W sobotę (20 listopada) w Jabłonnie na ulicy Modlińskiej, przed przejściem dla pieszych, doszło do kolizji dwóch aut. Kierowca samochodu, który spowodował kolizję próbował uciekać z miejsca zdarzenia ale został zatrzymany przez świadka całej sytuacji. Okazało się, że 33-latek był pijany a samochód, którym się poruszał został dzień wcześniej skradziony na terenie Warszawy.
W sobotę mundurowi z Jabłonny zostali powiadomieni o kolizji drogowej na ulicy Modlińskiej. Na miejsce zadysponowano patrol policji. – Mundurowi z Jabłonny zostali powiadomieni o kolizji drogowej, do której doszło na ul. Modlińskiej. Kierujący fiatem uderzył w poprzedzającego go peugeota, kiedy ten zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Mężczyzna próbował zbiec z miejsca zdarzenia, ale już po chwili został ujęty przez świadka kolizji. – informuje podkom. Justyna Stopińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Był pijany i podróżował kradzionym autem
Okazało się, że spowodowanie kolizji to najmniejszy problem mieszkańca Warszawy. – Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że kierowca, którym był 33-letni mieszkaniec Warszawy jest nietrzeźwy, miał ponad promil alkoholu w organizmie. Policjanci sprawdzili również samochód, którym poruszał się mężczyzna, okazało się że jest kradziony. Kradzież samochodu miała miejsce ubiegłej nocy na terenie stolicy. Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał szereg zarzutów dotyczących kradzieży pojazdu w warunkach recydywy, prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu oraz spowodowania kolizji. Teraz 33-latkiem zajmie się sąd. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, ale w warunkach recydywy może być ona powiększona o połowę. – dodaje podkom. Justyna Stopińska.
