Wkrótce radni gminy Jabłonna będą tworzyli nowe plany pracy komisji. Przewodniczący Rady Gminy zauważył, że dotychczas były one zbyt szczegółowe.
Może to wpływać na brak elastyczności poszczególnych komisji merytorycznych, co utrudnia szybkie reagowanie na pojawiające się problemy. Być może chodzi również o coś innego…
– Uważam, że plany, które tworzymy, są zbyt szczegółowe i zbyt wiele narzucają komisji. Później mamy wiele problemów z tym związanych. Jeśli wynika jakakolwiek sprawa pilna, musimy najpierw odbyć posiedzenie Rady Gminy Jabłonna, gdzie możemy rozpatrzyć dany wniosek przez daną komisję merytoryczną – mówił przewodniczący Witold Modzelewski.
Argumentacja
Procedura od złożenia wniosku do rzeczywistego rozpatrywania sprawy trwa w Jabłonnie ok. 3 miesięcy. Przewodniczący zaznaczył, że w innych gminach plany są zazwyczaj mniej precyzyjne, co daje większą swobodę reakcji. Zdaniem Modzelewskiego bardziej ogólne plany pracy dadzą większą swobodę przewodniczącym komisji merytorycznych.
Zbyt gorliwi?
Wiceprzewodniczący Włodzimierz Kowalik zauważył natomiast, że szczegółowe plany powodują inny skutek. Jego zdaniem komisje wkraczają w nie swoje kompetencje i robią to co wcale do nich nie należy. Tym samym inicjatywa radnych i stawianie sobie wysokich wymagań, zostały uznane za cechy, z których powinno się wycofywać.
Duża absencja
Z drugiej strony komisje mają jeszcze jeden problem. – Coraz więcej mamy sytuacji polegających na tym, że komisje nie mogą się odbyć ze względu na brak kworum – mówił Modzelewski podczas ostatniej sesji. – Ja mam dla państwa propozycję, żebyśmy wszyscy się zastanowili, w jaki sposób rozwiązać ten problem. Nie chcę niczego narzucać, ale chciałbym, aby powiedzmy do 20 listopada wszyscy zastanowili się wspólnie, jak usprawnić prace naszej rady – dodał. Do tego terminu radni mają zgłaszać swoje propozycje rozwiązania problemu do Biura Rady.