Tomasz O. zawodnik MMA i aktor znany z filmów Patryka Vegi usłyszał zarzut za posługiwanie się fakturą poświadczającą nieprawdę. Dokument opiewał na 300 tysięcy złotych i dotyczył pośrednictwa w kontrakcie z jedną z federacji sztuk walki. Aktorowi grozi do ośmiu lat więzienia. Jest to kolejna osoba z polskiego show biznesu, która usłyszała zarzuty w sprawie wystawiania fałszywych faktur przez agencje eventową. Wcześniej zarzuty usłyszał gitarzysta zespołu Lady Pank Jan B.
Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu w całej Polsce zrobiło się głośno o aferze VAT-owskiej, której miał się dopuścić mężczyzna prowadzący agencję eventową. 48-latek podejrzany jest o wystawienie faktur za fikcyjne usługi na kwotę ponad 14,5 mln zł. Sprawę w 2019 roku wykryła Krajowa Administracja Skarbowa i Urząd Skarbowy w Legionowie. Okazało się, że w sprawę zamieszane są osoby znane z polskiego show biznesu – między innymi zarzuty miał usłyszeć gitarzysta Lady Pank Jan B. (więcej pisaliśmy TUTAJ).
Znany aktor z zarzutami
Okazuje się, że nie tylko członek zespołu Lady Pank jest zamieszany w aferę z fikcyjnymi fakturami. Ogólnopolskie media donoszą dzisiaj (24 września), że zarzuty w tej sprawie usłyszał również aktor filmowy i serialowy oraz zawodnik MMA Tomasz O. – To ta sama sprawa, w której dwa tygodnie temu zarzuty usłyszał Jan B. (gitarzysta zespołu Lady Pank – red.). Obaj panowie byli przesłuchiwani tego samego dnia w prokuraturze. – poinformował stację TVN Warszawa Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie.
Jak informuje Radio Zet Tomasz O. miał otrzymać opiewającą na 300 tysięcy złotych „lewą” fakturę za pośrednictwo dotyczące rzekomego kontraktu z jedną z federacją sztuk walki. Aktor miał nie przyznać się do winy i przedstawił swoją wersję wydarzeń. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.