Jak zorganizować szkolnictwo w gminie Jabłonna? Gimnazjum czy filia?

zielinski-galecka-jablonna

Radni gminy Jabłonna, wśród nich Teresa Gałecka i Marek Zieliński, którzy jako jedyni udzielili nam odpowiedzi na pytanie w sprawie szkolnictwa

Dzisiaj o godzinie 16.00 w Gminnym Centrum Kultury i Sportu w Dom Ogrodnika przy ulicy Modlińskiej 102 radni mają zdecydować, jaki kształt ma przyjąć jabłonowska oświata.

2 kwietnia o godzinie 16.00 odbędzie się sesja nadzwyczajna Rady Gminy Jabłonna. Głównym punktem obrad będzie decyzja w sprawie organizacji jabłonowskich placówek oświatowych. Na sesji w minionym tygodniu radni odrzucili projekt uchwały, która tworzyłaby filię gimnazjum w dotychczasowej szkole w Chotomowie. Tym razem na żądanie radnych m.in. Edyty Czyżewskiej, urząd przygotował projekt uchwały w sprawie zmiany siedziby Publicznego Gimnazjum w Jabłonnie. – Z dniem 1 września 2014 r. zmienia się siedzibę Publicznego Gimnazjum im. Orła Białego w Jabłonnie przy ul. Szkolna 2 na siedzibę w Chotomowie przy ul. Partyzantów 23 – brzmi pierwszy punkt uchwały. W przypadku, kiedy radni przegłosują ten projekt, w konsekwencji Szkoła Podstawowa w Jabłonnie przyjmie wszystkie 5-latki. Gimnazjum zostanie trwale oddzielone od podstawówki. Według wójt zaletą tej wersji organizacji będzie odciążenie powstającego przedszkola gminnego.

Ponieważ jednak Wójt Gminy Jabłonna Olga Muniak jest zwolenniczką utworzenia filii gimnazjum, a nie przenoszenia całego gimnazjum do Chotomowa, przedstawiła również negatywne skutki tej uchwały. Według niej wzrosną koszty dowozu gimnazjalistów z Jabłonny do Chotomowa do około 160 tysięcy zł. – Mając na uwadze różne stanowiska społeczności lokalnej, w szczególności rodziców najlepszym rozwiązaniem mającym na uwadze dobro dzieci jest stworzenie możliwości pozostawienia części dzieci w Gimnazjum w Jabłonnie. W stosunku do pozostałych dzieci, utworzenie filii Gimnazjum w Chotomowie daje możliwość uczęszczania do szkoły w miejscu zamieszkania – pisze do rodziców oraz radnych.

14 radnych. Tylko 2 aktywnych

By poznać stanowisko radnych, którzy niejednokrotnie zmieniali zdanie i obawiali się oceny mieszkańców, poprosiliśmy ich o krótką odpowiedź na kilka pytań. Ponieważ tylko 6 radnych podaje do publicznej wiadomości telefony komórkowe, skontaktowaliśmy się z nimi za pomocą Biura Rady Gminy. Dzięki uprzejmości pracowników gminy prośba dotarła do wszystkich radnych. Niestety aktywnością i umiejętnością korzystania z poczty internetowej, wykazało się tylko 2 z 14 radnych (!) – Teresa Gałecka oraz Marek Zieliński.

Pytania były proste. Jak powinno być zorganizowane od 1 września 2014 szkolnictwo w gminie Jabłonna? Jak powinni być rozlokowani uczniowie? Ile powinno być szkół podstawowych i ile gimnazjów? Co Pan/Pani sądzi o utworzeniu gminnego przedszkola?

Gałecka zgodnie z prośbą odpowiedziała krótko i konkretnie: według niej wszystkie placówki oświatowe powinny pracować na jedną zmianę. W gminie powinny funkcjonować dwie szkoły podstawowe i jedno gimnazjum, zaś przedszkole gminne powinno być przeznaczone dla 3-latków i 4-latków.

Marek Zieliński przesłał bardziej rozbudowaną odpowiedź, którą prezentujemy poniżej.

