie ma racji bytu , zresztą granica pomiędzy oboma miastami już się zatarła. To że Jabłonna
        będzie w Warszawie to kwestja czasu a Wójt Chodorski jest prawdopodobnie jednym z ostatnich.

        • pożyjemy – zobaczymy 🙂 Jestem zdania, że Chodorski też rozumie korzyści wynikające z samobudżetowania.

          • Jak Wójt Chodorski będzie mądry to zakończy te zaściankowe przepychanki. Zrobi referendum ludzie się wypowiedzą. Wszystkie nieruchomosci -> działki , domy , mieszkania od razu do góry. A kanalizacja Jabłonnej do Czajki to dla Wawy mały koszt. Tylko koniec ze stołkami.

          • Wójt Chodorski, jak rozważy konsekwencje pobierania opłat adiacenckich, to dopiero się w Gminie zagotuje, bo 25% mieszkańców nie będzie stać na takie opłaty. Że koszt do Czajki jest „mały”? A ty oby kumasz, ile to jest kilometrów do wykonania, pomijając już przyłącza? To odrób pracę domową, podlicz koszty i zobacz w BIP budżet Warszawy. Tam znajdziesz prawdziwy powód, dla którego powinniśmy się bronić przez wrzuceniem do aglomeracji.

      • Wślizg 🙂 trza dalej interesiki robić? Żenada. Kiedy zakończy się latanie dookoła kasy? Do roboty towarzystwo.

        • kam, przeprowadź proste rozumowanie ex ante: a) Jabłonna nie skanalizuje całej gminy (niestety), b) zostaje dołączona do M. St. Warszawy i c) decyzje o inwestycjach infrastrukturalnych podejmuje rada Warszawy, d) w której będziemy mieć max JEDNEGO radnego. No. To teraz powiedz, do jakich wniosków dochodzisz 🙂

          • a) dlaczego nie skanalizuje całej gminy? Bo to się nie opłaca. Prawda?
            b) zostaje dołączona… Czy rozróżniasz Marcinku czas dokonany od niedokonanego? Została dołączona! Poniał?
            Wystarczy poczytać sprawozdanie UG Jabłonna przekazane do Warszawy. Nawiasem mówiąc, pominięto w nim oczyszczalnię w Skierdach… i inne też.
            Prawda?
            c) nie pitol z decyzjami mstw-wy, bo gmina sama podejmuje decyzje. Nawiasem mówiąc do aglomeracji warszawskiej została przyłączona jedynie część Gminy.
            Prawda?
            d) a ty już „ustawiłeś Radę gminy i teraz chciałbyś ustawiać Radę Warszawy. Może najpierw przeprowadź się tam. Prawda?

          • są takie steki bzdur, na które odpowiadanie byłoby zwyczajnym marnotrawstwem czasu.

  44. hmmm…
    Czytam te komentarze i się zastanawiam. Jakby większość z Państwa usiadła na tych stołkach, to czy z niczego zrobilibyście coś?? Budżet mały, żądań mnóstwo. Z listu wnioskuję, że radni chcą zmotywować Wójta do działania. Od tego są, dlatego ich wybraliście, wybraliśmy żeby razem coś zdziałali. Czas pokaże pracę zarówno Wójta jak i rady. Pozdrawiam.

  45. Ponoć są silne naciski na Wójta elekta aby na vice albo sekretarza powołał konkretną osobę – z doświadczeniem samorządowym, słynącą z koncyliacyjności, poważną i jednocześnie w Jabłonnie bardzo poważaną.
    W poniższym fimie od 2.38
    m.youtube.com/watch?v=kRCQ0SWPcqI

  46. Ten kolo zapłakny mazagaj to głąb, poznali już go wszyscy, szuka tylko interesowności. Dlatego tak płacze po przegranej szefowej. Zaraz będzie szukał nowej klami do złapania się. Dzień bez wślizgu, dzień stracony. 🙂

    • za każdym razem, gdy proszę o wskazanie tej mojej interesowności, za każdym tez razem takie pajace potem milczą. Amol, jak widać, mimo że OTC, to jednak silnie szkodzi na CUN 🙂

  47. To gdzie my jesteśmy? Tu czytam, że jeden z radnych był karany, a druga radna zrywła banery! To nie jest karalne? Kim są ludzie, którzy są w radzie?

