Od 18 września na parkingach w Legionowie ruszyła strefa płatnego parkowania. Mieszkańcy powiatu zameldowani i rozliczający się z podatków w Legionowie mogą korzystać z miejsc parkingowych bezpłatnie, pozostali muszą za postój zapłacić. Zapytaliśmy kierowców co myślą o strefie płatnego parkowania, czy jest więcej miejsc parkingowych dostępnych i czy ich zdaniem opłaty są uczciwe.
Wtorkowy poranek
We wtorkowym (19 września) porannym szczycie komunikacyjnym zapytaliśmy ponad 40 mieszkańców powiatu o ich opinie i wrażenia z drugiego dnia funkcjonowania płatnej strefy parkowania. Zdania, jak można się było spodziewać, są podzielone. Mieszkańcy Legionowa, głównie byli zadowoleni z wprowadzonych zmian i z optymizmem patrzyli w przyszłość – spodziewają się większej ilości wolnych miejsc parkingowych. Kierowcy z innych miejscowości są niezadowoleni, bo są nierówno traktowani – „to dodatkowy podatek”. Nie zabrakło typowych problemów związanych z nową organizacją parkingu. Zawieszające się maszyny. Problemy z uiszczeniem opłaty. Kolejki do automatów. Brak jasnych i dokładnych informacji co i jak działa. Często próba pobrania biletu kończyła się zdenerwowaniem z bezsilności. Niektórzy pojechali do pracy późniejszymi pociągami.
Link do regulaminu garaży wielopoziomowych: regulamin_garazu.pdf
Jestem taka wściekła. Powinnam być już w pracy
We wtorek automaty systemu parkowania zacinały się. Kierowcy, tracili nerwy próbując skorzystać z kolejnych urządzeń.
-Właśnie próbuję zapłacić za ten parking. Karta płatności nie działa. Wybrałam darmowy bilet, teraz mi zjadło 5 zł. Masakra. Jestem taka wściekła. Powinnam być już w pracy. Nie mogę się stąd ruszyć, bo chodzę od parkometru do parkometru. Nie jestem zadowolona z wprowadzonych zmian, szczególnie, że jestem z okolic Legionowa. Ja bym chciała nawet zapłacić, tylko żeby to normalnie działało!! Musze się jeszcze wrócić na pierwsze piętro, żeby wrzucić ten bilet za szybę. Jeszcze musiałam pójść na drugą stronę stacji, żeby tam rozmienić pieniądze, bo nie miałam drobnych, a płatność kartą znowu nie działała. – mówi nam mieszkanka, która przyjechała na legionowski parking z jednej z okolicznych gmin.
Jak się coś wprowadza, to niech to się wprowadza się dobrze. Jeszcze mieszkańcy dostaną mandaty, nie przez to, że nie chcą parkować, ale dlatego, że nie mogą tego zrobić dobrze. Nie działa jeden, drugi, trzeci parkometr. Potem nie działa płatność kartą. Czy naprawdę za 5 zł dziennie od mieszkańca sąsiednich gmin coś zmieni? Mogliby monitoring naprawić. – komentuje Pani Agnieszka.
Dopiero pierwszy raz jestem, ale już widzę, że jest tragedia. Ludzie nie umieją tego obsługiwać. Maszyn, biletów, zamieszanie jest. Niektóre automaty nie działają. Z tego co wiem, to aplikacja też nie działa. Liczę, że to chwilowe niedogodności. Jak się to nie zmieni, to będę musiał godzinę wcześniej wyjeżdżać z domu, żeby na pociąg zdążyć. – mówi Pan Bartosz.
-To jest parodia. Tu działa karta? Tam wcześniej byłam i nie działało. Zaraz drugi pociąg mi ucieknie. Pobieranie opłat za to, że jeździmy komunikacją, to jest w ogóle śmieszne. Lepiej gdzieś indziej postawić auto, bo to nawet pewniejsze, że się mandatu nie dostanie. Parkujemy tutaj, bo mamy więcej pociągów. To znaczna różnica. Na piaskach (stacja kolejowa Legionowo Piaski – przyp. red.) są już tylko skmki. – mówi Pani Gabriela z Stanisławowa Drugiego.
To świetny pomysł
Część mieszkańców, mimo że widzi mankamenty systemu, a także niedomagania sprzętu cieszy się, że takie rozwiązanie wprowadzono. Chwalą zwiększoną dostępność miejsc parkingowych. Opłaty części osób nie zniechęcają. Mieszkańcy obserwują też zmiany na bezpłatnych parkingach, zwłaszcza na tym przy ul. Szwajcarskiej.
