Legionowo. Będą się domagać od nowej władzy szpitala dla Legionowa – mówi Smogorzewski

przychodnia-legionowo

NZOZ Legionowo (fot. GP)

 

W zeszłorocznym budżecie miasta o 10 tys. zł zmniejszono wydatki inwestycyjne na objęcie udziałów w spółce pod nazwą „Szpital dla Powiatu Legionowskiego” z siedzibą przy ulicy Łabiszyńskiej 25 w Warszawie. Czy to oznacza, że szpitala w naszym mieście nie będzie?

 

Przypomnijmy. Były legionowski starosta Jan Grabiec pod koniec czerwca 2014 r. zaproponował 5 gminom powiatu legionowskiego wspólny udział w budowie szpitala rejonowego na działce sąsiadującej z Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej (NZOZ) „Legionowo” przy ulicy Sowińskiego 4 w Legionowie. Uczestnictwo gmin miało polegać na wykupie udziałów w spółce powiatowej w przyszłości powołanej do zarządzania tą placówką. Im więcej udziałów miałyby wspólnie gminy w tej spółce, tym większy wpływ zapewniłyby sobie na jej decyzyjność. Legionowo przystało na tę propozycję i jeszcze w 2014r. zabezpieczyło na ten cel 10 tys. zł. Identyczną kwotę zarezerwowano na ten cel, także i w 2015r. Jednak jak się na ostatniej legionowskiej sesji (29 grudnia 2015r.) okazało, te środki z budżetu miasta wycofano i przesunięto je na realizację innych, ubiegłorocznych miejskich zadań.

 

Ma powstać na górce

Rozmowy z partnerem prywatnym były na tyle trudne, że nie zakończyły się dla nas w satysfakcjonujący sposób. Niestety nie doszło do podpisania umowy spółki – oznajmił na grudniowej sesji prezydent Roman Smogorzewski, zapewniając zarazem radnych, że władze miasta wraz z władzami powiatu wciąż szukają odpowiedzialnych rozwiązań, aby szpital w Legionowie jednak powstał. Z długiej wypowiedzi prezydenta wynika, że najlepszą lokalizacją dla szpitala powiatowego jest ta, gdzie obecnie mieści się przychodnia na tzw. górce, czyli przy ulicy Józefa Sowińskiego w Legionowie. Poza tym, sprawa pozyskania pieniędzy na samą budowę szpitala jest absolutnie kwestią wtórną. – Jesteśmy na to przygotowani – zapewnił radnych prezydent Smogorzewski. – Cały czas problem leży w płatniku usług medycznych, czyli w Narodowym Funduszu Zdrowia (NFZ) – wyjaśniał prezydent.

Szpital się należy?

Oprócz problemów związanych z NFZ, tym co obecnie może okazać się główną przeszkodą w zbudowaniu w Legionowie szpitala, zdaniem prezydenta Romana Smogorzewskiego, jest podejście do kwestii biznesowego partnerstwa publiczno-prywatnego ze strony nowej ekipy rządzącej w kraju. – Uważam, że współpraca publiczno-prywatna jest szalenie trudna, a w obecnych czasach również i bardzo niebezpieczna – tak prezydent Roman Smogorzewski podzielił się z legionowskimi radnymi swoimi odczuciami w tej kwestii. – Mamy nadzieję, że nowy rząd da nam szansę i umożliwi nam pozyskanie źródeł finansowania usług medycznych realizowanych w planowanej placówce. Na pewno będziemy się tego od nowej władzy domagać – oświadczył publicznie, czym niejako wprawił w osłupienie radnego Andrzeja Kalinowskiego wybranego do rady z list PiS-u. – Nie rozumiem, że teraz, po 8 latach rządów „Platformy Obywatelskiej” w kraju, od nowej władzy będziemy żądać szpitala legionowskiego. Wcześniej, kiedy bez wątpienia było to bardziej realne, od starej władzy w ogóle tego nie żądaliśmy? – dziwił się radny Andrzej Kalinowski. – Bo wcześniej nie mówiono Polakom, że im się wszystko należy – ripostował prezydent Roman Smogorzewski.

