Inwestycja nazywana łącznikiem Szarych Szeregów, mimo jej ukończenia nadal nie jest oddana mieszkańcom. Uzyskanie informacji, kiedy nastąpi jej otwarcie, jest praktycznie niemożliwe. Radny Zenon Chojnacki sugeruje, że wójt czeka na wybudowanie oświetlenia, o którym wcześniej zapomniano.
Pytanie o otwarcie łącznika Szarych Szeregów i kwestie utrzymania tymczasowego zjazdu z drogi krajowej na teren Bukowca skierowaliśmy do urzędu 24 lipca. Niestety do chwili zamknięcia numeru nie otrzymaliśmy odpowiedzi. O ile podanie dokładnego terminu otwarcia drogi może być trudne, bo zależy od wielu pozwoleń i uzgodnień, to poinformowanie o fakcie czy wójt Jarosław Chodorski prowadzi negocjacje w sprawie utrzymania zjazdu z drogi krajowej nie powinno być żadnym problemem.
Tego nie wie nikt
O termin otwarcia łącznika lub o jakiekolwiek nowe informacje na temat tej inwestycji postanowiliśmy zapytać radnego wybranego z okręgu wyborczego, na którym zlokalizowana jest inwestycja. Okazuje się jednak, że i jemu nie udało się dotrzeć do tych informacji. – Na to pytanie nie udzielono mi żadnej odpowiedzi – ironizuje Zenon Chojnacki. – Oczywiście, że zadawałem takie pytania. Ja tej inwestycji bardzo pilnuję, ale niestety nikt nie jest w stanie powiedzieć mi, czy to będzie przed 15 sierpnia, czy po 15 sierpnia. Może wójt czeka aż doprojektują i wybudują to oświetlenie, o którym zapomniano, i jeszcze chodnik w ulicy Szarych Szeregów. Wtedy będzie można oddać wszystko za jednym razem – dodaje radny.
Ważne, że jest
Jak podkreśla, Zenon Chojnacki, najważniejsze, że inwestycja jest już realizowana, bo teraz nikt jej mieszkańcom nie odbierze. Chociaż w tym przypadku sformułowanie „nie odbierze” może być rozumiane na dwa sposoby, bo jeżeli rzeczywiście nie zostanie ona odebrana to mieszkańcy będą mogli tylko patrzeć na piękny nowy asfalt.Oby jednak tak się nie stało, bo na uliczkach osiedlowych na Bukowcu właśnie powstały progi zwalniające i wprowadzono nowe oznakowanie. Trzeba przyznać, że rzadko się zdarza, by tam gdzie znaki informują o ograniczeniu prędkości do 30 km/h i progu zwalniającym, dało się tę przeszkodę pokonać z taką prędkością bez niepokojących dźwięków dochodzących z zawieszenia. Na Bukowcu się da, a to oznacza że fachowcy się przyłożyli.