Szanowna Pani Wójt, Szanowne Koleżanki i Koledzy radni, Szanowni Mieszkańcy całej gminy,

jak większość z Was już wie, mamy problem jaką szkołę gdzie umieścić. Nie jest łatwy do rozwiązania i dzieli ponownie społeczeństwo, głównie na dwie miejscowości, Jabłonnę i Chotomów, oczywiście nie zapominając o miejscowościach zachodnich gminy. Powiedziałem sobie kiedyś, że nie ma MY i ONI , tylko powinniśmy być razem. Co więcej, muszę wszystkim przyznać rację, bez wyjątku, jak również stwierdzić że mamy wszyscy tyle samo argumentów za jak i przeciw. Szanuję Was wszystkich i jak zagłosujecie  tak będzie i takie jest prawo demokracji, że trzeba przyjąć z szacunkiem do wiadomości  nawet  te przeciwne rozstrzygnięcia niż te utwierdzone we własnej głowie. Ale do czego zmierzam. Mimo tych wszystkich napięć w tym obszarze, jakichś historiach o przeprowadzkach szkół, likwidacjach, tworzeniu jakiś nowych placówek i całym tym szumie zapominamy o jednym. Mianowicie o korzeniach, początkach budowy nowej szkoły. Od samego początku myśleliśmy rozwojowo o gminie i widzieliśmy problem w zapewnieniu komfortowych warunków nauczania dla naszych pociech, przekroczenia norm liczebnych uczniów. Od samego początku przyświadczała nam myśl o budowie nowej szkoły podstawowej. Cztery lata temu i wcześniej nie mówiliśmy, mi nawet nie przeszło przez myśl, że będziemy jakąś szkołę przenosić, likwidować itp. Mieliśmy zbudować nową szkołę podstawową, czyli patrz, zbudować trzecią placówkę o charakterze szkoły podstawowej.  Dlaczego o tym dzisiaj nie pamiętamy? Dlaczego i skąd się dzisiaj biorą pewne sztuczne problemy,  dzielimy niepotrzebnie społeczeństwo wysyłając na zewnątrz sprzeczne sygnały. Można tu zadawać szereg retorycznych pytań. W tej chwili przy takim natężeniu emocji, z lekka parafrazując w większości przypadków będą trzy odpowiedzi na dwóch mieszkańców. Tak nigdy nie osiągniemy wspólnego zdania.

To co chciałem zaproponować, to to żeby wrócić do korzeni naszego pierwotnego założenia.

Podyktowane jest to również tym, iż na dzisiejszym spotkaniu Pani Wójt mocno akcentowała pilną potrzebę budowy nowego gimnazjum w Chotomowie, tuż obok szkoły podstawowej. Jest to pomysł bardzo realny tym bardziej, że jak wiecie mamy już plany architektoniczne tego gimnazjum oraz przeznaczony teren.

Postaram się  uzasadnić otworzenie trzeciej podstawówki, przy założeniu że pomysł też jest obarczony kilkoma problemami. Pierwsze uzasadnienie jest już powyżej, czyli trzymajmy się tego co już raz ustaliliśmy. Następnie podział obwodów szkolnych. Jestem wysoce przeświadczony, że można wypracować sposób rozsądnego podziału uczniów na trzy podstawówki i rozładować „ruch” w każdej ze szkół.  Załóżmy, że dokonamy administracyjnego podziału gminy na trzy obwody szkolne i nagle okaże się, że któraś ze szkół jest pusta lub przeładowana, co w okresie przejściowym, jeden do trzech lat trzeba przewidzieć. Ten problem może się wziąć z wielu czynników jak chociażby, przyzwyczajenia, rozdzielenie dzieci z jednego domu w dwóch szkołach, problemu z dojazdem, niechęci do zmian itp.

Żeby temu zapobiec należałby (moim zdaniem) w okresie przejściowym przyjąć po analizie  dla każdej ze szkół jakieś progi które wyrównywałby liczebność uczniów, a może przejściowo utworzyć tylko jeden obwód w gminie Jabłonna, obejmujący trzy szkoły.   Jeżeli  My i urząd gminy zrobi to w przemyślany sposób, to gwarantuję wszystkim, że za chwilę problem sam zniknie i większość osób będzie zadowolonych.  Dla wielu mieszkańców i uczniów dowożenie uczniów autobusami do szkół to super wygoda, ale nie zapominajmy, że wielu rodziców i tak dowozi swoje dzieci prywatnym transportem. Dla takich rodziców, zapewne będą się liczyły inne priorytety niż dowiezienie dziecka do szkoły. Nie będzie zatem problemu w wielu przypadkach dla rodziców z dowiezieniem dziecka do tej czy innej szkoły. Pamiętajmy, że wielu rodziców dzieci w wieku przedszkolnym przewozi swoje pociechy do oddalonych przedszkoli jak również do szkół gimnazjalnych poza terenem naszej gminy.

