Z danych przedstawionych przez Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców wynika, że w 2020 roku w Polsce zostało wyrejestrowanych 6910 samochodów osobowych z powodu kradzieży. Okazuje się, że podobnie jak w latach poprzednich złodzieje upatrzyli sobie szczególnie auta japońskie i niemieckie.
Od kilku już lat liczba skradzionych samochodów osobowych utrzymuje się w Polsce na podobnym poziomie blisko siedmiu tysięcy:
- 2018 r. – 6844,
- 2019 r. – 6978,
- 2020 r. – 6910.
Które marki samochodów najczęściej kradną złodzieje?
Okazuje się, że w 2020 roku najczęściej kradzione w Polsce były pojazdy marki Toyota, na drugim miejscu jest Audi, a na trzecim BMW. Poniżej podajemy jak w liczbach przedstawiał się 2020 rok pod względem skradzionych aut w naszym kraju:
- Toyota – 787,
- Audi – 778,
- BMW – 628,
- Volkswagen – 511,
- Renault – 462,
- Mercedes – 444,
- Mazda – 345,
- Hyundai – 284,
- Honda – 264,
- Nissan – 244.
Jakie modele samochodów były najczęściej kradzione?
Okazuje się, że w tej kategorii złodzieje upatrzyli sobie szczególnie auta niemieckie. W 2020 roku najczęściej kradzione było Audi A4 (214 egzemplarzy), BMW serii 5 (175 egzemplarzy) i Audi A6 (159 egzemplarzy). Na kolejnych miejscach uplasowały się Toyota Auris (148 egzemplarzy), Toyota Yaris (142 egzemplarze) i Toyota RAV 4 (140 egzemplarzy).
W których rejonach Polski znikało najwięcej aut?
Najwięcej samochodów zostało skradzionych w 2020 roku w województwie mazowieckim (2699), z czego najwięcej w Warszawie (1801). Następne w tej klasyfikacji jest województwo wielkopolskie (755) i dolnośląskie (689).
Jak przedstawiają się dane za pierwsze półrocze 2021 roku?
Jak podaje dziennik Rzeczpospolita, ze statystyk policyjnych wynika, że w okresie od początku stycznia do końca czerwca tego roku skradzionych zostało w Polsce 3729 samochodów. Najczęściej, tak jak w latach poprzednich auta znikały w Warszawie i jej okolicach.
Złodzieje w Polsce upodobali sobie auta niemieckie, ale nie wszędzie
Generalnie w całym kraju złodzieje najczęściej kradną auta niemieckie. Okazuje się jednak, że nie wszędzie w Polsce najczęściej kradzione są samochody zza naszej zachodniej granicy. Dla przykładu, w Warszawie kradzionych jest najwięcej pojazdów japońskich. Natomiast w Poznaniu amatorzy cudzej własności skupiają się na autach francuskich.
Jak informuje policja, złodzieje w ostatnich latach skupiają się szczególnie na rozmontowywaniu skradzionych aut na części, na które jest ogromny popyt. Plagą ostatnich miesięcy są również kradzieże samochodowych katalizatorów, a wszystko z powodu znajdujących się w nich metali szlachetnych, na których złodzieje mogą zarobić nawet kilka tysięcy złotych. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.