Kierowca Land Rovera, który po pijanemu spowodował kolizję na obwodnicy Jabłonny usłyszał trzy zarzuty. Grozi mu kilka lat więzienia

kolizja volvo obwodnica

fot. KP PSP w Legionowie, Facebook

32-letni kierowca, który po pijanemu w nocy z soboty na dzielę (18-19 stycznia) na obwodnicy Jabłonny (DK 61) w rejonie ronda imienia księcia Józefa Poniatowskiego doprowadził do bardzo groźnej kolizji z innym autem, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia usłyszał zarzuty. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. O jego losie zadecyduje teraz sąd.

 

 

Przypomnijmy, że w miniony weekend w nocy z soboty na niedzielę na obwodnicy Jabłonny (w ciągu drogi krajowej nr 61) doszło do poważnej kolizji drogowej. Kobieta kierująca samochodem osobowym marki Volvo w pobliżu ronda imienia księcia Józefa Poniatowskiego zjechała z jedni i uderzyła w bariery energochłonne oraz ekrany akustyczne. Na miejscu interweniowały służby ratownicze, w tym strażacy, zespół ratownictwa medycznego, policjanci i pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).

 

 

Szybko wyszło na jaw, że kierująca Volvo była w tej sytuacji osobą poszkodowaną, ponieważ jej pojazd został zepchnięty na ekrany energochłonne przez Range Rovera, którym kierował mężczyzna. Po całym zdarzeniu sprawca zwolnił, włączył światła awaryjne, ale już po chwili przyśpieszył i odjechał z miejsca kolizji. Chociaż Volvo, które uderzyło w bariery energochłonne oraz ekrany akustyczne nadaje się do kasacji to na szczęście osoby, które nim podróżowały nie doznały poważnych obrażeń i nie wymagały hospitalizacji. Jeden z kierowców, który był świadkiem tego zdarzenia ruszył za sprawcą kolizji. Świadek zapamiętał markę pojazdu i numery rejestracyjne, a następnie o całej sprawie powiadomił Policję.

Jak informowała naszego reportera podkomisarz Agata Halicka z KPP w Legionowie rzeczywiście policjanci zaraz po zdarzeniu drogowym na obwodnicy Jabłonny otrzymali sygnał o sprawcy, który uciekł z miejsca zdarzenia. Jak dodała policjantka niedługo później udało się mundurowym na terenie Legionowa zlokalizować poszukiwany pojazd oraz jego kierowcę, którym okazał się 32-letni mężczyzna. W momencie zatrzymania przez policjantów kierowca miał w organizmie 3 promile alkoholu.

Sprawca groźnej kolizji usłyszał zarzuty

W środę (22 stycznia) podkomisarz Agata Halicka z KPP w Legionowie poinformowała naszą redakcję, że 32-letni mężczyzna, który doprowadził do kolizji na obwodnicy Jabłonny po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty: kierowania autem w stanie nietrzeźwości, spowodowania kolizji w stanie nietrzeźwości i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Za wyżej popełnione czyny mężczyźnie grozi kara do do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo grozi mu wysoka grzywna, punkty karne jak również utrata prawa jazdy na dłuższy czas lub nawet dożywotnio.