Na Modlińskiej stanie fotoradar?

IMG_5406

Wypadek na rondzie przy obwodnicy Jabłonny (fot. arch. GP)

 

17 października 2013 roku młoda ciężarna kobieta kierująca bmw zginęła w wyniku wypadku na obwodnicy w Jabłonnie. Rok wcześniej, 11 lipca, w tym samym miejscu zginął na miejscu wykładowca jednej z warszawskich uczelni. Te tragedie zwróciły uwagę wszystkich na organizację ruchu drogowego na skrzyżowaniu w Jabłonnie. Po upływie roku mieszkańcy nadal są przekonani, że przyczyną zdarzeń jest układ skrzyżowania.

W związku z licznymi wnioskami ze strony mieszkańców gminy Jabłonna oraz powtarzającymi się wypadkami ze skutkiem śmiertelnym i kolizjami drogowymi na terenie obwodnicy w Jabłonnie, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad 31 października 2013 roku przeprowadziła na skrzyżowaniu wizję lokalną. Wynikiem analizy było ustawienie znaku B-33, który ograniczył prędkość na skrzyżowaniu do 70 km/h. Znak został zamontowany na ulicy Modlińskiej od strony Warszawy w grudniu 2013 roku. Komisja nie stwierdziła uchybień w działaniu sygnalizacji świetlnej. Nie przychyliła się do wniosku mieszkańców, według których należałoby zmienić ustawienia sygnalizacji, ani do radnych jabłonowskich, według których przy ulicy Modlińskiej powinno zamontować się dodatkowe światła na niższej wysokości.

Na wniosek mieszkańców GDDKiA w najbliższych dniach na ww. skrzyżowanie zostanie skierowana specjalna Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Według informacji z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju tym razem komisja będzie poszerzona o udział przedstawicieli policji. – Głównym celem przedmiotowej kontroli będzie stwierdzenie ewentualnej potrzeby zastosowania innych środków zaradczych, np. usytuowania w tym miejscu fotoradarów – informuje Zastępca Dyrektora Departamentu Dróg i Autostrad Katarzyna Szarkowska.

 

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 5

  1. …i zamiast posłuchać ludzi, co na tym skrzyżowaniu są 5 razy dziennie, przyjedzie komisja, złożona z przypadkowych osób, która dla swojej dupokrytki przyfastryguje nam fotoradar. Warto może w tym miejscu zauważyć, że fotoradar nie zapobiegłby ani tragicznemu wypadkowi ani też ostatniej kolizji. Problemem jest wadliwy projekt organizacji ruchu a dopiero potem prędkość pojazdów, dlatego fotoradar nie rozwiąże sprawy.

    • Fotoradar? A co on da w tym konkretnym przypadku? Przy wadliwym projekcie dalej będą ginąć ludzie! 10 na 100 kierowców zwolni a reszta dalej będzie pruła z dużą predykacją! Zastanawiam się czemu sprawa tego skrzyżowania ma tak mały rozgłos medialny? Może Generalna Dyrekcja Dróg Lokalnych i Autostrad boi przyznać się do śmiercionośnego bubla? Przebudowa i odszkodowania dla poszkodowanych to olbrzymi koszt, po co obciążać tym Państwo jak można zrzucać winę na kierowców powodujących kolizję i obciążać ich kosztami odszkodowań. I tak sie nie wygra z komisjami bo racja zawsze będzie po ich stronie. Szkoda, że kierowcy przemierzający tą trasę dwa razy dziennie nie podnoszą larum medialnie. Może warto pomyśleć, że ,, kiedyś to mogę być ja,,. Dziwi mnie tez fakt, że pozwala na to Policja. Dokładnie wiedzą co tam się dzieje i zdają sobie sprawę po wstępnych oględzinach wypadków, że większość kierowców będących ( sprawcami?) wypadków na tym skrzyżowaniu są nie winni…

  2. TAk przejazd na czerwonym świetle, picie alkoholu: zostanie rozwiązany przez zmniejszenie prędkości, tylko zapory przeciwczołgowe wysuwane wraz z zapaleniem czerwonego światła odniosły by skutek… po prostu twarda eliminacja daltonistów. No chyba że ten fotoradar będzie uwieczniał jadących na czerwonym świetle a zamiast zdjęć będzie błysk strzału z pocisku kumulacyjnego

    • „błysk strzału z pocisku kumulacyjnego” zwłaszcza, jestem „za” 🙂

  3. „Komisja nie stwierdziła uchybień w działaniu sygnalizacji świetlnej. Nie przychyliła się do wniosku mieszkańców, według których należałoby zmienić ustawienia sygnalizacji, ani do radnych jabłonowskich, według których przy ulicy Modlińskiej powinno zamontować się dodatkowe światła na niższej wysokości.” Sama sygnalizacja nie ma uchybień, nie zapala się zielone dla czterech kierunków ruchu na raz ale to nie oznacza że wszystko jest ok. Komisja stojąc sobie gdzieś na poboczu z kajecikami w rękach widzi światła doskonale ale skręcający w brzozową wjeżdżając na skrzyżowanie wykonują mnóstwo czynności i wtedy sygnalizator może zostać przegapiony. Dodatkowo mylące mogą być samochody czekające na skręt w stronę Jabłonny, ale jeżdżący przez skrzyżowanie wiedzą o tym doskonale jednak wszelkiej maści komisje i tak wiedzą lepiej. Doskonałym przykładem na dodatkowy sygnalizator jest skrzyżowanie al. Krakowskiej z Mineralną gdzie bardzo często dochodziło do kolizji dlatego że ktoś wjechał na czerwonym świetle. Ja sam kilka razy łapałem się w ostatniej chwili że światło jest czerwone bo sygnalizator na szerokiej jezdni gdzieś „uciekał”. Po zamontowaniu dodatkowego sygnalizatora sytuacja diametralnie się zmieniła, druga lampa spełnia swoje zadanie mimo że dość kuriozalnie została zamontowana (można obejrzeć w Google street view).

Dodaj komentarz