    • zasadniczo to powinniśmy zapytać gdzie jesteś ty? Jedna z osób, o której piszesz, nie jest karana, bo wyrok, jak każdy uległ już zatarciu. Druga osoba jest niewinna, pokrzywdzony nie złożył zawiadomienia ergo nie ma też statusu pokrzywdzonego. K-M wykazał się kulturą polityczną bardzo przyzwoitego szlifu. A pobieżne i płytkie rozumienie prawa (czytaj: brak edukacji w tej mierze) prowadzi na manowce, nieprawdaż? 🙂

      • Według jednych to „kultura polityczna” (cenię pańskie poczucie humoru 😉 ), wg innych zwykły brak stanowczości, znajdą się zapewne i tacy którzy ocenią działanie / zaniechanie pana Kurka-Mosakowskiego jako wynik politycznej kalkulacji (niech będzie że „przyzwoitego szlifu” 😉 ) Fakty są takie: osoba która kandydowała na stanowisko wiążące się z tzw. zaufaniem społecznym osobiście zrywała plakaty kandydata na wójta pana K.-M. Została na tym przyłapana. Zakulisowe działania doprowadziły do zamiecenia sprawy pod dywan (tzn. skończyło się na „fakcie medialnym”). Ech, czasem mam wrażenie że tu wszyscy mają haki na wszystkich. Taka stajnia Augiasza 😀

      • a może Kurek-Mossakowski po prostu stwierdził, że szkoda czasu na robienie awantury o wszystko? Nie mam pewności, czy potrafiłbym zachować się tak samo, dlatego myślę, że to jest zwykła pragmatyka życia a nie jakieś „haki na wszystkich”. Szukanie drugiego dna, najlepiej tego brudnego i stęchłego, powoduje, że jakość argumentacji spada w tej dyskusji. Ja obstawiam, że jak zobaczył, że ktoś niszczy jego własność, to solidnie się wkur.wił i zrobił awanturę. Ale uznał, że szkoda czasu na Policję a i nie upublicznił nazwiska. Dla mnie to jednak sygnał pewnej klasy oraz spiskowego podejścia internetowych bohaterów o wielu nickach. „Zakulisowe działania”? A nikt nie bierze pod uwagę, że mógł być tak zalatany w swoich obowiązkach, że cała historia nie była warta kołowrotu na Policji? Że mógł mieć więcej poczucia humoru, niż większość z was? Nikt nie uwierzy, że Grabiec i Mizgalski poszli do jacuzzi dla jaj, po to żeby złamać konwencję ciągłego myślenia o konflikcie, żeby sobie ze wszystkich zażartować. Teraz czytam, jakie to przekręty robię ze starostą i jak jestem od niego uzależniony albo co mu zawdzięczam 🙂 Puknijcie się w głowę i spiski zostawcie Maciarewiczowi 🙂

        • 😀
          Potomni zapewne wydadzą kiedyś wybór pańskich essays pod wspólnym tytułem „Klechdy Chotomowskie”

        • … ale tylko nieliczne komentarze będą warte publikowania.

  48. to są ci nieprzemakalni co mówią……………. że deszcz pada 🙂 na szok najlepsza szklanka szpyrytusu na zatrucie mysli ze jesteśmy w tzw. czarnej du…….

