Pijani kierowcy stracą auta i będą płacić alimenty rodzinom ofiar? Rząd rozważa takie zmiany w prawie

Pijący kierowca (fot. https://stock.adobe.com/)

Rząd bardzo poważnie rozważa zaostrzenie prawa w kwestii pijanych kierowców. Najważniejszymi zmianami może być konfiskata auta i alimenty wypłacane poszkodowanym lub rodzinom ofiar przez pijanych kierowców, którzy spowodują tragiczny wypadek.

 

 

Od wielu już lat kierowcy, którzy wsiadają za kierownicę samochodu po spożyciu alkoholu są prawdziwą plagą na polskich drogach. Tylko w 2020 roku policja zatrzymała blisko 53 tys. pijanych kierowców. Niestety prawie codziennie napływają z różnych części Polski informacje o tragicznych wypadkach drogowych spowodowanych przez pijanych kierujących. Ostatnio całą Polską wstrząsnęła tragedia, do której doszło 3 lipca w Stalowej Woli. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Na miejscu zginęło małżeństwo, które osierociło troje małych dzieci. Sprawa wypadku podróżujący drugim autem miał według śledczych 1,7 promila alkoholu w organizmie i jechał z prędkością co najmniej 120 km/h.

 

 

Z powodu zatrważających danych dotyczących liczby pijanych kierowców i tragicznych wypadków jak ten ze Stalowej Woli rząd i premier Mateusz Morawiecki rozważają zaostrzenie przepisów prawa karnego w tym temacie – Chcę z całą mocą powiedzieć, że przystąpimy bardzo szybko także do prac legislacyjnych, które będą bardzo jasno określały odpowiedzialność osób prowadzących pojazd pod wpływem alkoholu – poinformował we wtorek (6 lipca) na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu na konferencji prasowej dodał, że prawo wobec pijanych kierowców zostanie zaostrzone. Zmiany te miałyby polegać na wprowadzeniu między innymi obowiązku alimentacyjnego dla dzieci osieroconych w wyniku wypadku i osób poszkodowanych oraz przepadku mienia – w tym przypadku pojazdu.

Obecne przepisy mówią, że że jeśli nietrzeźwy kierowca spowoduje wypadek, w którym nie ma ofiar śmiertelnych grozi mu 4,5 roku więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat, a także grzywna od 10 do 60 tys. zł. Jeżeli jednak w takim wypadku kto zostanie ranny, kierowca może trafić za kratki na okres 2-12 lat. Grozi mu również kara finansowa i może otrzymać dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

W przypadku, kiedy pijany kierowca doprowadził do wypadku ze skutkiem śmiertelnym może mu grozić kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. W tym wypadku również grozi mu kara finansowa 10-60 tys. zł.

Więcej informacji podaje Ministerstwo Sprawiedliwości

Więcej szczegółów w sprawie ewentualnych zaostrzeń prawa dla pijanych kierowców podało w czwartek (8 lipca) Ministerstwo Sprawiedliwości w odpowiedzi na pytania Polskiej Agencji Prasowej (PAP).

Zmiany proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości dotyczą zaostrzenia odpowiedzialności karnej za przestępstwa w ruchu drogowym spowodowane przez nietrzeźwych kierowców. Przewidują również przepadek pojazdu lub równowartości pojazdu, którym nietrzeźwy sprawca kierował – poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości.

Na kierowców łamiących przepisy najbardziej skutecznie działają sankcje odczuwalne finansowo. Dlatego należy wrócić do idei konfiskaty samochodu, kiedy poziom alkoholu przekracza istotne granice. Do przepadku pojazdu dochodziłoby w przypadkach, gdy kierowca miał ponad jeden promil alkoholu we krwi i doszło do tragicznego zdarzenia – ofiara lub ofiary śmiertelne – dodaje MS.

Według przedstawicieli resortu sprawiedliwości w wypadkach z udziałem pijanych kierowców samochód byłby traktowany jako narzędzie popełnienia przestępstwa.