Brak perspektyw na nowy budynek biblioteki

520450f48c6a9.jpg

System komputerowym do wypoźyczania ksiąźek oraz niewystarczająca powierzchnia lokalu to, według dyrektor Danuty Masiak, największe problemy Miejskiej Powiatowej Biblioteki Publicznej w Legionowie.

W czwartek 23 lutego w sali wypoźyczalni ksiąźek w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej przy ul. W. Broniewskiego 7 w Legionowie odbyło się posiedzenie Komisji Oświaty, Kultury i Sportu, na którym dokonano oceny pracy dyrektor Danuty Masiak pod kątem dotychczasowych dokonań placówki oraz zapoznano się z planami na najbliźszy rok. Legionowscy radni na własnej skórze przekonali się o trudnych warunkach, w jakich muszą pracować bibliotekarki. Miejscy rajcy, zwykle pracujący w komfortowych warunkach, tym razem wspólnie zasiedli za niewielkim stołem, ściśnięci jak sardynki w puszce. Czy taki anturaź sprawił, źe do problemu powiatowej wypoźyczalni podeszli z większą empatią?

Powiatowa, to znaczy jaka?
Przez dodanie słowa „powiatowa” biblioteka zyskuje 86 tysięcy złotych dotacji ze starostwa, a powiat spełnia wymogi zadań samorządowych. Jednak od lat biblioteka miejska boryka się z problemami lokalowymi. Wielką zwolenniczką idei nowego budynku dla biblioteki jest radna Małgorzata Luzak. Na jej pytania o to, kiedy ów budynek w końcu powstanie, odpowiedział radny Mirosław Pachulski – W kontekście budowy nowego budynku biblioteki, powiatu na to nie stać, ale to kwestia kilku lat – powiedział. – Na dzień dzisiejszy stan gruntów się nie zmienił. Działki zostaną przekazane WAM i AMW – mówił o pomyśle budowy biblioteki na terenach opuszczonych w ubiegłym roku przez 1. Warszawską Dywizję Zmechanizowaną zastępca prezydenta, Piotr Zadroźny. Działki zostaną przeznaczone pod budowę wojskowych mieszkań oraz do sprzedaźy. Będzie mogła je nabyć takźe gmina, ale na jakich warunkach – na razie nie wiadomo. Zatem po ubiegłorocznej likwidacji Klubu Garnizonowego osiedle Piaski nadal pozostanie pustynią kulturalną. Księgozbiór z działającej w jego strukturze biblioteki przepadł. Jedyną ofertę dla mieszkańców z tego zakresu przygotuje Muzeum Historyczne w Legionowie w zrekonstruowanym wojskowym kasynie.

Kiedy zadziała system?
Podczas spotkania z radnymi dyrektor Masiak zapewniła, źe liczba woluminów dynamicznie wzrasta, zwłaszcza w zbiorach specjalnych i audiobooków. – Z roku na rok notujemy 100% wzrostu wypoźyczeń, nie tylko dla osób słabowidzących i z dysfunkcjami. Księgozbiory tradycyjne się kurczą na rzecz księgozbiorów specjalnych i te ostatnie coraz chętniej będą czytanie – opowiadała dyrektor biblioteki, a radni zastanawiali się nad kierunkiem rozwoju czytelnictwa tradycyjnego na rzecz wypoźyczania e-booków. Radna Anna Łaniewska zwróciła uwagę na wady obecnego systemu komputerowego i brak moźliwości wypoźyczania ksiąźek. Padły obietnice, źe wkrótce problemy z technicznymi moźliwościami programu bibliotecznego mają się skończyć. O trwających pracach nad aplikacją MAK+, dzięki której będzie moźna korzystać z usług biblioteki przez telefon komórkowy, mówiła Danuta Masiak: – Lada chwila ta usługa będzie dla nas dostępna – zadeklarowała.

Zmiana statutu, czyli plany na przyszły rok
W czwartek radni zaakceptowali zmiany w statucie biblioteki, które doprowadzą do połączenia wypoźyczalni dla dorosłych z wypoźyczalnią dla dzieci. Jak tłumaczyła dyrektor, przez taki zabieg pracownicy biblioteki będą mogli zmienić ustawienie regałów oraz wykorzystać 8-metrową ścianę dla potrzeb przyszłych wystaw. – Juź obiecałam pokonkursową szkolną wystawę plastyczną – przekonywała zebranych dyrektor Masiak. – Wracamy do czegoś, co cieszyło się wielkim powodzeniem i o co czytelnicy wciąź proszą – argumentował dyrektorka. 24 maja biblioteka organizuje w Ratuszu wystawę, której tematem będzie Legionowo w obrazie.  – Zaprosiłam do współpracy MOK i Uniwersytet III Wieku z prośbą o zorganizowanie warsztatów malarskich. Jak informowała dyrektor, odbędą się one tylko dla młodzieźy z grup MOK-u. Plener malarski zostanie zorganizowany dla seniorów, biblioteka zajmie się konkursem plastycznym dla wszystkich mieszkańców powiatu: – Bohaterem tej wystawy będzie nasze miasto.

Kłótnie wokół ksiąźek
Przeciw takim formom działalności zdecydowanie opowiedział się radny Koryś, który zaproponował pozostanie przy tradycyjnym modelu działalności biblioteki, który dotyczyłby bezpośrednio świata ksiąźek i nie wkraczaniem w sferę działań innych instytucji kulturalnych. – Nie rozumiem do czego pan zmierza – tłumaczyła dyrektor biblioteki. – To wartości dodane do naszej działalności – broniła się Danuta Masiak. – Czytelnictwo, księgozbiór nic na tym nie traci. Polacy nie chodzą do galerii, a przychodząc do biblioteki mają szanse na kontakt z kulturą. Powodem, dla których biblioteka wychodzi na zewnątrz z ofertą, jest brak moźliwości rozwinięcia skrzydeł w metraźu, którym obecnie dysponuje. W takich pomieszczeniach nie da się zrealizować wszystkich pomysłów – tłumaczyła Małgorzata Luzak.
iw