  49. Mam kilka uwag do tej niezwykłej grupy na czele z Markiem Zielińskim.
    1. Od lat w radzie te same osoby Włodek Kowalik, Marek i inni- mozna powiedzieć jabłonowska sitwa, która nic nie robi dl gminy.
    2. Gdzie byliście jak poprzednia wójt zle gospodarzyła Jabłonną, to wstyd by nie było tu jeszcze wodociągów i kanalizacji. a podobno mamy 21 wiek.
    3. Pan Włodzimierz i Marek od kilku kadencji siedzą w gminie a nie zadbali o teren z którego zosatli wybrani. Prosze przyjechac i zobaczyć jak wygląda Modlińska od kościołą do lasu, chodniki zarosnięte , rozwalają się trawa nie koszona.
    Ludzi jesli macie trochę honoru to złózcie mandat i odejdzcie razem z Pania wójt, ktora zastała jabłonne murowaną a zostawia drewnianą.
    Kultura wymaga by taki list zatytułować Panie Wójcie- to uwaga do Marka. Może głowe ma tak wysoko, że innych uważa za gorszych od siebie.
    4 I do pani wójt, jak dobrze, ze Pani nie dostała mandatu zaufania. W pierwszej kadencji głosowałem na panią i dziś po nieudolnych i szkodliwych rządach w jabłonnie uznaję to za głos stracony.
    5. A może zrobic audty w gmninie i rozliczyc radnych z poprzedniej kadencji
    6. Ufam, że w jabłonnie idzie nowe i lepsze.
    7. Życzę sukcesów panie Wójcie

    • może się odniosę:
      1. Mieszkańcy wybierają swoich Radnych i pewnie z czegoś to wynika. Dwóch wspomnianych znam i jestem pewien, że uczciwie pracują w Radzie Gminy. Obaj panowie są też biegli w liczeniu i zadawniu trudnych pytań.
      2. Fraza „wodociągi i kanalizacja” pojawia się tym częściej, im kto mniej rozumie dlaczego tego nie ma,
      3. Wysoko noszona głowa Marka nie ma nic wspólnego z całkiem oczywistym pomysłem, by do Wójta napisać po imieniu. Czy komuś z tego powodu spadła korona?
      4. Rozumiem i życzę szybkiego powrotu do zdrowia,
      5. Komisja rewizyjna zostanie powołana we wtorek. Proszę pisać wnioski i wskazywać, co też chciałby pan audytować, komisja ma obowiązek się zająć sprawą,
      6. Zaufanie – cenna rzecz, oby wszystkim szło na lepsze,
      7. Tak jest, jestem „za”,

      • Dodaj:
        Moją radną jest Pani Bogumiła Majewska!

        • no jest, i co?

  50. Zapowiada się że oprócz ślubowania Wójta, drugą, nie mniejszą atrakcją najbliższej, wtorkowej sesji Rady Gminy będą zapytania mieszkańców skierowane do poszczególnych jej członków (pkt. 3 porządku obrad pt. „Sprawy różne” – o ile czegoś nie pomyliłem 😉 ). Oprócz wspomnianych wcześniej tematów mieszkańcy zapytają jedną z radnych czy to ona jest osobą którą pewien ex-kandydat na Wójta osobiście przyłapał na zrywaniu plakatów wyborczych (patrz artykuł „Banery Waldemara Kurek – Mosakowskiego zniszczone. Sprawa trafiła na policję”). Tu będzie, zdaje się, panowała pełna jednomyślność, zwłaszcza że w komentarzach pod wymienionym artykułem nawet nasz najdroższy pan Marcin 🙂 napisał wtedy: „Zgoda, to bardzo słabe. Żadnym pocieszeniem jest załapanie takiej radnej, choć ja upierałbym się, by upublicznić takie nazwisko i zamiast szarpać się przez Policję czy Sądy (a z tym lokalnie mamy krucho), trzeba po prostu wymienić taką osobę z nazwiska, bez względu z czyjego komitetu jest (…)” Daj Boże żeby udało się upublicznić już podczas najbliższej sesji 🙂

    • ja bym pewnie upublicznił a dopiero potem się zastanawiał, czy to ma sens. Ale jak widać Kurek-Mossakowski ma więcej zdrowego rozsądku niż ja. I zachował się po prostu elegancko, pokazując klasę (mnie to przekonuje). Pytać o to, co robią w czasie wolnym, może każdy, pamiętajmy jednak, że i radna, i pan K-M są w tym przypadku osobami prywatnymi. Każde z nich może więc śmiało odpowiedzieć: „nie będę komentować tej sprawy” albo „nie wiem o czym pan mówi”. I pozamiatane. Nic więcej nie musi robić. Jestem wielkim zwolennikiem uczestniczenia mieszkańców w pracach samorządu, są jednak granice, gdzie mieszkańcy zaczynają się włazić w czyjeś prywatne życie. A do tego prawa nie mamy. Tak na koniec – wątpię, by był to poważny temat do takiego pytania.

