Wszystko wskazuje na to, że wyczekiwane przez podróżujących koleją legionowian przydworcowe parkingi będą dobrem, za które przyjdzie im w przyszłości zapłacić. Miejscy radni zdecydowali bowiem o możliwości oddania budynku dworca, przejścia podziemnego oraz i wielopoziomowych parkingów w 20-letnią dzierżawę prywatnej firmie.
Legionowscy włodarze podjęli decyzję o próbie komercjalizacji Centrum Komunikacyjnego w Legionowie. W praktyce oznacza to, że już niebawem w drodze przetargu poszukiwany będzie przedsiębiorca, któremu na najbliższe 20 lat miasto wydzierżawi budynek dworca, przejście podziemne oraz 2 powstające tam wielopoziomowe parkingi. W głosowaniu nad uchwałą wzięło udział 21 radnych. 13 (tych z ugrupowania prezydenckiego) głosowało za jej przyjęciem, 4 wstrzymało się od głosu, zaś 4 sprzeciwiło się uchwale (Andrzej Kalinowski, Leszek Smuniewski, Danuta Ulkie, Józef Dziedzic).
Boją się o przyszłość mediateki
Prezydencki pomysł skomercjalizowania nieruchomości stanowiących legionowskie Centrum Komunikacyjne nie zyskał akceptacji m. in. wśród radnych klubu „Nasze Miasto Nasze Sprawy” („NM NS”). Ich główne wątpliwości dotyczyły braku zapisu wyłączającego z przedmiotu przetargu pomieszczeń mediateki w tej uchwale. W ich opinii takie formalne braki mogą w przyszłości spowodować, że cena wynajmu pomieszczeń dworca dla mediateki może być tak wysoka, że miasta nie będzie stać na jej utrzymanie w tym miejscu. Tymczasem, zdaniem wiceprezydenta Marka Pawlaka, miejskim priorytetem jest rozliczenie się z tej inwestycji zgodnie z zawartą ze szwajcarami umową. Kontrakt ten zaś przewiduje, że multimedialna strefa obsługi pasażera musi na legionowskim dworcu powstać i powinna w nim istnieć, ale tylko przez pierwszych 5 lat funkcjonowania tej inwestycji. Po tym 5-letnim okresie „ochronnym” może się jednak okazać, że jej w tym miejscu już nie będzie.
Podatkowe zyski
Głównym argumentem przemawiającym za wydzierżawieniem legionowskiego Centrum Komunikacyjnego prywatnemu przedsiębiorcy jest możliwość odliczenia sobie przez niego podatku VAT. Okazuje się, że miasto administrując pomieszczeniami dworca nie mogłoby takowego odliczenia dokonać. – Jak zyskamy na tych kwestiach podatkowych? – dopytywał prezydentów radny Leszek Smuniewski. – Nie poniesiemy straty podatkowej – wyjaśniał mu wiceprezydent Marek Pawlak, podkreślając, że od 1 stycznia br. w związku ze zmianami w przepisach podatkowych, miasto będzie mogło odliczać od poszczególnych inwestycji, zamiast dotychczasowych stu procent VAT-u, jedynie nieco ponad 20 proc. tego podatku. Z kolei, w opinii prezydenta Romana Smogorzewskiego, Legionowo na takim rozwiązaniu na pewno nie straci. Jako „zły”, bo w ogóle niedochodowy przykład, pozostającego w zarządzie miasta obiektu wskazał on sportową „Arenę”, której koszty utrzymania, niczym „7 nieszczęść” rozjeżdżają się z jej przychodami.
Najem na próbę?
– Dlaczego aż tak długa dzierżawa? Czy nie mogłaby być ona krótsza? – dopytywał radny Leszek Smuniewski, sugerując władzom skrócenie okresu najmu do roku, dwóch lub trzech lat, aby najpierw móc się dowiedzieć, jak administrowanie dworcem przez prywatny podmiot sprawdzi się w legionowskich realiach. – Żeby zapewnić najemcy możliwość poddzierżawienia części tej nieruchomości innym podmiotom – odpowiadał mu wiceprezydent Marek Pawlak.
Parkingi będą płatne
Wyłoniona w przetargu prywatna firma będzie miastu płaciła wylicytowany miesięczny czynsz dzierżawny. Będzie jednak musiała na ten czynsz w jakiś sposób zarobić. Jej główne przychody najprawdopodobniej będą pochodziły z podnajmu lokali użytkowych i handlowych mających powstać w budynku dworca i pobliskim przejściu podziemnym. Oprócz tego firma ta będzie zarabiała na miejscach parkingowych powstałych w 2 wielopoziomowych garażach. Ile legionowianie zapłacą za ten postój? Na obecną chwilę jeszcze niestety nie wiadomo. Wiadomo tylko, że w warunkach lada dzień rozpisanego przetargu i w umowie dzierżawy podpisanej z jego zwycięzcą miasto określi maksymalną stawkę za parkowanie. Zdaniem prezydenta Romana Smogorzewskiego koszt miejsca parkingowego nie powinien przekroczyć 1 zł dziennie. W podjętej na grudniowej sesji dyskusji, jednak w ogóle nie było mowy o tym, aby z opłat tych zwolnić osoby posiadające bilety okresowe Zakładu Transportu Miejskiegom czy też Kolei Mazowieckich.
Tak jak w Warszawie?
Dotychczas legionowianie żyli w przeświadczeniu, że miasto buduje przy dworcu bezpłatne parkingi. Niestety teraz najbardziej prawdopodobne będzie to, że będzie trzeba za nie płacić. Oczywiście nie jest jeszcze za późno, aby legionowscy włodarze rozważyli zastosowanie w Legionowie np. warszawskich rozwiązań komunikacyjnych, gdzie sieć parkingów typu „parkuj i jedź” jest bezpłatna dla posiadaczy biletów komunikacji miejskiej, w tym dla legionowian pracujących w stolicy.