Przykładem może być chociażby prywatna szkoła podstawowa na terenie parafii w Jabłonnie. Czy funkcjonuje tam autobus gminny? Nie. Czy rodzice zdecydowali się na tą szkołę, dlatego bo nie ma bliższej w okolicy? Nie.  Dzieci są dowożone prywatnie z okolic kilkunastu kilometrów. I można? Można, jeżeli ktoś się na takie coś decyduje i stać go na to, to problemem nie jest miejsce szkoły, tylko w grę wchodzą inne atuty.

Tak jak wspomniałem, autobus szkolny w dodatku na koszt gminy to super wygoda i godna pochwały inicjatywa, ale nie wyręczajmy  we wszystkim dorosłych ludzi jakimi są rodzice. Pomagajmy, ale dajmy również społeczeństwu możliwości myślenia kreatywnego, a nie forsujmy na siłę jakieś własne pomysły i ambicje.

W moim przypadku, biorąc pod uwagę odległość, to jest mi obojętne czy pojadę 1-2 kilometry bliżej, czy dalej, jeżeli już w ogóle zdecydowałem się na podwiezienie lub zostałem delikatnie mówiąc przymuszony przez realia. Czyli obojętne jest, czy pojadę zawieść dziecko do szkoły A czy B, a tym samym przez to chciałem zaznaczyć, że niekoniecznie moje dziecko musi chodzić  do szkoły gdzie ma wyznaczony obwód, jeżeli  ta szkoła jest powiedzmy przepełniona. Jeżeli rodzic uzna, że warto z takich czy innych względów chodzić do szkoły B a nie do A, to w miarę naszego ustalonego progu rekrutacji dopuśćmy taką możliwość. Pewne problemy rozwiążą się same i nie trzeba z nich robić żadnego wielkiego OCH i ACH!  Wystarczy tylko chcieć rozwiązać ten problem i delikatnie w pewnych sprawach spuścić z tonu.

Kolejny argument,  zmiany w gimnazjum też nie są dobrym wyjściem z sytuacji. W dodatku, gdyby takie zmiany nastąpiły prawdopodobnie nie byłby one trwałe, ponieważ myślimy o budowie nowego gimnazjum. I co wtedy? Kolejna przeprowadzka, kolejne zamieszanie, kolejne podziały dzieci i społeczeństwa. Myślmy chociaż trochę przewidująco o sytuacji za rok, dwa, trzy a nie tylko co będzie we wrześniu 2014. Przecież obecny wyż demograficzny szkół podstawowych przeniesie swój nacisk na gimnazjum, gimnazja. I co wtedy zrobimy? Czy nasze dzieci będą uczyłyby się na dwie a może na trzy zmiany w gimnazjum, gdziekolwiek ono nie będzie? Niezadowolenie społeczne może być olbrzymie w kolejnych latach.

Moim zdaniem budujemy nowe obiekty nie po to aby coś przenosić, tylko tworzyć.  Spodziewamy się w roku szkolnym 2014/2015 około 1900 dzieci szkół podstawowych w całej gminie z tendencją rosnącą co najmniej przez trzy lata o około 200-300 dzieci co rok. Wynik jest dość prosty, minimum 2500 dzieci  ( może znacznie więcej) w szkołach podstawowych w całej gminie w roku 2017/18. Nowa szkoła w Chotomowie budowana jest na około 1000 dzieci. Obecna szkoła podstawowa w Jabłonnie, żeby zapewnić jaki taki komfort dzieciom i nauczycielom o który tak walczymy, nawet po zwolnieniu budynku gimnazjum też może przyjąć optymalnie około 1000 dzieci. W takim razie gdzie pomieścimy nasze 500 dzieci, jeżeli będą dwie szkoły? Odpowiedź wydaje się  prosta, będziemy musieli je tam po prostu i nieładnie mówiąc – upchnąć. Jeżeli będą trzy szkoły podstawowe, mamy większe szanse na rozładowane ruchu. Nikt wcześniej nie mówił o przenoszeniu obecnej szkoły podstawowej w Chotomowie, do nowej szkoły w Chotomowie.

