15 lutego na łamach Gazety Wyborczej pojawił się artykuł pt. „Drogi zegarek może zakończyć karierę prezydenta Legionowa” dotyczący niekompletnego oświadczenia majątkowego Prezydenta Miasta Legionowo. My o sprawie pisaliśmy już w styczniu bieżącego roku.
Według obowiązującego prawa do 30 kwietnia każdego roku każdy z radnych, prezydentów, kierowników, starostów i wójtów musi składać oświadczenia majątkowe. Konsekwencją braku ujawnienia publicznego swoich dochodów i majątku może być nawet utrata mandatu lub wynagrodzenia. W niektórych przypadkach za takie postępowanie grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Również zatajenie posiadania przedmiotów o wartości ponad 10 tysięcy złotych i niewpisanie ich w ten dokument może zakończyć się śledztwem prokuratury.
Brak wpisania drogiego zegarka na oświadczeniu majątkowym Prezydenta Miasta Legionowo może mieć ciąg dalszy. Łukasz Adamczyk, mieszkaniec Legionowa, upublicznił fotografię prezydenta z cennym zegarkiem na nadgarstku w styczniowym numerze Gazety Powiatowej. „Według Adamczyka pan prezydent nosił na przegubie chronometr Omega to 41 mm Seamaster 300 m, z tzw. wychwytem. W sklepach kosztuje 13-15 tys. zł, w sieci można go kupić za 11-15 tys. zł.” – pisze Gazeta Wyborcza i przypomina o konieczności zgłaszania w oświadczeniach majątkowych przedmiotów o wartości większej niż 10 tys. złotych.
Będzie śledztwo prokuratorskie
Legionowska Prokuratora Rejonowa wprawdzie nie rozpoczęła jeszcze śledztwa w sprawie niekompletnego oświadczenia prezydenta Romana Smogorzewskiego, ale jak udało nam się potwierdzić najprawdopodobniej lada chwila to zrobi.
fot. Łukasz Adamczyk