Z uwagi na to, że w blokach nie jest możliwym sprawdzenie, kto segreguje śmieci, mieszkańcy osiedli boją się, że od 1 października za odbiór śmieci zapłacą aż 56 zł od osoby. – Niech mieszkańcy się nie boją! – uspokaja tymczasem legionowski magistrat.
– Urząd Miasta Legionowo zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach będzie zmuszony pobierać od mieszkańców danej nieruchomości podwójną stawkę opłat za wywóz nieczystości, w przypadku gdy choć jeden z nich nie segreguje odpadów – takie informacje zawisły w klatkach spółdzielczych bloków w związku z wprowadzaną od 1 października podwyżką opłat śmieciowych w mieście. Wzrost cen tych usług został w minioną środę (28 sierpnia br.) przesądzony przez Radę Miasta Legionowo. Zgodnie z uchwaloną nową taryfą, legionowianie segregujący śmieci zamiast dotychczasowych 10 zł od osoby miesięcznie, będą płacić 28 zł, zaś ci, którzy odpadów nie segregują, bądź robią to źle, zamiast 20 zł od osoby miesięcznie zapłacą 56 zł.
Bunt legionowian
Ten gwałtowny wzrost cen połączony z informacją o odpowiedzialności zbiorowej za niesegregowanie śmieci na blokowiskach wzburzył ich mieszkańców i zasiał w nich niepokój. – Mieszkając w bloku będę płacić za śmieci 50 procent czynszu, bo najprawdopodobniej opłata będzie za niesegregowane, bo kto sprawdzi, czy wszyscy mieszkańcy segregują śmieci – zastanawia się legionowianin z jednego ze spółdzielczych blokowisk. – Nie są w stanie sprawdzić, kto nie segreguje, wiec mogą obciążać wszystkich – wtóruje mu inny mieszkaniec. Powyższymi obawami podzieliła na sesji rady miasta radna Katarzyna Skierkowska-Pacocha z PiS. Radna zauważyła, że w przypadku obciążenia ludzi z bloków tymi wyższymi stawkami podatków śmieciowych, na pewno nie będą oni segregować śmieci, bo to się im nie będzie w żaden sposób opłacać. Poprosiła też ratusz o zorganizowanie spotkania z władzami legionowskiej spółdzielni w celu wyjaśnienia m. in. powstałych niejednoznaczności.
Na początek wszyscy na pewno zapłacą mniej
Do informacji zamieszczonych w klatkach spółdzielczych bloków odniósł się podczas miejskiej sesji (28 sierpnia br.) prezydent Legionowa. – To pismo spółdzielni traktuję jako zachętę do segregowania odpadów. Nie wyobrażam sobie, aby jej mieszkańcy płacili tak, jak za śmieci niesegregowane. Niech mieszkańcy się nie boją – powiedział Roman Smogorzewski. Również Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa (SMLW) w Legionowie uspokaja mieszkańców i zapewnia ich, że przy planowanych korektach czynszów mieszkaniowych będących konsekwencją podwyżek opłat śmieciowych, wszyscy zostaną obciążeni tymi niższymi stawkami tj. nowymi kwotami należnymi za segregację śmieci – podobnie zresztą, jak to ma miejsce od wielu lat. Przedstawiciele spółdzielni wyjaśniają ponadto, że nie mają oni żadnego wpływu na wysokość tych nowych opłat, a ewentualną decyzję o tym, kto będzie płacił wyższą, a kto niższą stawkę śmieciową podejmie nie spółdzielnia, tylko miasto w oparciu o dane uzyskane od operatora śmieciowego obsługującego Legionowo.