Wiadomo już, że nowego kolejowego przejścia podziemnego i drogi powstających przy legionowskim Centrum Komunikacyjnym nie oddano do użytku zgodnie z przewidzianym na 25 września terminie.
Za dużo kabli
Realizująca inwestycję firma „Flis-bud” z Janowa Lubelskiego zaistniałe opóźnienie przy budowie podziemnego przejścia dla pieszych i nowej drogi tłumaczy m. in. nieprzewidzianą w kontrakcie, a konieczną do usunięcia przy przedłużaniu tunelu kolejowego zbyt obfitą podziemną infrastrukturą techniczną. Opóźnienia powstałe przy budowie nowej drogi, łączącej ulicę Polną z wiaduktem na ulicy Zegrzyńskiej tłumaczy zaś, zbyt późnym uzyskaniem przez miejskich urzędników pozwoleń na usunięcie kolizji energetycznych w niej istniejących. – Zgodnie z kontraktem zawartym z inwestorem, pozwolenia te powinny być załatwione już w chwili otwarcia budowy w 2013r. Tymczasem otrzymaliśmy je dopiero na początku maja br. – wyjaśnia Jacek Wojtan, jeden z kierowników budowy legionowskiego Centrum Komunikacyjnego. – W związku z uzyskaniem tych zgód z ponad 400-dniowym opóźnieniem, moglibyśmy wnioskować o wydłużenie terminu oddania do użytku publicznego nowej budowanej przy dworcu drogi co najmniej o te 400 dni – dodaje kierujący budową Wojtan, zapewniając zarazem, że najpóźniej do końca br., firma „Flis-bud” zakończy wszystkie, zlecone w ramach całej inwestycji roboty drogowe.
Sprawdzają, czy poślizg jest uzasadniony
Legionowski ratusz sprawdza obecnie, po czyjej stronie leży wina za pojawienie się powyższych opóźnień oraz czy rzeczywiście są one uzasadnione. – Jeśli w wyniku analizy okaże się, że opóźnienia związane z oddaniem do użytku publicznego przedłużonego kolejowego przejścia podziemnego wraz z nową drogą przy Centrum Komunikacyjnym są nieuzasadnione, zgodnie z zawartym w 2013r. kontraktem z firmą „Flis-bud” za każdy dzień zwłoki będziemy naliczać kary umowne – zapowiada Tamara Mytkowska, rzeczniczka prasowa legionowskiego magistratu.
Brak ruchu
Wszyscy widzą, że budowa Centrum Komunikacyjnego w Legionowie coraz bardziej się opóźnia. Rosną też związane z tym poirytowanie i niezadowolenie wśród mieszkańców, zwłaszcza tych z legionowskiego osiedla Piaski, którzy chcąc dostać się do centrum miasta, codziennie zmuszani są do pokonywania o wiele dłuższej trasy. Patrząc na trwający od kilku tygodni zastój przy budowie parkingu przy nowym dworcu czynią to niestety z przeświadczeniem bezsensowności ponoszonego trudu. – Zauważalny jest mały postęp prac przy budowie wznoszonego wraz z dworcem kolejowym parkingu na osiedlu Piaski. Prace przy budowie dojścia do tunelu kolejowego również stoją w miejscu. Taki stan rzeczy trwa niezmiennie od 22 lipca. W mojej ocenie, do chwili obecnej wykonano co najwyżej ok. 10 proc. zamierzonych robót. Ponadto w wyniku prac ziemnych zrujnowano nawierzchnię ulicy wiodącej do obecnego parkingu. Aktualnie nie prowadzi się tam żadnych prac naprawczych – pisze radny Józef Dziedzic w interpelacji do prezydenta Romana Smogorzewskiego z dnia 24 września. Legionowski radny chce wiedzieć m. in. jakie działania przywracające normalne, czyli krótsze dojście do obecnego tunelu kolejowego zostaną przez władze ratusza w najbliższym czasie podjęte oraz kiedy mieszkańcy mogą spodziewać się naprawy nawierzchni drogi, na odcinku od Alei I. Dywizji Zmechanizowanej do wiaduktu na ulicy Zegrzyńskiej, tak by była ona przejezdna podczas zbliżającej się jesieni.
Według zapowiedzi na te i inne pytania radnego Józefa Dziedzica, któryś z prezydentów Legionowa już wkrótce udzieli wyczerpujących odpowiedzi. Na razie nie wiadomo, kiedy przejście zostanie ponownie otwarte.