Legionowo. Bogdan Kiełbasiński bez wotum zaufania, ale z absolutorium. Prezydent zachęca radnych do wniosku o referendum

511218351_1680673949990014_8112466679471280670_n

Radni nie udzielili prezydentowi Legionowa, Bogdanowi Kiełbasińskiemu wotum zaufania. Większość z nich wstrzymała się w tej sprawie od głosowania, co w ich mniemaniu było równoznaczne z wystawieniem żółtej kartki dla polityki prowadzonej przez tego włodarza. Prezydent zaproponował aby radni poszli krok dalej i złożyli wniosek o referendum w sprawie jego odwołania. Rada Miasta Legionowo zgodziła się na udzielenie głowie naszego miasta absolutorium z tytułu wykonania budżetu w 2024 r.

Wotum zaufania to jak polityczne „lubię to” dla organu wykonawczego

Uchwała dotycząca wotum zaufania dla organu wykonawczego jednostki samorządu terytorialnego jest istotnym narzędziem oceny działalności władz wykonawczych w poprzednim roku. Akt ten ma charakter polityczny i wyraża aprobatę lub brak akceptacji rady wobec realizowanych działań, opierając się na analizie raportu o stanie gminy. Raport ten obejmuje m. in. realizację polityk, programów, strategii, uchwał rady oraz budżetu obywatelskiego. Podjęcie uchwały o nieudzieleniu wotum zaufania nie niesie za sobą bezpośrednich skutków prawnych dla osób pełniących funkcje wykonawcze. Ma ona charakter intencyjny i stanowi ocenę działalności organu wykonawczego przez organ stanowiący. Niemniej jednak, niewyrażenie wotum zaufania może być początkiem procedur zmierzających do odwołania wójta, burmistrza lub prezydenta miasta przed upływem kadencji. W przypadku gmin procedura ta wymaga złożenia wniosku przez co najmniej jedną czwartą ustawowego składu rady, co w przypadku Rady Miasta w Legionowie przekłada się na 6 radnych. Wniosek ten dotyczy zarządzenia referendum w sprawie odwołania organu wykonawczego. Głosowanie nad takim wnioskiem odbywa się w głosowaniu imiennym po upływie 14 dni od jego złożenia i wymaga większości co najmniej trzech piątych głosów ustawowego składu rady, co w przypadku Rady Miasta w Legionowie przekłada się na 13 radnych.

 

Dyskusja o stanie Legionowa w 2024 r.

W debacie o stanie Legionowa, która poprzedza głosowanie związane z udzieleniem bądź nie szefowi tego samorządu wotum zaufania mogą uczestniczyć tak radni, jak i mieszkańcy. W 2024 r. żaden z mieszkańców nie wyraził takiego zainteresowania. W tym roku, głos w tej sprawie zabrało 2 legionowian, w tym były legionowski radny, Dariusz Petryka. Wiele gromów na politykę prowadzoną przez Bogdana Kiełbasińskiego posypało się z ust radnych zwłaszcza z klubu radnych KO.

Przeciw udzieleniu prezydentowi Legionowa, Bogdanowi Kiełbasińskiemu wotum zaufania nie zagłosował żaden radny. Mimo to, głowa naszego miasta nie uzyskała takiej aprobaty dla swojej polityki ze strony ciała uchwałodawczego, ponieważ większość radnych wstrzymała się w tej sprawie od wyrażenia swojej opinii. W ten sposób zagłosowało 12 radnych. Byli to Agnieszka Kobylińska,  Zdzisław Koryś, Marcin Miałkowski i Michał Kalman z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Paweł Głażewski i Anna Łaniewska z klubu radnych Porozumienie Samorządowe (PS) oraz radni Ryszard Brański, Agnieszka Żychalak, Andrzej Grabiec, Joanna Laskowska-Łaba, Mirosław Pachulski i Piotr Zadrożny z klubu radnych Koalicji Obywatelskiej (KO). Za udzieleniem prezydentowi Legionowa, Bogdanowi Kiełbasińskiemu wotum zaufania zagłosowało 6 radnych. Byli to Julia Błaszczak, Barbara Jankowska i Katarzyna Skierkowska-Pacocha z klubu radnych PiS, Agata Zaklika z KO oraz niezrzeszone radne Julita Baczyńska i Agnieszka Flak. Głos Andrzeja Piętki nie został zarejestrowany przez system.

 

Prezydent zachęca do przeprowadzenia referendum

Po głosowaniu w sprawie wotum zaufania prezydent Bogdan Kiełbasiński odniósł się do do głosowania radnych. W związku z brakiem poparcia dla jego polityki zaproponował aby radni podjęli uchwałę w sprawie przeprowadzenia w mieście referendum w sprawie jego odwołania. Gdyby mieszkańcy poparli radnych doszłoby do przedterminowych wyborów na prezydenta miasta Legionowo. W przypadku gdyby jednak referendum nie było skuteczne, to rozwiązaniu mogłaby ulec Rada Miasta (nie dzieje się to automatycznie ale zgodnie z art. 66 ust. 2 ustawy o referendum lokalnym: „Jeżeli referendum w sprawie odwołania organu wykonawczego (czyli prezydenta miasta) zostało przeprowadzone na wniosek organu stanowiącego (czyli rady miasta) i nie doszło do odwołania – Rada Miasta może zostać rozwiązana przez Sejm na wniosek Prezesa Rady Ministrów.”) i wybieralibyśmy nowych radnych. Przewodniczący Rady Miasta Ryszard Brański, do którego skierowana była ta propozycja na gorąco się do niej nie odniósł i przeszedł do dalszych punktów obrad Rady Miasta.

