W budżecie gminy Jabłonna na rozbudowę Przedszkola Gminnego w Jabłonnie przeznaczono kwotę 1,5 mln zł. Mimo tego że w przetargu wzięło udział czterech wykonawców, żadna z ofert nie mieściła się ani nawet nie była zbliżona do tej wartości.
Choć wielu radnych otwarcie mówi o przeinwestowaniu, decyzja o budowie zapadła.
– W związku z tym, że na ostatniej sesji nie było zgody na to, aby zrobić z tego zadania wieloletniego; żeby podpisać umowę z wykonawcą i przystąpić do rozbudowy przedszkola, konieczne jest zwiększenie środków na wykonanie tego zadania o 1,25 mln zł. Źródłem pokrycia tej kwoty będą wolne środki wynikające z roku 2015 – rozpoczął kierownik Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Sebastian Bała.
Przetarg rozstrzygnięty
W przetargu, w którym wzięły udział cztery firmy, za najkorzystniejszą i spełniającą warunki określone w specyfikacji istotnych warunków zamówienia (siwz) oraz zgodną z ustawą Prawo zamówień publicznych uznano firmę z Warszawy – Przedsiębiorstwo Budowlane HOLDER-BUD Radosław Kalisz. Cena oferty opiewa na blisko 2,7 mln zł. W siwz zastrzega się, że termin zakończenia budowy musi nastąpić z dniem 30 listopada bieżącego roku, tak aby do końca 2016 r. zamknąć tę inwestycję.
Kontrowersyjny wniosek
Spośród kilku zmian wprowadzanych do budżetu gminnego właśnie ta dotycząca zwiększenia środków na rozbudowę przedszkola wzbudziła największe kontrowersje. Jak poinformował na majowej sesji (25 maja) przewodniczący Witold Modzelewski, wniosek ten nie uzyskał akceptacji Komisji Budżetowej. Pojawiły się wątpliwości co do długiego okresu projektowania oraz wzrostu kwoty, jaka znalazła się w kosztorysie inwestorskim. – Dlatego tak długo, bo projektant nie dopełniał swoich obowiązków. Nie współpracował z nami w tym zakresie – wyjaśniała naczelnik Wydziału Inwestycji Agnieszka Sobczak.
Wyjaśnienie i oskarżenie
Radnych nadal jednak nurtowało jedno pytanie. – W którym momencie zdrożało? – pytała wiceprzewodnicząca Rady Gminy Dorota Świątko. Sobczak wyjaśniała, że mimo tego iż wstępny kosztorys opiewał na kwotę 2,2 mln. zł., po poprawkach, jakie musiał wykonać projektant,t wzrósł do sumy 2,8 mln zł. Na pytanie, o to jakie kary poniósł projektant za „nieterminowe” i „nierzetelne” wykonanie projektu, przewodniczący nie uzyskał jednak odpowiedzi. – Nie odpowiem panu na to pytanie, bo umowę zawierała pani dyrektor – wyjaśniała naczelnik. Modzelewski miał jednak swoją hipotezę dotyczącą wyjaśnienia tej sytuacji. Zasugerował, że Agnieszka Sobczak pomyliła się i podała kwotę netto zamiast brutto.
Propozycja
Przewodniczący zaproponował, aby jeszcze raz przejrzeć specyfikację istotnych warunków zamówienia, poszukać oszczędności i po raz kolejny ogłosić przetarg. Radny Wojciech Nowiosiński zapytał wprost naczelnik Wydziału Inwestycji, czy według jej oceny specyfikacja zawiera elementy, które można byłoby zmodyfikować w celu obniżenia kosztów. Mimo że Agnieszka Sobczak nie była odpowiedzialna za analizę tych elementów, przyznała, że takowe istnieją. Stwierdziła jednak, że wprowadzenie zmian wiązałoby się z kolejnym projektowaniem i nowymi kosztami. Radny Zenon Chojnacki poszedł nawet o krok dalej i zaproponował zaniechanie inwestycji na rzecz budowy zespołu żłobkowo-przedszkolnego z prawdziwego zdarzenia.
Dyscyplinujący społecznik
Podczas procedowania nad uchwałą głos zabrał znany społecznik. Niczym sędzia piłkarski rozstrzygnął, iż czerwona kartka należy się szefowej Działu Inwestycji, a żółta dla osób nadzorujących jej pracę. – Miałem okazję uczestniczyć w inwestycji, która była prowadzona przez Urząd Gminy w poprzedniej kadencji. Jak im brakowało jakiegoś papieru po stronie Starostwa Powiatowego, to byliśmy w Starostwie Powiatowym w Wydziale Architektury nawet dwa razy dziennie (…) – mówił. Brak inicjatywy Urzędu w przyspieszaniu załatwiania spraw związanych z dokumentacją nazwał skrajnym przykładem nieprofesjonalizmu.
Ostatecznie uchwałę przegłosowano 14 głosami za, przy jednym głosie przeciw (Modzelewski). Oznacza to, że prace przy rozbudowie przedszkola niebawem się rozpoczną.