Gadka-szmatka

Szpitala powiatowego w Legionowie jak nie było, tak nie ma. Zanosi się także, że jeszcze długo go na mapie naszego miasta nie będzie. Póki co, w kręgach lokalnej władzy wciąż toczą się jedynie gorące, mocno polityczne szpitalne dyskusje.

 

SPROSTOWANIE

 

„Nie jest prawdą, że kwota 10 tys. zł, jaką wycofano z budżetu na 2016 rok, ma związek z zaproponowanymi przez Starostę Legionowskiego udziałami gmin w budowie szpitala rejonowego na działce przy ul. Sowińskiego 4. Te środki były zabezpieczone na rozbudowę Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego w Wieliszewie. Nie jest także prawdą, że Legionowo zabezpieczyło przedmiotowe 10 tys zł w 2014 r. na wniosek Starosty. 10 tys zł miejscy radni zabezpieczyli 27 listopada 2013 roku i dotyczą udziału w spółce Szpital dla Powiatu Legionowskiego Sp. z o.o. Zgodnie z tą uchwałą Gmina Miejska Legionowo zabezpieczyła środki na nabycie udziałów w spółce od właścicieli Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego w Wieliszewie – Uczelni Warszawskiej im. Marii Skłodowskiej-Curie z siedzibą w Warszawie oraz Krajowej Fundacji Medycznej z siedzibą w Warszawie”.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 12

  1. Ręce opadają. On będzie się domagał od nowej władzy budowy szpitala.
    A co on sam razem ze swoją partią zrobili przez tyle lat ????
    Szczyt hipokryzji

    • Człowieku rozejrzyj się co zrobili, a nie tępo patrz w tyłek prezesa.

      • Brunner nie ze mną te numery. Co zrobili, właśnie goowno.
        Miasto powiatowe, największa gęstość zaludnienia w Polsce na km/2, miasto ponad 50 tyś ludzi
        I jeden żłobek miejski, jeden zapleśniały basen, brak wspomnianego powyżej szpitala itd

        • ale za ro maja wypasione majatki,,,,,,,bezczelnośc zagłuszyłą prawde o legionowie !!!!!!!!!!!!!!!,

      • No co takiego zrobili Mirku Rumpologu? Arenę, Centrum Komunikacyjne a może Ratusz – to czysta konsumpcja na dodatek mocno kredytowana. Miasto, którego znakiem rozpoznawczym jest rozwój sportu i rekreacji, a gdzie strach oddychać, paranoja.

        • Może lepiej napisać czego nie zrobili. Chyba nie bo lista będzie długa
          Miasto które stawia na rozwój sportu ale nie zapewnia odpowiedniej infrastruktury do życia dla mieszkańców
          Budowa Areny czy Centrum Komunikacyjnego to typowy kwiatek do kożucha.
          Wystarczyłoby zapytać czy mieszkańcom w pierwszej kolejności potrzebna jest Arena czy zapewnienie miejsca w żłobkach, więcej miejsc w przedszkolach, komunikacja lokalna czy wreszcie szpital p
          Nikt jakoś nie wierzy w brednie wygłaszane przez opłaconych klakierów

  2. Nie martwcie się, temat odżyje za 2 lata czyli tuż przed wyborami samorządowymi. Tak samo jak pociąg do Zegrza. Tylko może nareszcie ludzie nie nabiorą się na to.

  3. tak długo, jak prezidą będzie roman, tak długo nie będzie szpitala, proste. Rozwiązaniem nie jest „domaganie się” a zmiana naczelnika samorządu. Wtedy miasto odżyje – będzie mniej manewrów wokoło publicznego majątku, parking przy dworcu będzie darmowy a miasto nareszcie dopuści do powstania szpitala (który, co oczywiste, naruszy lokalne interesy prywatnej służby zdrowia). Więc warunkiem koniecznym jest out romanka.

    • A ja mam poważne obawy czy zmiana Romka coś pomoże. Cała rzesza przydupasów będzie z uporem maniaka twierdziła jak dobrze żyje się w Legionowie, ile dobrego obecna władza zrobiła, patrz post niejakiego Mirka wyżej, reszta siedzi cicho.
      I mamy to co mamy

    • po prostu na budowie szpitala nie da sie zarobić 😉

      • A na blokowaniu budowy szpitala można?

        • na blokowaniu już się zarabia.

Dodaj komentarz