      • „jak widać Kurek-Mossakowski ma więcej zdrowego rozsądku niż ja. I zachował się po prostu elegancko, pokazując klasę” – panie Marcinie, przy całym moim szacunku dla pana K.M.: wszak nie mając na ten temat wiedzy (?) nie można przecież…. zresztą 😉 zacytuję po prostu pana własną wypowiedź z sąsiedniej dyskusji: [pan Marcin pisał do interlokutora jak następuje:] „(…)podstawy logiki: nie masz danych, więc wnioski wyciągasz z dupy”. Wszystko w temacie, Monsieur.

        Ps. Cholera, obiad się spóźnia. Jednak prawdę mówili: „służba stale musi mieć zajęcie, inaczej wnet się bisurmani”

        • z nas dwóch to jednak cholender nie ma wiedzy 🙂

          • „A MOŻE Kurek-Mossakowski po prostu stwierdził…” , „JA OBSTAWIAM, ŻE jak zobaczył, że ktoś niszczy jego własność…” – oto tylko 2 przykłady pańskiej „WIEDZY” 😀 zamieszczone zresztą w niniejszej dyskusji kilka postów wyżej (07-12-2014 09:07). Więc jak, Monsieur, to skąd pan wyciągnął te wnioski…? 😉

          • bo stoję na ziemi tak samo twardo, jak on.

  51. Dziękujemy za te „podpowiedzi”, panie Marcinie. 🙂 Sęk w tym że dwie osoby uczestniczące w tutejszych dyskusjach napisały jednoznacznie że chodzi o panią – wymienioną w treści wypowiedzi z imienia i nazwiska – piastującą, co by nie powiedzieć, w opinii wielu mieszkańców HONOROWĄ funkcję (że o tzw. „zaufaniu publicznym” nie będę ponownie wspominał) jaką jest stanowisko wiceprzewodniczącego Rady Gminy. W przypadku braku jednoznacznego zaprzeczenia („nie będę komentować tej sprawy” – a to dobre 🙂 już słyszę ten pomruk oburzenia na sali obrad) pozostaje nam (nie)stety tylko powiadomienie odpowiednich organów a tym samym uruchomienie konkretnych ich działań w celu zidentyfikowania delikwentki 🙂 Nie odpuścimy tego (sam pan wszak pisał że „zmotywowana jednostka…” 😉 ) Reasumując: oczekiwanie społeczne jest takie że o ile pani o której mowa naprawdę dopuściła się opisanego działania (tj. zrywała cudze plakaty wyborcze podczas ostatniej kampanii) to powinna zrzec się funkcji w Radzie Gminy. Tak będzie najprościej i zgodnie z tzw. „dobrem ogółu”.

    • już widzę to „powiadomienie odpowiedni organów” 🙂 Podstawy prawa procesowego – to nie jest ścigane z urzędu, więc jeśli nie ma wniosku od pokrzywdzonego = nie ma sprawy (Jeszcze trochę i zacznę pobierać opłaty za korepetycje z podstaw działania Państwa). Oczekiwanie społeczne, sprawa ważna, wiadomo, może w naturalny sposób zmierzać do tego, by dla przykładu uchwalić, by każdy weekend trwał dwa tygodnie. Szczęśliwie decyduje o tym prawo stanowione a nie „dobro ogółu”, taki więc wspomniane „dobro” ma jasno ustalone miejsce wobec prymatu prawa. Koniec końców wybór na radnego nie jest „funkcją honorową”, to zupełnie nie ta bajka. Smacznego 🙂

