Dzisiaj, 27 listopada, około godziny 11.00, na policję wpłynęło zgłoszenie o skoku samobójczym z 11 piętra bloku nr 7a przy ulicy Generała Józefa Sowińskiego. Według relacji świadków z najwyższego piętra rzuciła się kobieta. Niestety nie żyje.
Dozorczyni, która usłyszała huk, podbiegła na miejsce. – Coś huknęło, podeszłam bliżej, zobaczyłam twarz – opowiada dozorczyni. Pomiędzy drugą a trzecią klatką schodową, na trawniku wśród drzew, odnalazła ciało kobiety. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze z Powiatowej Komendy Policji w Legionowie i zabezpieczyli teren taśmami. Straż pożarna ogrodziła ciało parawanami. Wezwano prokuratura, który na miejscu dokonał czynności śledczych.
Prawdopodobnie kobieta wyskoczyła z okna na 11 piętrze, gdzie pozostało szeroko otwarte okno. Nikt ze zgromadzonych mieszkańców nie znał zmarłej. Według sąsiadów wprowadziła się niedawno. Kupiła mieszkanie zagospodarowane z pralni. Była rzadko widywana. Według świadków zmarła miała na piersi przypiętą kartkę z prośbą o zawiadomienie rodziny, imię i numer telefonu do bliskiej osoby. Tragedia poruszyła wszystkich mieszkańców bloku.
/iw/