Chipowanie lekarstwem na patologie?

520450dc4474d.jpg

Masz psa bez chipa czy bez innego oznaczenia? Przygotuj się na mandat. W wyniku zmian w ustawie o ochronie zwierząt wkrótce kaźdy pies będzie musiał być oznakowany w sposób umoźliwiający identyfikację właściciela lub opiekuna

O nowych przepisach, które będą obowiązywały właścicieli czworonogów oraz samorządy gminne mówiła na konwencie gmin, w Jabłonnie, w minionym tygodniu, radna Małgorzata Luzak oraz Krzysztof Włochiński, podinspektor w Wydziale Gospodarki Komunalnej w Legionowie. Do 31 marca kaźda gmina będzie zobowiązana do przyjęcia programu ochrony nad zwierzętami. Taki program został wprowadzony w Legionowie 6 lat temu. Według radnej aź 3 lata trwało skuteczne wprowadzenie go w Legionowie. – Wymaga to pokonania przyzwyczajeń i wprowadzania zmian metodą małych kroków, bez ponoszenia większych kosztów – tłumaczyła Małgorzata Luzak. Program opiera się na umowach ze schroniskami i działalności wolontariuszy, którzy karmią bezdomne zwierzęta i wyłapują te bezpańskie, które póżniej w schronisku poddawane są sterylizacji.

Nieprzygotowane gminy, patologie w schroniskach
W większości przypadków gminy nie są jeszcze przygotowane na realizację podobnych programów. Największą przeszkodą jest brak schronisk lub warunki jakie w nich panują. Według raportu Generalnego Inspektora Weterynarii schronisko w Józefowie decyzją Powiatowego Inspektora Weterynarii Jacka Leszczyńskiego jest skreślone z rejestru schronisk. Nie moźe przyjmować zwierząt, nie moźe teź podpisywać umów z gminami. Mimo dobrej kondycji psów schronisko nie spełniało przez ostatnie lata wymogów sanitarnych, nie prowadziło poprawnie dokumentacji oraz przyjmowało zwierzęta w czasie nałoźonego zakazu. Mimo rozpoczęcia prac budowlanych Jacek Leszczyński nadal twierdzi, źe najwaźniejsze uchybienia nie zostały usunięte. Schronisko w Chrcynnie ma złą sławę, stąd gminy niechętnie podejmują z nim współpracę. Przeprowadzone kontrole przez GIW nie zgadzają się z danymi w raportach gmin. Nie zgadza się liczba eutanazji i wypadków z wykazem zwierząt źywych przyjętych do schroniska. Część gmin współpracuje z hotelem dla zwierząt „Psi raj” w Chotomowie, którego właściciele na wiosnę ruszają z budową schroniska w Nowym Dworze Mazowieckim.

Chipowianie oznacza odpowiedzialność za zwierzę
Małgorzata Luzak wystąpiła do przedstawicieli władz samorządów, by wspólnie przystąpić do programu chipowania zwierząt. Radna przekonywała, źe chipowanie pozwala dotrzeć do właścicieli zwierząt: – Trudno by gmina ponosiła koszty za porzucenie psa – mówiła Małgorzata Luzak Wątpiącym radna przypomniała przypadek, gdy labrador spowodował wypadek samochodowy. Tylko dzięki chipowi udało się dotrzeć do właściciela, a poszkodowana nie miała problemów z ubezpieczycielem. Dzięki chipom Straź Miejska będzie mogła nakładać mandaty i skutecznie wymagać od właścicieli, by wypełniali swoje obowiązki. Być moźe ograniczone zostanie zjawisko znęcania się na zwierzętami. Psy nie będą kilka razy wyłapywane przez pracowników schronisk, którzy unikają chipowania zwierząt, by wielokrotnie pobierać opłaty od gmin.

Ekonomia dla wójtów
Nic tak skutecznie nie przekonuje samorządów jak argumenty finansowe. – W ciągu 3 lat od wprowadzenia programu powinny zwrócić się te koszty, które obecnie gminy wydają na schroniska. Tylko przez 3 lata Gmina Legionowo na odłowienie psów oraz przyjęcie ich do schroniska wydała 217 624 zł. Część kosztów moźna było uniknąć – przekonywała radna Luzak. Według wstępnych kalkulacji radnej koszty chipowania miałyby się zamknąć w kwocie około 50-60 tysięcy zł rozłoźonych na 3 lata. W samym tylko Legionowie zachipowanych jest na razie tylko 250 zwierząt.

Iwona Wymazał