W listopadzie z przewodniczenia Komisji Bezpieczeństwa zrezygnowała radna Marta Lipińska. Jej miejsce zajął Zenon Chojnacki. To jednak nie koniec zmian. Pojawiło się wiele spekulacji, część z nich zupełnie nieuzasadniona. Tylko w jednej z komisji złożono oficjalny wniosek dotyczący zmian personalnych.
Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Rewizyjnej (14 grudnia), na której analizowano m.in. skargi i bieżące wnioski kierowane pod jej rozwagę, pod koniec posiedzenia pojawił się zupełnie nieoczekiwany punkt. Radny Wojciech Nowosiński, również jej członek, złożył wniosek z prośbą o odwołanie przewodniczącego Adama Krzyżanowskiego. Jak udało nam się dowiedzieć, powody, jakie podał radny, to brak obiektywizmu, za czym idzie brak zaufania. Zdaniem Nowosińskiego Komisja Rewizyjna powinna opierać się na tych wartościach.
Co dalej?
Wniosek będzie rozpatrywany na kolejnym, styczniowym posiedzeniu tej komisji. Nie wiadomo jeszcze, kto miałby ewentualnie zająć miejsce Krzyżanowskiego. Poza nim i Wojciechem Nowosińskim w Komisji Rewizyjnej pracują: Tomasz Wodzyński (jej wiceprzewodniczący), Bogumiła Majewska i Arkadiusz Syguła. Trudno powiedzieć, czy wszyscy członkowie tej komisji są tego samego zdania. Biorąc pod uwagę układ sił politycznych w jabłonowskim samorządzie, można domniemywać, że tej propozycji może nie poprzeć Bogumiła Majewska. Ona sama jednak nie chce odnosić się do złożonego wniosku. Chce z tym poczekać do następnego posiedzenia komisji.
Przewodniczący ubolewa
Niewątpliwie stanowiska radnego Nowosińskiego nie popiera przewodniczący Witold Modzelewski. – Moim zdaniem to bardzo nieprzemyślany wniosek. To osoba (Krzyżanowski – przyp .red.) najbardziej kompetentna w tej radzie do pełnienia tejże funkcji. Pan Adam jest doktorem nauk prawnych, pracuje jako audytor – nikt nie ma większych kwalifikacji. Nie wiem, jak mam rozumieć zarzut dotyczący zbyt małego zaangażowania przy kontroli CEKS-u. Czy on miał tam siedzieć na dachu dzień i noc? – mówi. Adam Krzyżanowski choć jest przewodniczącym Komisji Rewizyjnej, nie był w składzie zespołu kontrolującego CEKS, dlatego Modzelewskiemu ten zarzut wydaje się nieuzasadniony. Ostatnie wydarzenia puentuje stwierdzeniem, że polityka zaczyna brać górę nad zdrowym rozsądkiem.
Kulą w płot
Ostatnimi czasy pojawiły się plotki o tym, że zagrożony na stanowisku przewodniczącego jest radny Arkadiusz Syguła, który od początku kadencji stoi na czele Komisji Oświaty Kultury i Sportu. Nikt jednak oficjalnie nie potwierdza tych „wieści”. Co więcej niektórzy radni nazywają te pogłoski manipulacją i próbą wbicia klina pomiędzy Sygułę a radnego Pawła Krajewskiego, który miałby rzekomo być chętny aby zająć jego miejsce na czele komisji. Radny Syguła komentuje te doniesienia żartobliwie – „pomyłką”. Pewne jest jednak to, że dotychczas wniosek dotyczący tego tematu nie został złożony. Przewodniczący tej komisji jest pewien, że nic takiego się nie stanie. – Mam bardzo dobre stosunki z panem Krajewskim. Jestem na tysiąc procent pewien, że pozostanę na tym stanowisku. Komisja Oświaty Kultury i Sportu to moim zdaniem najlepiej pracująca komisja. Tutaj są tak dobrani ludzie, że można z nimi zawojować świat – mówi.