Pomimo apeli policji i różnych akcji informacyjnych ostrzegających obywateli przed oszustami działającymi metodą na „policjanta” przestępcom nadal udaje się nabierać część osób, które tracą następnie swoje pieniądze. Ostatnio boleśnie przekonał się o tym mieszkaniec Nowego Dworu Mazowieckiego, który myślał, że pomaga policjantom w akcji wymierzonej przeciwko oszustom. Mężczyzna w jednym z legionowskich banków zaciągnął kredyt na 100 tys. zł i łącznie przekazał przestępcom 130 tys. zł. Mundurowi przypominają, że policjanci nie informują nikogo o prowadzonych przez siebie akcjach i nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy.
Kilka dni temu do Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim zgłosił się 63-letni mężczyzna, który jak się okazało padł ofiarą oszustwa. – Z jego relacji wynikało, że na numer telefonu stacjonarnego zadzwonił do niego mężczyzna, podający się za funkcjonariusza policji, zajmującego się zatrzymywaniem oszustów bankowych. Chciał by mężczyzna wziął udział w policyjnej akcji – prowokacji przeciwko oszustom. Nowodworzanin podał mu swój numer telefonu komórkowego, po czym pojechał autem do banku i zgodnie z ustaleniami wypłacił ze swojego konta 30.000 zł. Po opuszczeniu placówki, zgodnie z dyspozycją współrozmówcy, kopertę z pieniędzmi położył na chodniku przed jednym z pobliskich budynków i wrócił do domu. – informuje podkom. Joanna Wielocha z KPP w Nowym Dworze Mazowieckim.
Powyższa kwota pieniędzy, którą udało się oszustom pozyskać od poszkodowanego jednak im nie wystarczyła. Przestępcom udało się namówić mężczyznę na zaciągnięcie kredyty w banku. – Następnie podający się za inspektora policji mężczyzna, zadzwonił ponownie do 63- latka. Tym razem poinformował go, że oszuści działają teraz na terenie powiatu legionowskiego i chcą na dane mężczyzny wyłudzić kredyt. 63- latek za namową współrozmówcy udał się do Legionowa i w jednym z banków zaciągnął kredyt na sumę 100.000 zł. Zgodnie z telefonicznym poleceniem, po wyjściu z placówki położył gotówkę na krawężniku przed budynkiem, po czym pojechał do swojego domu. Na koniec, podający się za funkcjonariusza oszust, zaprosił 63- latka do nowodworskiej komendy policji, gdzie mieli się spotkać po zakończonej akcji schwytania oszustów. Gdy mężczyzna stawił się w jednostce policji, od dyżurnego dowiedział się, że padł ofiarą oszustów. Nowodworzanin stracił łącznie 130.000 zł. Postępowanie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim. – dodaje podkom. Joanna Wielocha.
Policja przypomina, że funkcjonariusze nie informują nikogo o prowadzonych przez siebie akcjach i nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy. O wszelkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast poinformować policję dzwoniąc na numer alarmowy 112.