Jarosław Chodorski zaapelował do dyrekcji i rad pedagogicznych szkół gminnych o zminimalizowanie zadawanych prac domowych. Jak stwierdził, robi to w imieniu rodziców i z troski o dzieci, a także o budowanie relacji rodzinnych.
Zdaniem Jarosława Chodorskiego, który jak sam podkreśla, jest ojcem dwójki dzieci, istnieje ryzyko, że nauczyciele nadmiernie obciążając dzieci zadaniami domowymi mogą łamać art. 31 Konwencji o prawach dziecka. W apelu czytamy między innymi, że dzieci spędzają wiele godzin, również w dni wolne od zajęć na odrabianiu prac domowych. Ma to im uniemożliwiać lub utrudniać należyty wypoczynek oraz utrzymywanie relacji z rodziną i przyjaciółmi.
Wszystko w ramach rozsądku
Zdaniem dyrektorów szkół z terenu gminy Jabłonna problem, o którym wspomina wójt, raczej w tych placówkach nie występuje. Wszystkie panie, z którymi rozmawialiśmy, potwierdzają, że trzeba zachować umiar w zadawaniu praca domowych. – Dostaliśmy apel wójta pocztą elektroniczną i wydrukowany w formacie A3. W statucie nie ma takiego zapisu, ale w naszej szkole zwyczajowo jest już od lat przyjęte, że na święta, dni wolne nauczyciele nie zdają prac domowych. W tygodniu na bieżąco dzieci mają zadawane, ale na te dłuższe przerwy staramy się tego unikać – mówi Katarzyna Szostak-Pająk wicedyrektor szkoły w Jabłonnie. Również w Szkole Podstawowej nr 2 w Chotomowie dyrektor nie zauważa, by problem z nadmiernym obciążaniem dzieci pracami domowymi istniał. – Będziemy mieli spotkania z rodzicami, będziemy na ten temat rozmawiać. Jedni są zwolennikami inni przeciwnikami zadawania prac domowych. Najważniejsze jednak, by zachować zdrowy rozsądek. Dziecku należy się czas wolny i odpoczynek, ale potrzeba przećwiczenia pewnych treści w domu i utrwalenia wiadomości też jest – tłumaczy Katarzyna Tomporowska, dyrektor SP nr 2 w Chotomowie.
Czy trafi do statutu?
Zarówno szkoła z Jabłonny jak SP nr 2 z Chotomowa nie mają zapisów związanych z zadawaniem prac domowych w swoich statutach. Wprowadzenie zmian w statucie będzie jednak rozważana w SP nr 1 w Chotomowie. – Do tej pory też starano się u nas w szkole przestrzegać tych zasad, by nie zadawać prac domowych na weekendy, na ferie zimowe i przerwy świąteczne. Chociaż pojawiały się taki uwagi od rodziców, że dzieci mają za dużo zadawane. To jednak nie dotyczyło wszystkich przedmiotów, a głównie matematyki. Inni rodzice byli znowu zadowoleni, że z matematyki się tyle zadaje, bo to utrwala wiedzę. Wśród rodziców też są bardzo różne opinie na ten temat. Apel wywiesiliśmy w pokoju nauczycielskim i będziemy o tym rozmawiać na radzie pedagogicznej. Jesteśmy też przed zmianą statutu szkoły, do 30 listopada mamy czas, więc ten temat też będzie rozważany – poinformowała dyrektor placówki Grażyna Sprawka. Przypomnijmy, że to właśnie do tej szkoły uczęszczają dzieci wójta
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, dyrektorzy szkół dostali wyraźne polecenie, by apel wójta został w placówkach wywieszony.