-Na razie jest chaos z tymi zagrodzonymi miejscami. Ja jestem z Legionowa, więc nie muszę płacić. Nie widzę, żeby na parkingu przy Kościuszki (ten mniejszy) były wolne miejsca. Może jak się skończą remonty, to będzie widać efekty. – mówi Pan Mateusz.
-Strefa płatnego parkowania dla mieszkańców to bardzo dobry pomysł. Zdecydowanie, już drugiego dnia widać różnicę na parkingu przy ulicy Szwajcarskiej (ten większy). Jest dużo więcej miejsc wolnych. Mieszkańcy gmin ościennych mają prawo się obrażać i gniewać na Legionowo z tego tytułu. Natomiast takie są decyzje władz Legionowa. Koszt 5 zł dziennie to nie jest jakiś koszt zaporowy. Więc jeżeli ktoś chce dojeżdżać autem, to może wydać tyle na parking. – mówi Pani Magda dojeżdżająca codziennie do pracy do Warszawy.
-Strefa parkowania dobrze, że powstała. Jeśli chodzi o płatności, to nie jestem przekonana, mimo że jestem mieszkanką Legionowa i nie muszę płacić. Widzę, dużą różnicę na parkingu. Jest dużo wolnego miejsca. Zazwyczaj o tej porze (między 8:00 – 9:00) nie miałabym gdzie parkować. Tylko dlaczego mieszkańcy gmin ościennych mają płacić za ten parking? Tyle czasu był bezpłatny, więc taki powinien pozostać. – solidaryzuje się z mieszkańcami ościennych gmin Pani Dominika.
– Myślę, że to dobry pomysł. To pieniądze dla miasta. Liczę na rozwój. Widzę zdecydowaną zmianę. Wczoraj (pierwszy dzień funkcjonowania strefy płatnego parkowania) jak przyjechałem, to myślałem, że weekend jest, czy święto. Widzę, że brakuje parkometrów. Na górze jest i na dole są. Powinny być opłaty za korzystanie z parkingu w Legionowie. Czemu mamy się nie rozwijać? – ocenia system Pan Grzegorz.
– Jestem Legionowianką, jestem za opłatami jak najbardziej. Tylko nie byłam jeszcze w urzędzie miasta i nie jestem zarejestrowana w systemie. Dlatego dzisiaj muszę uiścić opłatę. – komentuje Pani Agata.
– Mnie strefa nie przeszkadza. Przydałoby się więcej parkometrów, szczególnie stojąc tam na końcu, trzeba kawałek przejść do najbliższego automatu. Słyszałem, że wczoraj (pierwszego dnia funkcjonowania systemu) były problemy z automatami. Mnie jednak wszystko działa. Myślę, że mieszkańcy spoza powiatu powinni płacić. Teren parkingu jest miejscem, gdzie ludzie przyjeżdżają z całego powiatu. 5 zł to symboliczna opłata. – ocenia Pan Dawid.
– Ja się bardzo cieszę, bo są w końcu wolne miejsca. Zmiana zdecydowanie na plus. Opłaty niech będą, bo chociaż mam miejsce, gdzie chcę. Jestem z Serocka i muszę płacić. To nie będzie dla mnie duże obciążenie. Jeżdżę codziennie samochodem, motorem albo skuterem. Dla mojego brata też ta zmiana jest na plus. Jak jedziemy o godzinie 10:00, 11:00, 12:00 mamy miejsca do parkowania albo na dole, albo na samej górze. Dla mnie jest to obojętne czy legionowo płaci czy nie. Dla mnie może tak być, że osoby zameldowane w Legionowie i tam się rozliczające mają parking za darmo. Nie jest to sprawa, która mnie drażni, nie widzę tego na zasadzie: „ja płacę, a oni nie muszą, czemu!!!”. Odbieranie biletów parkingowych też nie uważam za problem, bo mogę to również zrobić za pomocą aplikacji. – chwali Pan Mateusz z Serocka.
– Według mnie płatna strefa parkowania to dobry pomysł. Korzystam często, choć nie każdego dnia. Nie muszę płacić, jestem w bazie mieszkańców Legionowa. Gdyby każdy się tu zjeżdżał, to byśmy mieli zapchany parking. Może teraz rowerami będą przyjeżdżać. Choć na razie nie widzę szczególnej poprawy. – zastanawia się Pan Tomasz.
Negatywnych opinii na temat systemu Parkuj&Płać nie brakuje
Poza zwolennikami opłat nie brakuje też mieszkańców, którzy bardzo krytycznie podchodzą do tego pomysłu. Część z osób mówi otwarcie, że nie będzie płaciła za parking i auta będą pozostawiali przy okolicznych uliczkach, na bezpłatnych miejscach.