Była mowa o utworzeniu nowej placówki ( szkoły podstawowej) a następnie kolejnej jaką ma być nowe gimnazjum.  To co się teraz dzieje to jest to  przerost ambicji politycznych i rzuconych kiedyś przez kogoś obietnic, że Chotomów dostanie nową szkołę w miejsce starej. Owszem w założeniu miał dostać nową szkołę, ale obok obecnie funkcjonującej. Pewne środowiska obracają obraz o 180 stopni, dążąc do zamknięcia ( przeniesienia) obecnej szkoły podstawowej w Chotomowie.

Pobudujemy nowe gimnazjum i będziemy mieć powiedzmy komfortową sytuację. Na terenie Jabłonny będzie szkoła podstawowa i gimnazjum, na terenie Chotomowa będą dwie szkoły podstawowe i  nowe gimnazjum. Chyba większość z nas będzie zadowolona.

Co do przedszkola w miejscowości Jabłonna, jestem jak najbardziej za tym, żeby była to placówka samorządowa dla dzieci w wieku 3-4 lat.

Zdaje sobie sprawę, że nie jestem tu jakimś  autorytetem w materii oświaty i wielu z Was zapewne ma odmienne zdanie, ale chciałem abyście poznali moje w tym temacie.

Kończymy budowę naprawdę imponującego, nowoczesnego obiektu, ale psujemy ten nastrój niezgodą. Czy na pewno o to nam chodzi?

A w obecnej sytuacji, kiedy są problemy z wykonawcą obiektu to trzymam kciuki , żeby budowa zakończyła się w przewidywanym terminie, bo inaczej nasz spór będzie bezprzedmiotowy i może pojawić się wprost gigantyczny problem.

Pozdrawiam Was wszystkich i dziękuję za poświęconą uwagę. Marek Zieliński

 

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 21

  1. Uradzili coś wreszcie?

    • Odrzucono wniosek o przeniesienie gimnazjum jabłonowskiego do Chotomowa. Obrady były jedną wielką jatką. Na ten moment nadal nic nie wiadomo. Jeden z radnych zapytał się, co dalej? Nikt nie był w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Najlepiej pokłócić się, powyzywać, szkoda, że nie pamięta się o najmłodszych dzieciaszkach. Padł pomysł, żeby część pięciolatków przenieś do gminnego przedszkola, a zrezygnować z przyjęcia trzylatków do przedszkola. Ciekawe, co jeszcze nasi radni wymyślą?

      • 5-latki w ogóle nie powinny być w szkole, to jakiś absurd. Z jednej strony 6- klasiści z których większość ma ponad 160 wzrostu i 5-latki, które mają metr wzrostu. Szkoła to nie miejsce dla przedszkolaków.

  2. Dziękuję za informację. Trzeba jednak pamiętać, że „najmłodsze dzieciaszki” także będą w wieku gimnazjalnym i będą chciały chodzić do gimnazjum w okolicy, a nie jeździć do Chotomowa, do starej szkoły. Teraz gimnazjalistów w Jabłonnie jest 370, za chwilę będzie ich 500-600,bo wyż wejdzie w wiek gimnazjalny i co wtedy? Kolejna awantura? Trzy podstawówki rozładują tłok w Jabłonnie, bo dzieci z okolic Jabłonny pójdą do Chotomowa,do nowej szkoły. Potem w nowej szkole powstanie nowe gimnazjum i wtedy można myśleć o przeniesieniu gimnazjum.

    • Dokładnie, wszyscy myślą o najbliższym roku szkolnym, w tym rodzice małych dzieci. A przecież kolejnym etapem jest nauka w gimnazjum. To w Jabłonnie powinno zostać (tym bardziej, że od wielu osób słyszałam, że to naprawdę fajna szkoła), a za kilka lat ruszyć drugie, w Chotomowie. Wtedy i dzieciaki z Jabłonny, i z Chotomowa miałyby szkołę blisko. Wypowiedź pana Zielińskiego cytowana powyżej – całkiem sensowna.

