50-letni mężczyzna, który w środę (8 stycznia) w Jabłonnie zaatakował widłami interweniujących policjantów i i został przez nich postrzelony przeszedł operację. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, jednak stan jego zdrowia nie pozwolił dotychczas śledczym na przeprowadzenie z nim czynności. Jeżeli tylko stan 50-latka poprawi się to odpowie on prawdopodobnie za czynną napaść na funkcjonariuszy Policji za co może grozić kara do 10 lat więzienia. Śledczy sprawdzają również zasadność użycia przez jednego z funkcjonariusza broni palnej.
Przypomnijmy, że do dramatycznych scen doszło w środę (8 stycznia) po godz. 12 rejonie ul. Parkowej w Jabłonnie. Z informacji przekazanych nam w środę przez rzecznik prasową Komendy Powiatowej Policji w Legionowie komisarz Justynę Stopińską wynika, że do zdarzenia miało dojść w trakcie interwencji policjantów wobec agresywnego mężczyzny.
Jak informował niedługo później prokurator Norbert Antoni Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga ze wstępnych ustaleń wynika, że policjanci po przybyciu na miejsce zostali zaatakowani przez mężczyznę, który posługiwał się widłami. Nie reagował na polecenia funkcjonariuszy i wezwania do uspokojenia się. Policjanci użyli wobec niego gazu, jednak środek ten nie poskutkował. Zdecydowano się na użycie paralizatora, jednak ten nie działał. Następnie jeden z funkcjonariuszy oddał strzał ostrzegawczy z broni służbowej, jednak to również nie uspokoiło mężczyzny, dlatego funkcjonariusz oddał dwa strzały w kierunku mężczyzny, trafiając go w nogę. Mężczyzna z raną nogi został przetransportowany do szpitala.
Swoje czynności przez kilka godzin prowadzili na miejscu zdarzenia policjanci pod nadzorem prokuratora. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Legionowie.
Postrzelony 50-latek przeszedł operację
– 50-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu legionowskiego nadal przebywa w szpitalu, po przebytej operacji. Jego stan zdrowia na chwilę obecną nie pozwala na wykonanie z nim czynności. Materiały dotyczące tego zdarzenia zostały w dniu dzisiejszym przekazane do Prokuratury Rejonowej w Legionowie. – poinformował w czwartek (9 stycznia) Gazetę Powiatową prokurator Norbert Antoni Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Jak dodał prokurator Woliński w rozmowie z naszym reporterem obecny stan zdrowia mężczyzny nie zagraża jego życiu.
Śledczy sprawdzą zasadność użycia broni palnej przez policjanta
Jak dodał prokurator Norbert Antoni Woliński w tym śledztwie toczy się odrębne standardowe w takiej sytuacji postępowanie z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego (Nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego), które ma wyjaśnić czy użycie przez funkcjonariusza broni palnej było zasadne.
Mężczyzna, który obecnie przebywa w szpitalu, kiedy polepszy się jego stan zdrowia odpowie przed sądem prawdopodobnie z art. 223 Kodeksu karnego (Czynna napaść na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną) za co może grozić kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Do sprawy będziemy wracać.