-Byłam użytkowniczką parkingu, ale już nie jestem. To kwestia opłat. Mam negatywne zdanie na ten temat. Wolę auto postawić 30 metrów dalej i przejść 5 minut niż płacić za coś, co nazywa się Parkuj&Jedź, a nie Parkuj&Płać. To znowu tylko podzieli ludzi. Myślę, że ludzie będą parkowali po osiedlach i tam, gdzie jest darmowy parking. – mówi rozgoryczona Pani Iwona z Chotomowa.
– Absolutnie nie jestem zadowolona z wprowadzonych zmian. Wcześniej nie płaciłam, nie było opłat, teraz trzeba płacić. Jestem spoza Legionowa. Musze codziennie dobierać bilety parkingowe, choć uwzględniłam to w swoim planie dojazdu. Szczęśliwie pociągi są opóźnione. Łatwiej było zaparkować. Popieram głosy protestu. Też wolałabym nie płacić. – mówi Pani Dorota z Dąbrowy Chotomowskiej.
– Dla mnie strefa płatnego parkowania jest bardzo złym pomysłem. Ja nie mieszkam w Legionowie, a muszę tutaj złapać pociąg. Akurat ja mieszkam w takim miejscu, że nie ma stacji bliżej. To jest dla mnie w sumie duży koszt, to niby 5 zł, ale przez 20 dni! To już 100 zł. Moim, zdaniem jest bardzo źle. Poza tym jest mało tych parkometrów. Muszę zasuwać na górę, potem na dół, żeby umieścić bilet parkingowy. Już mnie nogi. Jestem przeciwny. Zresztą, skoro mieszkańcy Legionowa jeżdżą nad Zegrze, nie muszą płacić na tamtejszy parking. Nie wiem, jak wygląda sprawa finansowania. Czy miasto miało takie prawo, żeby pobierać opłatę? To było zbudowane za środki zewnętrzne. Zgadzam się, że o godzinie 10 już nie było miejsc, jest dużo samochodów. Dzisiaj widać, że jest tych miejsc trochę więcej (parking Szwajcarska). – ocenia Pan Marek ze Skrzeszewa.
-Strefa płatnego parkowania to bardzo zły pomysł. Ja dojeżdżam tu spoza Legionowa i nie mam czasu, żeby wykupować tego biletu za każdym razem, jak tu przyjeżdżam. Aplikacja wczoraj nie działała, nie wiem jak dzisiaj. Trzeba być dużo wcześniej, bo inaczej pociąg odjedzie mi sprzed nosa. – dodaje Pan Wiesław.
-Powiem, krótko. Pomysł beznadziejny! Uważam, że osoby z Powiatu Legionowskiego powinny móc z niego korzystać na tych samych zasadach. To jest granda. To jest Park&Ride. Ludzie tu przyjeżdżają, żeby zaparkować, a nie żeby płacić. A jeśli tak ma już być, to proszę jeszcze o 5 parkometrów. Zegrze i jeżdżenie z Zegrza to nie jest żadne rozwiązanie. Jest tam zwyczajnie za mało pociągów. Żeby stamtąd jeździć, musi pojawić się więcej pociągów. Dlatego jeżdżę do Legionowa. Tu jest ich znacznie więcej. Uważam, to za brak szacunku do mieszkańców. Nie tylko Legionowo tu mieszka. – mówi wyraźnie poruszona Pan Piotr.
-W kwestii opłat to ważne byłoby, żeby był to parking strzeżony, żeby były kamery. Żeby w razie zarysowań, uszkodzeń czy zniszczeń było wiadomo, kto za to odpowiada. Mieszkańcy Legionowa też powinni płacić za korzystanie z parkingu. Zwłaszcza że i tak ludzie kombinują. Szczerze mówiąc, to niczego nie zmieni. Wydłuża mi tylko czas dojścia do pociągu. – ocenia Pani Justyna.
– Ja raz na miesiąc jeżdżę. O „anulowany bilet” [wyświetlił automat]. Biletomat to łatwiej obsłużyć. Dla mnie zmiana parkingu na płatny to zmiana na gorsze i myślę, że dla ludzi, którzy jeżdżą codziennie, też nie jest to zmiana na lepsze. Jest dużo możliwości. Można jeszcze jechać z Piasków, Zegrza, Nieporętu. My miałyśmy jechać z Piasków, ale zmieniły nam się plany. U mnie mieszkańcy się buntują. Jak ktoś jeździ codziennie do pracy, jak moja siostra to jej się to nie podoba. – mówi Pani Elżbieta z Serocka.
Brać czy nie brać biletu?
Mieszkańcy są zdezorientowani, bo nie trudno jest przeczytać cały regulaminem od razu ze zrozumieniem, szczególnie gdy śpieszą się na pociąg. Część z nich nie wie, że nie musi pobierać biletu, jeżeli jest zarejestrowana w systemie oraz, że nie musza się wracać do samochodu by zostawić bilet parkingowy za szybą. Wszystko działa przez sieć bezprzewodową.
