Na jabłonowskim odcinku drogi krajowej nr 61 doszło wczoraj (23 stycznia br.) do aż 4 kolizji. Na szczęście wszyscy uczestniczący w nich kierowcy byli trzeźwi i obyło się bez osób poturbowanych.
Co 3 godziny kolizja
Do pierwszej kolizji – już kilka minut po godzinie 6 rano – doprowadził 27-letni Ukrainiec jadący dacią. Na skrzyżowanie krajówki z ulicą Brzozową wjechał na czerwonym świetle, na skutek czego jego auto zderzyło się z citroenem, za kierownicą którego siedział 38-letni Polak.
Po 3 godzinach lokalna drogówka na jabłonowskiej obwodnicy interweniowała po raz drugi. Kilka minut po godzinie 9:00 32-latka jadąca citroenem jabłonowskim odcinkiem krajówki wjechała w tył peugeota prowadzonego przez 38-letniego mężczyznę.
Po upływie kolejnych 3 godzin, czyli kilka minut po godzinie 12:00, policjanci na jabłonowskiej obwodnicy znów musieli wystawić mandat. Tym razem powędrował on do 45-latka jadącego dostawczym mercedesem. Na skrzyżowaniu krajówki z ulicą Akademijną mężczyzna ten wymusił pierwszeństwo na 34-latku jadącym bmw.
Minęły 3 godziny i policjantów z drogówki znów wezwano na dk nr 61 do Jabłonny. Tym razem kilkanaście minut po godzinie 15:00, na jej prostym odcinku 49-latek jadący renault podczas zmiany pasa ruchu i przez swą nieuwagę otarł się o jadącą nieopodal toyotę, za kierownicą której siedziała 23-letnia kobieta.
4 mandaty
– Wszyscy kierowcy uczestniczący we wczorajszych (23 stycznia br.) kolizjach w Jabłonnie byli trzeźwi. Nie było żadnych osób wymagających pomocy medycznej. Sprawcy kolizji zostali ukarani odpowiednimi mandatami – informuje podkom. Emilia Kuligowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie.