Jakiś czas temu pojawił się w Internecie artykuł o pracy na czarno przy budowie dróg. Autor tego materiału zupełnie przypadkiem pokazał, jak wygląda praca przy odbudowie dróg po położeniu kanalizacji w Chotomowie. Co z taką informacją zrobił Urząd Gminy Jabłonna?
Dziennikarz Wirtualnej Polski postanowił zrobić materiał o tym, jak pracuje się w naszym kraju na budowach. Wybrał się w jedno z takich miejsc, gdzie pracę można dostać praktycznie od ręki, jednak nigdy nie wiadomo, co będzie się danego dnia robiło, jakie będzie wynagrodzenie, a umowa o pracę to całkiem nieznany dokument.
Trafił do Chotomowa
Dziennikarz postanowił zatrudnić się u jednego z pracodawców i zobaczyć, co będzie dalej. Okazało się, że trafił do Chotomowa, gdzie pracował przy odbudowie dróg zniszczonych podczas budowy kanalizacji. Tych samych dróg, na stan których mieszkańcy cały czas się skarżą. W wielu przypadkach ich poziom został podniesiony tak, że wody opadowe zalewają przyległe posesje, a nawieziony materiał pełen był ostrych metalowych przedmiotów, które mogły niszczyć opony samochodów i były też niebezpieczne dla pieszych. Jak opisuje w swoim artykule, nikt nie pytał go, czy ma kwalifikacje, co umie, nikt też nie wyposażył go w narzędzia ani odzież ochronną. Jednym z zadań, jakie powierzono człowiekowi bez doświadczenia pierwszego dnia pracy, była jazda walcem drogowym. – Jedziemy do Chotomowa naprawiać drogę. Oprócz mnie do samochodu wsiada jeszcze trzech pracowników. Podróż zajmuje w sumie około 2 godzin. Na miejscu czeka na nas kolejna „baza”. Nieogrodzony plac, a na nim koparka, walec, wywrotka, frezarka i porozrzucane narzędzia. Porządkujemy teren. W tym czasie, nad naszymi głowami, koparka ładuje gruz na wywrotkę. W pewnym momencie łyżka koparki przelatuje niebezpiecznie blisko mojej twarzy. Pytam o kask, ale pytanie zostaje zignorowane. Za chwilę okaże się, że nie ma nie tylko kasku, ale i rękawic. Andrzej zapomniał. Mamy jedną parę, z której będziemy korzystać na zmianę. (…) Tadek ma na oko około 50 lat, spory brzuch i bujne wąsy. Dla Andrzeja pracował już wcześniej, ale jako kierowca. Teraz nie może siadać za kółkiem, bo stracił prawko za jazdę po pijanemu. To jednak nie przeszkadza w prowadzeniu walca drogowego, którym ubija wysypaną tłuczniem nawierzchnię. Za chwilę za kierownicą walca usiądę ja. Też bez prawa jazdy, ale w przeciwieństwie do Tadka nigdy go nie miałem. (…) W końcu na plac docierają betonowe pierścienie, którymi będziemy podwyższać studzienki kanalizacyjne. Nie ma kleju. Nie było w sklepie. – A ch… z zaprawą – mówi ktoś z ekipy. – Piramidy też bez zaprawy budowali i stoją – czytamy w materiale zamieszczonym na stronie money.pl, którego autorem jest Witold Ziomek. Jak wyglądają ulice naprawiane po budowie kanalizacji w Chotomowie, pisaliśmy w maju 2017 roku, kiedy to na ul. Życzliwej i Serdecznej można było w znaleźć wystające z nawierzchni ostre elementy blaszane i gwoździe.
Powiadomiony UG i wykonawca
Dziennikarz o całej sytuacji powiadomił Urząd Gminy Jabłonna. Powiedział, u którego z podwykonawców pracował, oraz co i gdzie robił. W rozmowie telefonicznej potwierdził, że firma, w której był zatrudniony, wykonywała pracę jako podwykonawca firmy Instalbud. Z tą firmą również się kontaktował, ale informacje, które otrzymał, nie mówiły wiele, poza tym, że przy zawieraniu umów z podwykonawcami opierają się na ich oświadczeniach dotyczących przestrzegania przepisów. Z UG do chwili naszej rozmowy również nie otrzymał odpowiedzi na wysłanego maila, dotyczącego tej sprawy, jedynie podczas rozmowy telefonicznej usłyszał, że urząd nie ma wpływu na podwykonawców. Kiedy skontaktowaliśmy się telefonicznie z firmą Instalbud na temat realizacji w Chotomowie, poinformowano nas jedynie, że inwestycja jest już zakończona, a firma posiada protokół odbioru robót z 28 lutego.