-A ja jestem w systemie i też biorę bilet co prawda za darmo, ale nie chcę dostać mandatu. Nie widzę takiej informacji, że mogę nie brać. Mimo że mam mieć to bezpłatnie jest to dodatkowa formalność, a jednak pociąg nie poczeka. To jest kolejny podatek do płacenia. – mówi nam Pani Monika.
– Opłaty oceniam negatywnie. Nie widzę sensu tego. W Warszawie wystarczy mi bilet miesięczny i mogę jeździć, tam, gdzie chcę. W Legionowie za tyle mogę zaparkować samochód. Myślę, że głosy sprzeciwu są zasadne. Choć nie wiem, czy uda im się coś wskórać. Ja nie wiem, co mam zrobić z tym biletem. Czy go umieścić za szybą, czy nie? Muszę się teraz wracać przez cały parking. Uważam, za, zamiast codziennych opłat powinna być karta. – opowiada o swoich problemach na parkingowcu Pan Ryszard.
-Nie wiem, czy osoby zarejestrowane jako legionowianin mają pobierać bilet? To nie jest czytelne. Wydaje się, że nie trzeba, ale brakuje mi jednoznacznej informacji. Myślę, że te parkometry nie sprawią, że będą miejsca wolne miejsca na parkingu. To nie wystarczy. Choć, przez te dwa dni trudno wyrokować, jakie efekty przynosi i czy jest lepiej. – mówi Pani Agata.
-Jestem za opłatami, bo wcześniej nie było miejsc. Dzisiaj już zdecydowanie widzę poprawę. Nie korzystam z automatów i aplikacji, bo jestem mieszkańcem Legionowa. Ja nic nie wiem, żebym miała pobierać te bilety. Jestem zapisana w bazie i chyba to wystarczy. Tak mi się wydaje. Jeszcze nie dostałam mandatu. – mówi Pani Hanna z Legionowa.
Link do regulaminu: regulamin_garazu.pdf
Będzie więcej wolnych miejsc?
Część z parkujących ma nadzieję, że w związku z wprowadzeniem opłat zmniejszy się liczba aut zaparkowanych na parkingach przez wiele dni. Trzeba przyznać, że zdarzały się przypadki aut pozostawianych na parkingowcach na bardzo wiele dni. Część z aut wyglądała nawet na porzucone.
-Słyszę głosy kierowców, że teraz głównym problem jest z brak możliwości nocowania pojazdów. Co do opłat to myślę, że ludzie się przyzwyczają. Może jedna osoba na dziesięć jest bardzo niezadowolona. Reszta to akceptuje. – mówi Pan Henryk z Legionowa.
-Ja miałam przerwę w parkowaniu. Jestem na parkingu pierwszy od jakiegoś czasu, ale przez 4 lata regularnie tu parkowałam. Jestem zaskoczona! Zrujnował mi się plan całego dzisiejszego dnia. Chciałam zostawić samochód na kilka dni. W skali miesiąca, parkowanie tu, to będą duże pieniądze. – mówi Pani Iwona, która we wtorek wybierała się dłuższy wyjazd.
-Ja widzę plusy i minusy takiego rozwiązania. Nie będą tutaj stały już samochody po dwa, trzy tygodnie. Z drugiej strony pojawiają się opłaty też dla innych kierowców. Mieszkańcy Legionowa mogą parkować za darmo. Inni muszą płacić. Z jednej strony jak ktoś chce mieć więcej pociągów i blisko do auta to niech płaci. Gdyby ich gminy płaciły tyle samo, to też by mieli takie parkingi i częściej pociągi. – ocenia Pan Kacper.
Podsumowanie
Jak można przeczytać zaparkowanie auta w Legionowie, zwłaszcza dla osób, które muszą kupić bilet nie jest łatwe a najmniejszy problem stanowiła wysokość opłaty. We wtorek maszyny się zawieszały. Aplikacja w poniedziałek (18 września) nie działała. Dzisiaj rano (19 września) kierowcy mieli problem z płatnością kartą i odebraniem biletu. Wielu z nich spóźniło się na pociąg. Czasem była to kwestia pierwszego uruchomienia aplikacji czy skorzystania z tamtejszych parkometrów. Kilku osobom nowe zasady parkowania kompletnie pokrzyżowały plany na cały dzień, bo chcieli zostawić auto na kilka dni. Są i tacy kierowcy, którzy uskarżają się na brak oznakowania, że parking jest płatny. Dużą niedogodnością jest brak rozwiązania dla mieszkańców korzystających z parkingu w nocy – wówczas muszą opłacić parkowanie dwukrotnie.
Link do regulaminu garaży wielopoziomowych: regulamin_garazu.pdf