      • Rano były jakieś dziwne problemy z dodawaniem komentarzy (3 próby wklejenia i nic – aż zastanawiające 😉 ) nie chce mi się klepać tego wszystkiego od nowa dlatego napiszę tylko że doskonale pan wie że zawiadomienie o przestępstwie nie musi pochodzić od pokrzywdzonego, może to zrobić np. przysłowiowy pan Nowak wystarczy choćby artykuł prasowy z opisem sprawy. A ten – ach, co za fart! – mamy. Nawet stoi w nim że pan pokrzywdzony na policję poszedł. Niech pan się nie łudzi że zgasił pan jakiś pożar. 🙂

      • nie che mi się już tłumaczyć, jest pan w błędzie, sam artykuł prasowy to wciąż nic, nie rozróżnia pan kodeksów.

  52. Byłbym zapomniał: idę o zakład że prezydent Legionowa pan Smogorzewski chichocze (głaszcząc swój cenny czasomierz) czytając pańskie dzisiejsze ……. [moderacja]…. których intencją ma być jak mniemam odwiedzenie gminnych „oburzonych” od planów wystosowania podczas najbliższej sesji licznych interpelacji pod adresem Rady Gminy Jabłonna.
    Pozdrawiam z sąsiedniej wsi i… odchodzę – gdyż właśnie obiad podano.

  53. łomaryjo, a co ma Smogo do tego? Co pan na ten obiad dostał, Cicuta virosa? 🙂

  54. Panie Marcinie Pan tak komentuje i radzi bezpłatnie, czy na etacie?

    • Pyta mnie Pani o moją o formę zatrudnienia? To dość skomplikowana sprawa 🙂 Ale rozczaruję Panią – jestem zatrudniony poza terenem powiatu, pomogłem? 🙂

    • podpowiem: Mistrz ma taką … hmm.. jak to nazwać? coś jakby narośl… no „gulę” ma taką – to właśnie ona mu każe 😉

      • a więc jednak z kimś mnie mylisz 🙂

        • Sęk w tym panie Marcinie że tylko nieliczni, tylko wybrani 😉 ją dostrzegają. By the way: czasem myślę że mimo fizycznej odległości jaka nas dzieli (a także: społecznej, materialnej, intelektualnej, etc. – co tylko pan sobie życzy 😉 ) to mentalnie, emocjonalnie jest pan mi bardzo bliski. Niczym brat. To właśnie dlatego tak usilnie staram się pana wyciągnąć – przepraszam, jeśli ma pan czasem wrażenie że „za uszy” – ze stanu egzystencjonalnego solipsyzmu, w jaki wepchnęła pana… jego własna pycha.

        • …tyle słów a tak mało sensu.

          • sens jest i to bardzo głęboki, o ile jest się w stanie go zrozumieć 😉 http://pl.wikipedia.org/wiki/Solipsyzm , co jednak w pewnym klinicznym przypadku, może być trudne do pojęcia, wszakże, od jakiegoś okresu czasu, znany był tylko sens pojęcia ingracjacja i takie też było działanie ….Alea iacta est…

    • Fiodor Dostojewski
      Idio-ta
      Główny bohater: Mysz-kin, hrabia M-yszkin
      http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48640/idiota
      Cenzor: a teraz przejdzie?

      • książe, nie hrabia (wciąż nie potrafię jednak dostrzec analogii z postacią pana Marcina – ponawiam prośbę o wyjaśnienia)

        • Czy ktoś napisał, że dotyczy Marcina?
          Uderz w stół….

          • pan tu chyba nowy panie Fiodorze, wystarczy poczytać wypowiedzi osoby kryjącej się pod nickiem „Wielbiciel” (powoli tracę nadzieję że doczekam się wyjaśnień)

  55. 100 dni Napoleona (nazywane również Lotem orła)–takie skojarzenie.
    Zima wasza, wiosna nasza, a lato Muminków! — z kabaretu Lipińskiej. Kabaret.