  3. wyglada na to, ze Marek Zielinski jest z paru powodow wyjatkowy. Po pierwsze dlatego, ze korzysta z e-maila, w odroznieniu od wiekszosci radnych. Po drugie dlatego, ze przystepnie, w rozwinietej formie, tlumaczy o co chodzi i wreszcie po trzecie – Marek posluguuje sie konkretem, czyli liczbami. Marku, dziekujemy, ze Tobie nadal sie chce.

    • Ten niebywały bełkot napisany kulawą polszczyzną nazywasz „przystępną formą” i „konkretem”?! Ciekawe ile osób przebrnęło do końca tego nieporadnego pustosłowia i zrozumiało o co tak naprawdę chodzi jego autorowi oraz jakie są jego poglądy. Tak, Marek Zieliński jest wyjątkowy. Nie każdy potrafi spłodzić taką liczbę nieporadnych, nic nieznaczących zdań.
      Przy okazji, jeszcze kilka dni temu byłeś zdeklarowanym zwolennikiem przeniesienia gimnazjum do Chotomowa. Jak się czujesz po nagłej wolcie swojej obecnej protektorki, Olgi Muniak? Teraz będziesz musiał na gwałt szukać uzasadnienia zmiany swoich dotychczasowych poglądów w tej materii.

      • Brawo moze ktos przemowi wielbicielowi naszej Wszechmocnej , czekam na rownie pozytywne, budujace spelnienie obietnicy ,o tym ,ze Przedszkole Gminne w Jablonnie rozpocznie dzialalnosc 1 wrzesnia Wladza zapoomniala o drobnym szczegole wlascicielka Bajkowego Domu nie nazywa sie Sawczuk

        • Pani Ewie jest żal tracić ten budynek, wiadomo, bo traci pani jedno przedszkole na którym przecież pani zarabia, ale prawda jest taka, że Jabłonna potrzebuje publicznego przedszkola za które nie będzie się płacić kokosów, bo nie każdego stać i mamy prawo do takiego przedszkola. Budynek jest gminy i gmina go przejmuje. Wszyscy mieszkańcy trzymają kciuki, żeby przedszkole publiczne powstało jak najszybciej. Nawet jeżeli to jednak potrwa,to będziemy mieć to przedszkole zamiast prywatnego. Niepotrzebna jest ta pani zjadliwość chociaż jak wspomniała można zrozumieć pewną gorycz.

        • wygląda na to, że jak w Powiatowej będzie artykuł, dajmy na to o powodzi albo przelocie bocianów, to Ewa znowu będzie nawiązywać do przedszkola 🙂

      • Trudno się nie zgodzić. Rzadko się spotyka taki bełkot. Zachwycać się nim mogą chyba tylko grafomani, zobligowani do takich pochwał nieformalnymi powiązaniami z UG.

      • Drogi odmienny Marcinie, po kolei: a) Marek Zieliński ma u mnie plusa za to, że mu się chce. Bo reszta radnych ma to gdzieś a duża część radnych próbuje usmażyć swoją wyborczą kiełbasę na płomieniu awantury rodziców, b) twórczość Marka możesz oceniać dowolnie, nie znam twoich tekstów, więc nie robi to na mnie wrażenia (obstawiam, że Marek też ma takie opinie w tym, nooo.. z tyłu je ma 🙂 , c) owszem, byłem zwolennikiem przeniesienia, bo gimnazjalistów łatwiej jest dowozić, niż uczniów podstawówki. W międzyczasie widziałem dane o przyroście liczby mieszkańców i mnie takie argumenty przekonują. Dlatego też rozumiem, że rozwiązanie z podzieleniem gimnazjum (nawet nie wiedziałem, że to jest możliwe), ma swoje plusy finansowe (niebagatelne 250k zł) i korzyści dla rodziców z Jabłonny i Chotomowa. Przez chwilę myślałem, że to zadowoli obie strony i będzie po sprawie. A ponieważ okazało się, że ten model też rodzicom nie odpowiada, więc jak pewnie zauważyłeś – nie wypowiadam się na temat szkoły, bo w narastającym jazgocie nie słyszę już nic i moje opinia nie ma tu znaczenia (także dlatego, że los gimnazjum nie ma związku z moimi dziećmi). Drugi akapit olewam, nie ma się do czego odnosić, same bzdury.

