Pomiędzy Gminą Jabłonna i Powiatem Legionowskim trwają negocjacje na temat poprawy bezpieczeństwa w ciągu ulicy Chotomowskiej, na wysokości trwającej właśnie inwestycji CEKS. W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie, kolejne w tej sprawie. Starosta zapowiedział swoją decyzję za dwa miesiące.
Wkrótce, na granicy Chotomowa i Jabłonny, powstanie duża szkoła. Urzędnicy z Jabłonny przewidują, że w szkole będzie się uczyło ok. 800 uczniów. Radni i mieszkańcy gminy domagają się, by w ciągu ul. Chotomowskiej powstało rondo, które poprawi bezpieczeństwo przy nowej placówce edukacyjnej. Problem polega na tym, że Chotomowska to droga powiatowa i to urzędnicy starostwa muszą zdecydować, o tym jak zostanie przebudowana. – Skrzyżowanie to z czasem będzie coraz bardziej niebezpieczne, ponieważ oprócz samochodów dowożących dzieci do szkoły, dodatkowy ruch będą generowały nowe pojazdy z rozbudowujących się terenów Jabłonny, Chotomowa, Dąbrowy, Olszewnicy i Kałuszyna – argumentuje w tej sprawie Mariusz Grzybek, radny z Chotomowa.
Planują zwężenie
19 lutego w UG Jabłonna, przy wspólnym stole zasiadł starosta Jan Grabiec, wójt Olga Muniak, z-ca wójta Tadeusz Rokicki oraz radni i przedstawiciele mieszkańców. Na spotkanie UG Jabłonna przygotował 3 koncepcje rond. Poza uznaniem, za wykonaną przez urząd pracę i zaangażowanie mieszkańców, starosta Jan Grabiec zaproponował alternatywę dla proponowanych rond. Naczelnik Wydziału Inwestycji w Starostwie Powiatowym, Paweł Zając przedstawił propozycję zwężenia w tym miejscu 7-metrowej jezdni do 3 metrów. Przy szkole miałyby wtedy powstać piesze azyle, ustawione znaki ostrzegawcze, prędkość miałaby być ograniczona do 40km/h, wybudowana sygnalizacja na wysięgniku. Propozycja ta jest zdecydowanie tańsza w wykonaniu oraz co najważniejsze prawdopodobnie nie niesie za sobą potrzeby wykupywania gruntów czy płacenia odszkodowań dla właścicieli okolicznych działek.
Mieszkańcy i radni na nie
Marcin Mizgalski zaprotestował przeciw tej minimalistycznej formie zapewnienia bezpieczeństwa pieszym. – Zadaniem ronda nie jest ułatwianie życia kierowcom – zwrócił się do Pawła Zająca. – Zaproponowane przez Pana rozwiązanie nie jest żadnym rozwiązaniem – skrytykował projekt przedstawiony przez starostwo. Poparła go radna Dorota Świątek, która wspomniała o Rajszewie i podobnym zwężeniu drogi, które niekoniecznie się tam sprawdza. Radny Mariusz Grzybek poprosił o ponowne rozpatrzenie tej sprawy. Według radnego należy wziąć pod uwagę, że dzieci będą przyjeżdżać do szkoły samochodami, rowerami oraz pieszo i że rondo jest najlepszym rozwiązaniem. Dołączyli do niego radni Zbigniew Garbaczewski, Marek Zieliński oraz Agata Lindner.
Problemy finansowe
Starosta Jan Grabiec obiecał, że weźmie pod uwagę zdanie jabłonowskich radnych. Widzi jednak problemy z finansowaniem tej inwestycji. Olga Muniak, która przysłuchiwała się dyskusji, zapewniła o 50% współfinansowaniu inwestycji przez gminę Jabłonna. – Szkoła na 1000 dzieci to nie jest mała szkoła. Moim marzeniem byłoby to, żeby jednocześnie, jak się ta inwestycja skończy, powstało rozwiązanie komunikacyjne i odcinek chodnika od cmentarza do szkoły – zwróciła się do starosty i zadeklarowała wspólne ponoszenie kosztów. Na wyniki tego spotkania musimy poczekać jednak 2 miesiące. Na koniec kwietnia starostwo ma przygotować analizę, która ma być odpowiedzią na prośby radnych i żądania mieszkańców.
Iwona Wymazał