W środę (5 sierpnia) w zbiorniku wodnym na terenie „Plaży Jabłonna” w Trzcianach doszło do tragedii. Z wody został wyciągnięty młody mężczyzna. Pomimo reanimacji, która trwała kilkadziesiąt minut, nie udało się przywrócić jego funkcji życiowych. Okoliczności zdarzenia bada policja pod nadzorem prokuratury.
W środę (5 sierpnia) o godz. 17.30 służby ratunkowe z powiatu legionowskiego zostały poinformowane, że w wodzie na terenie „Plaży Jabłonna” w Trzcianach tonął mężczyzna. Na miejsce wysłano 9 zastępów straży pożarnej z JRG Legionowo, JRG Nowy Dwór Mazowiecki, OSP Jabłonna, Specjalistyczną Grupę Wodno-Nurkową z Warszawy, pogotowie i policję. Po przybyciu na miejsce i przed zwodowaniem łodzi kilku strażaków wskoczyło do wody. Jednemu z nich udało się odnaleźć nieprzytomnego mężczyznę i wyciągnąć go na brzeg. Od razu podjęta została reanimacja, która trwała kilkadziesiąt minut. Niestety nie udało się uratować mężczyzny. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Tragedia wydarzyła się na oczach matki 19-letniego mężczyzny. Kobieta trafiła pod opiekę ratowników. Na miejscu działania prowadziła także policja pod nadzorem prokuratora. Teraz śledczy będą ustalać przyczyny zdarzenia.
Jak poinformował naszą redakcję Prokurator Rejonowy w Legionowie, Ireneusz Ważny, 19-letni mężczyzna, który utonął to mieszkaniec powiatu legionowskiego. Ze wstępnych ustaleń śledczych będących na miejscu wynika, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Czynności wyjaśniające prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Legionowie pod nadzorem prokuratora.
Rok temu na tym niestrzeżonym kąpielisku doszło do podobnej tragedii. Wtedy śmigłowcem przetransportowano do szpitala wyciągniętego z wody, nieprzytomnego mężczyznę. Niestety zmarł on po kilku godzinach. Więcej TUTAJ.