        • Grafomani wszystkich krajów łączcie się (i wspierajcie)!

        • PS. Nie bardzo rozumiem co co chodzi z tym olewaniem drugiego akapitu, skoro w punkcie „C” próbujesz nieporadnie się do niego odnieść. Przy okazji, może wyjaśnisz ciemnemu ludowi jak dwie szkoły mogą być tańsze od jednej? Zróbmy ich dziesięć, będzie prawie za darmo.

  4. Pięciolatki objęte są ROCZNYM OBOWIĄZKOWYM PRZYGOTOWANIEM PRZEDSZKOLNYM więc dlaczego radni chcą umieszczać w szkole podstawowej małe dzieci? Zwłaszcza, że Dyrektor szkoły podstawowej w Jabłonnie uświadamia wszystkich iż szkoła jest przeładowana. Pani Gałecka powinna to chyba wiedzieć? Jeżeli w gminie nie ma miejsc w przedszkolu gminnym to należy organizować „0” w szkole. Jestem za zdaniem Pani Wójt, że 5-ciolatki powinny realizować obowiązek przedszkolny w przedszkolu a nie „O” szkolnej. Skoro jest decyzja o gminnym przedszkolu więc tam powinny iść 5-latki.

  5. my tu gadu-gadu, o tym co się komu o kim wydaje a tu, w międzyczasie (dziś), zaczęły się poważne zmiany… I bardzo dobrze. Czas wreszcie tę chorą, sztucznie wygenerowaną atmosferę konfliktu wyczyścić.

  6. Pani MO znalazła kozła ofiarnego swojej nieodpowiedzialności, o tym mówisz? Tylko jej nie broń bo staje się to coraz bardziej żałosne. Tylko kompromituje ciebie, a głupi to raczej nie jesteś, także nie wchodź dalej w to gxxxo.
    Nie jestem zwolennikiem tego gościa, ale to śmierdzi z daleka.

    • Te rady, żeby dalej nie wchodził, to już mocno spóźnione. Koleżka jest już w nim po uszy, ale wszystkim naokoło udowadnia, że to zapach kwiatów.

  7. Nie jestem od bronienia kogokolwiek, więc o takie oceny mnie nie dotyczą. Powtarzam, bo nikt nie słyszy: JA SIĘ NIE ZNAM NA ORGANIZACJI SZKÓŁ W GMINIE. I NIE MAM NIC SENSOWNEGO W TEJ MIERZE DO POWIEDZENIA. Co nie zmienia mojego nastawienia do bzdur, jakie słyszę wokoło CEKS, bo tu akurat nieco pojęcia mam i nie pozwolę, by radni robili mieszkańcom wodę z mózgów. Gościa nie znam, ale może taki ruch oczyści atmosferę, gdzie wszyscy już warczą na wszystkich? Może już wystarczy tej wojny? wczoraj słyszałem już bezmyślny wniosek radnych, by zablokować budowę nowego gimnazjum przy CEKS. Tego chcecie? No problemo – jak nie zdobędziemy środków z „Lemura”, to nowego budynku gimnazjum nie będzie przed następne 4-6 lat; każdy, kto przeczyta budżet gminy, wie dlaczego, Lemur jest dla nas jedyną szansą przyspieszenia powstania kolejnego etapu CEKS (gimnazjum). A część radnych (co uchwalają te budżety) nadal udaje, że są zaskoczeni i mówi, jak wczoraj cyt.:: „zgłaszamy wniosek o zaprzestanie budowy niepotrzebnych szkół”. Zapytajcie radnych z PO, czy wiedzą, ile kosztować będzie podstawówka przy Kisielewskiego (w której do dziś żaden z nich nie był ani razu!!!) i skąd pochodzą te pieniądze. A potem ja pokażę Wam papiery. I wtedy sami ocenicie, kto robi kampanię wyborczą kosztem Waszego zdenerwowania i awantur.

  8. ile kosztować będzie podstawówka …dużo za dużo 🙂

    • może jakaś liczba? 🙂

Dodaj komentarz