Prochy Pana Henryka, bezdomnego mężczyzny, który przez kilka ostatnich lat mieszkał w namiocie w jabłonowskich lasach i zmarł w maju br. zostały pochowane w zbiorowej mogile na cmentarzu w Jabłonnie jako osoba N/N (osoba o nieustalonej tożsamości). Śledczym udało się w ostatnich dniach potwierdzić personalia Pana Henryka o czym poinformowane zostanie GOPS w Jabłonnie oraz Urząd Stanu Cywilnego w Jabłonnie. Pozwoli to na zamontowanie tabliczki z imieniem i nazwiskiem na grobie mężczyzny.
Przez osiem lat mieszkał w lesie
Przypomnijmy, że w maju br. w lesie na terenie nadleśnictwa Jabłonna w rejonie granicy gminy Jabłonna i Nieporęt w prowizorycznym namiocie znalezione zostały zwłoki około 67-letniego Pana Henryka. Mężczyzna był osobą bezdomną i od 8 lat mieszkał w powyższym lesie. Starał się jednak ze wszystkich sił odbić od dna i sytuacji, w której się znalazł.
Wiarę w to, że Pan Henryk wyjdzie z kryzysu bezdomności pokładało wiele osób, m.in. z Jabłonny i Legionowa, które pomagały mu przynosząc co jakiś czas jedzenie, ubrania czy oferując drobne prace elektryczne (Pan Henryk był z wykształcenia elektrykiem). Mężczyzna swoją postawą i pozytywnym nastawieniem przekonał do siebie wiele osób, które później go odwiedzały. Część z nich również zaprzyjaźniła się z Panem Henrykiem. Niestety mężczyzna został znaleziony martwy w swoim namiocie 18 maja br. przez jedną z osób, która regularnie odwiedzała go w celu przekazywania żywności oraz innych niezbędnych przedmiotów. Sekcja zwłok zlecona przez śledczych wykluczyła udział osób trzecich przy zgonie mężczyzny.
Początkowo śledczy nie mieli stuprocentowej pewności co do jego tożsamości, ponieważ nie znaleziono przy nim żadnych dokumentów, które mogłyby to potwierdzić w stu procentach. Pan Henryk został uznany początkowo przez śledczych za osobę N/N (osoba o nieustalonej tożsamości), dlatego jego ciało zostało skremowane i w połowie września br. pochowane w zbiorowej mogile na cmentarzu w Jabłonnie. Z taką sytuacją nie mogły pogodzić się osoby, które bardzo aktywnie pomagały Panu Henrykowi w tym, żeby stanął ponownie na nogi.
Pan Henryk na początku 2022 roku w swoim namiocie (fot. Czytelnik)
Dzięki determinacji części osób, które pomagały Panu Henrykowi w ostatnich latach jego życia udało się ustalić, że mężczyzna został pochowany na cmentarzu w Jabłonnie, Sektor E (przy ogrodzeniu) rząd 14 (pozycja grobu oznaczona jako 29 grupowa). Niestety brak oficjalnego potwierdzenia personaliów mężczyzny uniemożliwiała zamontowanie tabliczki z jego imieniem i nazwiskiem na zbiorowej mogile na jabłonowskim cmentarzu.
Śledczy potwierdzili w końcu oficjalnie tożsamość Pana Henryka
W połowie grudnia br. redakcja Gazety Powiatowej dopytywała w Prokuraturze Rejonowej w Legionowie czy udało się śledczym ustalić w końcu tożsamość Pana Henryka. Tuż po świętach Bożego Narodzenia otrzymaliśmy odpowiedź na nasze pytania. – Na podstawie dostępnych baz danych w dniu 23 grudnia 2024 r. ostatecznie potwierdzono tożsamość mężczyzny i ustalono, że zmarłym jest Henryk Cichoń. O powyższym zostanie powiadomiony GOPS w Jabłonnie oraz Urząd Stanu Cywilnego w Jabłonnie. – poinformowała Gazetę Powiatową 27 grudnia 2024 roku Prokurator Rejonowa w Legionowie, Anna Tondera-Wolińska.
Dzięki potwierdzeniu oficjalnie przez śledczych tożsamości Pana Henryka, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Jabłonnie będzie mógł zamontować na zbiorowej mogile tabliczkę z informacjami zawierającymi m.in. imię i nazwisko Pana Henryka. Dzięki temu rodzina, znajomi oraz osoby, które przez wszystkie te lata pomagały mężczyźnie będą mogli przyjść na cmentarz w Jabłonnie i zapalić świeczkę.