  56. To już jutro. Chodzą plotki że Rada ma pojawić się… w niepełnym składzie. Ciekawe kto nagle zachoruje? 😉

  57. trzeci raz próbuję wkleić 😉
    „Podstawy prawa procesowego – to nie jest ścigane z urzędu, więc jeśli nie ma wniosku od pokrzywdzonego = nie ma sprawy” – Zawiadomienie o przestępstwie może złożyć każdy, kto ma taką wiedzę, choćby na podst. doniesień prasowych (te są jednoznaczne), nie trzeba – a nieraz – wręcz nie należy się oglądać na pokrzywdzonego (ten, wybierając zaniechanie może kierować się np. własnymi korzyściami kichając na dobro ogółu). Cny panie Marcinie, naprawdę sądzi pan że tylko „jełopy” (używając pańskiej nomenklatury) czytają komentarze?
    „Oczekiwanie społeczne, sprawa ważna, wiadomo (…)” – czysta sofistyka panie Marcinie, szkoda atramentu na komentarz 🙂
    „Koniec końców wybór na radnego nie jest „funkcją honorową”, to zupełnie nie ta bajka. – „czytać ze zrozumieniem” jak to niektórzy 😉 często tu postulują. Pisałem o wyborze i przyjęciu przez kogoś funkcji „vice-przewodniczącego” (taka osoba winna być „jak lalka”, „jak łza”)
    Smacznego 🙂 – straszny „cygan” z pana, czy niniejsze życzenie aby jest szczere? hmmm…

    • Powyższy (zdublowany) post był wysłany 7.12… dlaczego pojawił sie dopiero teraz? I don’t know 🙂

      • jeł-o-py czytają. Raczej dukają pod nosem, ale bezapelacyjnie czytają. Powiem więcej – na podstawie tego czytania wychodzą zabawne kwiatki, bo ksywa zastępcy Smogo już przylgnęła trwale, mówią już tak nawet pracownicy ratusza 🙂

        • czyli jest coś, co was łączy – obaj macie „hejterów”

      • Komentarze zawierające linki lub wulgaryzmy są automatycznie blokowane i ich publikacja wymaga naszej akceptacji – nie śledzimy forum 24h, dlatego takie wpisy mogą pojawiać się z opóźnieniem.
        P.S W ostatnim czasie często tutaj wykorzystywane słowo „jełop” wciągnęliśmy na listę słów zakazanych.

        • to mi przypomina kawał z papugą. Na szczęście Zadrożny wie, o kim mowa (i reszta już też) 🙂

  58. „Być, albo… nie być (na sesji)” – ciekawe kto jeszcze, prócz pana Marcina, zadaje sobie dziś to klasyczne pytanie 😉

  59. Przepraszam, tu: erratum (w wątku pobocznym już się nie da)
    est: „egzystencjonalnego…”
    vinno być: „e g z y s t e n c j a l n e g o…”
    Doprawdy niemalże kompromitująca omyłka (drżę tylko czy zdążyłem z erratą zanim… 😉 )

  60. „Kruki i wrony” donoszą że potwierdziły się plotki o nieobecności kogoś z Rady Gminy. Czyli źródło inf. mam wiarygodne (pozdrawiam 😉 ) A co z petycją o której podobno pisała jakaś pani na facebookowej str. pana Wójta? Uwzględnili to?

  61. a której to radnej zabrakło ;), bo chodzi o kobietę czy sie myle ?

    • nazwać Mariusza kobietą może tylko niewidomy 🙂

      • Mariusza.. Mariusza… Mariusza…? znaczy się… radny Grzybek nie pojawił się??? Normalnie szok! 😀 Niecierpliwie czekam na artykuł w serwisie Powiatowej.

  62. Słuchajcie no moje hejty, będę miał dla Was niespodziankę świąteczną. Jeśli tylko Pani Agnieszka się wyrobi, to obiecuję, że będzie mieli prawdziwy prezent na Święta, naprawdę 🙂

    • Nie tylko hejterzy czekają, cały świat… panie Marcinie 😉

  63. Ten list nawet całkiem niezły i napisany kąśliwie ale z rezerwą na dalsze, co ma się wydarzyć. Mamy nadzieję, że nowy Pan Wójt będzie sternikiem żaglowca a broń Boże nie łodzi podwodnej.

Dodaj komentarz