Amazonki z Legionowa. W grupie łatwiej pokonać raka

amazonki

Wigilia u Amazonek (fot. GP/ms)

Legionowskie Amazonki spotykają się regularnie, ale Wigilia jest tylko raz w roku. W ubiegły poniedziałek (8 grudnia) wszystkie zasiadły przy uroczystym, obficie zastawionym stole.

Oprócz 36 kobiet zrzeszonych w lokalnym „Klubie Amazonek” 8 grudnia przy suto zastawionym świątecznym stole nie zabrakło także innych zacnych gości. Przyjechały 2 Amazonki z Warszawy, Zofia Michalska i Wiesława Dąbrowska-Kiełek, które już blisko 30 lat temu od podstaw tworzyły krajowe struktury organizacji pomagającym kobietom po amputacji piersi. Nie zabrakło też mgr Ewa Maguza z zarządu Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego (MSO) w Wieliszewie, w którym legionowskie Amazonki rozpoczęły niedawno pracę jako ochotniczki wolontariuszki.

W grupie łatwiej pokonać raka

Legionowski „Klub Amazonek” działa już od przeszło 3 lat u boku SPP „Nadzieja”, lokalnej organizacji charytatywnej, prowadzonej przez Romana Biskupskiego. Obecnie w klubie zrzeszonych jest 36 pań, którym nowotwór piersi próbował pokrzyżować życiowe plany. Wśród tych 36 zarejestrowanych Amazonek zdecydowana większość pań, bo ok. 25, regularnie spotyka się i wzajemnie dodaje sobie otuchy w tej coraz częściej diagnozowanej w kraju chorobie. – Kiedy przytrafiają nam się kłopoty, często szukamy przysłowiowej pomocnej dłoni. A kiedy stajemy przed najpoważniejszym problemem – chorobą zagrażającą życiu – nawet najsilniejsze z nas nie potrafią obejść się bez wsparcia – mówi Jadwiga Szuba, szefowa „Legionowskiego Klubu Amazonek”, która sama już od kilku lat walczy z najgroźniejszą postacią tej choroby, mianowicie z tzw. rodzinnym rakiem piersi uwarunkowanym genetycznie. – W takich chwilach nikt nie udzieli nam lepszego wsparcia jak tylko osoba, która przeżyła coś podobnego. W grupie osób cierpiących na podobne schorzenie łatwiej jest pokonać raka – przekonuje Jadwiga Szuba z lokalnego „Klubu Amazonek”.

Spotkania z onkologiem i gorseciarką

Amazonki wzajemnie wspierają się w chorobie dzięki regularnym spotkaniom, organizowanym zawsze w każdy drugi poniedziałek miesiąca w dawnym gmachu Urzędu Miasta przy ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego 3 w Legionowie, w aktualnej siedzibie miejskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Cykliczne spotkania mają różny charakter. Raz zapraszany jest na nie lekarz, chirurg onkolog Robert Chmielewski, regularnie współpracujący z „Legionowskim Klubem Amazonek”, a na co dzień zajmujący się leczeniem raka piersi w MSO w Wieliszewie, innym razem psycholog Agnieszka Waluszko, przedstawiciele Urzędu Skarbowego, a także inni zacni goście. – Jesienią na jednym z takich spotkań, zawodowa gorseciarka pokazywała nam, jak fachowo dobrać biustonosz – wyjaśnia Jadwiga Szuba, prezes „Klubu Amazonek” w Legionowie.

Zwiedzają Polskę na turnusach rehabilitacyjnych

Amazonki zrzeszone w legionowskim klubie służą pomocą i doradztwem dla innych pań z podobnym schorzeniem. Dzięki ich wiedzy i doświadczeniu, kobiety chore na raka piersi mogą dowiedzieć się, jak uzyskać orzeczenie o niepełnosprawności, gwarantujące im szereg darmowych prozdrowotnych świadczeń medycznych np. dofinansowanie do zakupu peruk, protez piersi i sprzętu rehabilitacyjnego, czy też finansowanie regularnych wyjazdów na turnusy rehabilitacyjne. Warto w tym miejscu nadmienić, że oprócz cyklicznych spotkań legionowskie Amazonki często organizują właśnie wspólne wyjazdy integracyjne połączone z turnusami rehabilitacyjnymi. W 2013r. pojechały nad morze do Sarbinowa. W tym roku zwiedziły Szczyrk. W 2015r. znów wybierają nad morze. Jednak tym razem celem ich podróży będzie Kołobrzeg.

Smutne statystyki

W tym roku szeregi legionowskich Amazonek oficjalnie zwiększyły o 6 nowych pań. Wśród 36 kobiet po mastektomii zrzeszonych w legionowskim klubie najstarszą Amazonką jest 76-latka, która bez piersi żyje już przeszło 22 lata, najmłodszą zaś 46-latka. Są wśród nich także panie, które są dopiero rok po zabiegu. Aż 2 legionowskie Amazonki nie mają obydwóch piersi. Większość z nich cierpi na łagodniejszą odmianę raka piersi, czyli tę nie występującą rodzinnie. Część z nich, zwłaszcza te najmłodsze, zdecydowały się na operacje rekonstrukcji piersi. Legionowskie Amazonki są pacjentkami 3 największych pobliskich ośrodków onkologicznych, MSO w Wieliszewie oraz Centrów Onkologii przy ulicach Wilhelma Konrada Roentgena 5 i Wawelskiej 15 B w Warszawie. W tym roku niestety pożegnały jedną ze swoich koleżanek, Jadzię M., która odeszła od nich na zawsze.

Jesteśmy z Wami

Historia walki z rakiem piersi każdej z 36 legionowskich Amazonek to z pewnością temat na odrębny reportaż. Każda z nich przeżywała, bądź też wciąż przeżywa chwile zwątpienia i załamania. Niezastąpione w tych gorszych momentach, oprócz przyjaciół i członków najbliższej rodziny, są z pewnością dla nich koleżanki z legionowskiego „Klubu Amazonek”. – Możliwość spotkania się przy tegorocznym wigilijnym stole z Amazonkami Zofią Michalską i Wiesławą Dąbrowską-Kiełek, które są poniekąd krajowymi pionierkami w tworzeniu klubów tego typu jest dla nas ogromnym zaszczytem. Doświadczenia z nimi wymienione z pewnością na zawsze pozostaną w naszych sercach – puentuje Jadwiga Szuba, szefowa legionowskiego „Klubu Amazonek”, składając jednocześnie najlepsze świąteczne życzenia i zapraszając na noworoczne już spotkania wszystkie legionowskie jeszcze nie zrzeszone w klubie Amazonki.