Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego legionowskiej komendy zatrzymali na terenie Jabłonny mężczyznę, który kierował motocyklem. Kierowca jednośladu był tak zaaferowany „paleniem gumy”, że nawet nie zauważył podjeżdżających w radiowozie funkcjonariuszy. Szybko wyszło na jaw, że kierowca był nietrzeźwy i dodatkowo nie posiada uprawnień do kierowania motocyklem. Teraz 27-latek odpowie przed sądem.
Kilka dni temu funkcjonariusze WRD Komendy Powiatowej Policji w Legionowie na ul. Akademijnej w Jabłonnie zwrócili uwagę na motocyklistę. – Kierowca jednośladu był tak zaaferowany „paleniem gumy”, że nie zauważył radiowozu. Policjanci zatrzymali kierowcę kawasaki do kontroli. Od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało w organizmie 27-latka 1,38 promila alkoholu. Po sprawdzeniu danych w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna w ogóle nie powinien siadać za kierownicą jednośladu ponieważ nie posiada uprawnień do kierowania. – informuje komisarz Justyna Stopińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Motocyklista odpowie przed sądem
– Motocykl trafił na policyjny parking, a mieszkaniec stolicy został zatrzymany i noc spędził w celi legionowskiej komendy. Po wytrzeźwieniu śledczy przedstawili mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z art. 178a kodeksu karnego grozi mu kara grzywny, ograniczenie wolności lub kara pozbawienia wolności do 3 lat. O wymiarze kary zadecyduje sąd. – dodaje komisarz Justyna Stopińska.
Za kierowanie motocyklem bez wymaganych uprawnień 27-latek także odpowie przed sądem. W tym przypadku mężczyzna musi się liczyć z możliwą karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych. Maksymalna grzywna może wynieść nawet 30 tysięcy złotych.