Stanowisko UG
Udało nam się otrzymać obszerną informację w tej sprawie z Urzędu Gminy Jabłonna. Pojawia się tam również wyjaśnienie, że prace, które wykonywał również Witold Ziomek, były realizowane nie w ramach samej inwestycji a jako prace wynikające z niewłaściwego jej zrealizowania. Tym bardziej zaskakujące jest, że ani Firma Instalbud ani kierownik kontraktu nie przyjrzeli się należycie temu jak wykonywane jest zadanie. – Inwestycja pn. „Budowy kanalizacji sanitarnej w rejonie ulic Kisielewskiego – Partyzantów – Jasna wraz z odgałęzieniami do granic przyległych nieruchomości w miejscowości Chotomów, Gmina Jabłonna” realizowana zgodnie z Umową Nr ZP.272.11.2016 z dnia 21 lipca 2016 r., została zakończona i przekazana do eksploatacji 28 lutego 2018 r. Wszelkie prace wykonywane po tym terminie czyli prace związane z uzupełnianiem ubytków w nawierzchni ulic po wybudowanej sieci kanalizacji sanitarnej, realizowane były w ramach okresu gwarancyjnego. Umowa zawarta z Wykonawcą – firmą Instalbud Sp. z o.o. z siedzibą w Rzeszowie, ul. Boya Żeleńskiego 6a, 35-105 Rzeszów, zawarta została w wyniku przeprowadzonego postępowania przetargowego jeszcze przed nowelizacja ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (tj. Dz. U. z 2017r. poz. 1579 z późn. zm.). Ogłoszenie o wszczęciu postępowania zamieszczone zostało w Biuletynie Zamówień Publicznych pod numerem 57969 – 2016 w dniu 24 maja 2016 r. Dopiero nowelizacja ustawy PZP umożliwiła Zamawiającemu określenie w opisie przedmiotu zamówienia na usługi lub roboty budowlane, wymagań dotyczących zatrudnienia przez wykonawcę lub podwykonawcę osób skierowanych do realizacji zamówienia na podstawie umowy o pracę (art. 29 ust. 3a ustawy) oraz sposobu dokumentowania zatrudnienia tych osób i uprawnień zamawiającego w zakresie kontroli spełniania przez wykonawcę wymagań zatrudnienia i sankcji z tytułu niespełnienia tych wymagań (art. 36, ust. 2 pkt. 8a ustawy). Umowa z firmą Instalbud Sp. z o. o. z Rzeszowa nie zawierała postanowień dotyczących wymogu zatrudnienia na umowę o pracę oraz uprawnień zamawiającego w zakresie egzekwowania tego wymogu i stosowania odpowiednich sankcji. Zamawiający, po doniesieniach medialnych o powstałych nieprawidłowościach przy realizacji robót przez firmę KORN-BUD z Piaseczna, która rzekomo zatrudniała nielegalnie pracowników i nie przestrzegała przepisów BHP, wystosował pismo do wykonawcy z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie. W odpowiedzi na pismo, Wykonawcy – firma Instalbud Sp. z o. .o, poinformował, że rzeczywiście zlecił firmie KORN-BUD roboty związane z usunięciem usterek w nawierzchni ulic, w których prowadzono prace związane z budową kanalizacji sanitarnej, ale po uzyskaniu informacji o nieprawidłowościach zakończył współpracę z firmą i dokończyła naprawy usterkowe we własnym zakresie. Prace te zostały zakończone i potwierdzone protokołem z przeglądu gwarancyjnego dnia 17.05.2018 r. Umowy zawarte w wyniku przeprowadzonych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego, których wszczęcie nastąpiło po nowelizacji ustawy PZP, zawierają wymagania dotyczące zatrudnienia, zgodnie z zapisami ustawy. Skutkuje to tym, że zamawiający uprawniony jest do wykonywania czynności kontrolnych wobec wykonawcy odnośnie spełniania przez wykonawcę lub podwykonawcę wymogu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, osób wykonujących wskazane przez zamawiającego czynności w zakresie realizacji zamówienia – informuje Michał Smoliński, kierownik referatu marketingu i komunikacji społecznej w UG Jabłonna.
Jakub Janik