Marzenia o bezpiecznym skrzyżowaniu i płynnym ruchu u zbiegu ulic Modlińskiej i Chotomowskiej powinny być spełnione już wkrótce. Niepokój mieszkańców budzi jednak fakt, że do tej pory nie rozpoczęły się prace.
Przetarg na wykonanie inwestycji nie został ogłoszony. Powodem jest brak projektu, który cały czas jest przygotowywany. Procedurę w tym zakresie rozpoczęto w lutym tego roku. Wyłonienie wykonawcy nastąpiło na początku marca i do tej pory nie ma projektu . – Zgodnie z umową, firma realizująca zadanie pod nazwą wykonanie projektów budowlano-wykonawczych sygnalizacji świetlnej wraz ze stałą i czasową organizacją ruchu na skrzyżowaniu ul. Modlińskiej (DW 630) z ul. Chotomowską (droga powiatowa nr 1820W) w Jabłonnie, ma czas na zakończenie pracy do 30 sierpnia 2017 r. – informuje Michał Smoliński kierownik referatu marketingu i komunikacji społecznej. Dopiero posiadając projekt będzie można przystąpić do ogłoszenia przetargu na roboty budowlane. Można zatem zakładać, że prace na skrzyżowaniu nie rozpoczną się w październiku. – To powinno być tak zaplanowane, żeby utrudnienia były w wakacje, jak dzieci nie jeżdżą do szkoły, a część mieszkańców jest na urlopie, to ma sens. A jak nie zdążą przed 1 listopada, to tu będzie jeszcze większy bałagan, przecież tu są dwa cmentarze. Aż strach pomyśleć co będzie jak środek prac przypadnie właśnie na Wszystkich Świętych.– mówi pan Piotr, mieszkaniec Chotomowa.
Mieszkańcy z jednej strony się cieszą, że wreszcie coś zostanie z tym skrzyżowaniem zrobione, bo od lat czekają na to, by móc się bezpiecznie włączać do ruchu na ul. Modlińskiej, z drugiej jednak boją się czasu, w którym inwestycja będzie realizowana. – Na czas budowy świateł, to chyba trzeba będzie przerzucić się na pociąg, bo tak szybciej dostanę się do Warszawy, a do Jabłonny to przez Legionowo – mówi pan Piotr z Chotomowa.