 

Aprobata dla prezydenckiej polityki finansowej

Po tym jak prezydent Legionowa, Bogdan Kiełbasiński nie otrzymał wotum zaufania, przyszedł czas na już coroczne absolutorium z tytułu wykonania zeszłorocznego budżetu. Absolutorium to akceptacja dla realizacji przez prezydenta budżetu miasta za rok ubiegły. Wyrażana jest przez radnych w formie podejmowanych co roku do końca czerwca uchwał. Przed głosowaniem obowiązkiem radnych jest zapoznanie się dokumentami potwierdzającymi faktyczne wykonanie zeszłorocznego miejskiego budżetu. Do takich dokumentów należą np. sprawozdania finansowe miasta i z wykonania budżetu, raport o stanie mienia komunalnego, czy też z opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej (RIO). Brak poparcia dla takiej uchwały oznaczałoby konieczność przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta.

Prezydent Kiełbasiński z absolutorium

Absolutorium z tytułu wykonania zeszłorocznego budżetu Legionowa prezydentowi Bogdanowi Kiełbasińskiemu udzieliło łącznie 14 radnych. Byli to radni Agata Zaklika, Agnieszka Żychalak, Andrzej Grabiec, Andrzej Piętka, Mirosław Pachulski, Piotr Zadrożny i Ryszard Brański z klubu radnych KO, Anna Łaniewska z klubu radnych PS, Barbara Jankowska, Julia Błaszczak, Katarzyna Skierkowska-Pacocha i Zdzisław Koryś z klubu radnych PiS oraz niezrzeszone radne Agnieszka Flak i Julita Baczyńska. Od głosu w tej sprawie wstrzymało się 3 radnych. Byli to Agnieszka Kobylińska, Marcin Miałkowski i Michał Kalman z klubu radnych PiS. Przeciw w przedmiocie tej sprawy nie zagłosował żaden radny.

 

Pełne nagranie debaty:

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 15

  1. Kalinowski pewnie mamił Kiełbasińskiego kiedy ten powoływał go na szefa KZB że nie martw się, ja wszystko ci załatwię, będziesz miał głosy wszystkich radnych pisowskich, bo ja jestem pełnomocnik i mam poparcie Płaszczaka.
    Będą głosować jak sobie zażyczysz – mówił. No i klops. Tak to jest jak się stawia na Kalinowskiego, można obudzić się z ręką w nocniku. W przypadku prezydenta miasta można obudzić się bez wotum zaufania. Tak to jest jak się stara napchać kieszeń Kalinowskiego a nie dba o sprawy naprawdę ważne.
    Swoją drogą ciekawy układ, córka Płaszczaka, nowa radna, którą papa tak w mediach promuje, głosowała za udzieleniem wotum aborcjoniście Kiełbasińskiemu który organizował czarne marsze pod biurem papy i z tłumem szedł nawet już pod jego dom. Ciekawe. A w mediach papa taki kościelny, konserwatywny i przeciwny aborcji. Ale jak trzeba, jak kasa się ma zgadzać to nawet i córce „łamie” kręgosłup moralny by głosowała jak trzeba. Współczuję jej.

    • Polityka to gówno. Odradzam. Ledwo daje rade.

  2. Czopki Romana tęsknią za swoim opiekunem. A tymczasem wbrew co niektórym miasto bez Romana radzi sobie o wiele lepiej. A oni nie mogą tego znieść.

  3. Petryki to już na poważnie nikt nie bierze. To nasz taki lokalny Kononowicz.

  4. Usmiechnietym brakuje Romana za malo sie blokow buduje w Legionowie za kadencji Kielbasinskiego prym przejmuje Wieliszew i ochlapy Serock.

  5. – zapaść demograficzna,
    – brak pomysłu na spójną i efektywną politykę prorodzinną w Legionowie,
    – problemy komunikacyjne,
    – zatłoczone miasto – brak miejsc parkingowych w Centrum,
    – brak kluczowych inwestycji które mogłyby podnieść standard życia mieszkańców i generować nowe miejsca pracy,
    W sumie nie dziwi mnie ten brak wotum, natomiast dziwi mnie życzenie prezydenta odnośnie referendm. Rada pełniąc funcję nadzroczą pokazała żółtą kartę – mając do tego pełnę prawo. Problemy miasta są znane od lat. Chętnie poczytam, o tym że jednak w 2024 r. była aktywność w tych obszarach wymagających najpilniejszej aktywnośći władz miasta.

    • Masz całkowitą rację z wyjątkiem adresata tych zarzutów. To że Legionowo wygląda jak zapyziała, zakorkowana dziura borykająca się z problemami komunikacyjnymi powinieneś podziękować poprzedniemu prezydentowi który przez ponad 20 lat niepodzielnie rządził w tym mieście

  6. Prym już dawno przejął Wieliszew. Tam powstaje wielkie miasto

    • Powstaje miasto bez infrastruktury, zero: dróg, obwodnic, szkół przedszkoli i żłobków. Wszyscy się rzucą na Legionowo a dla naszych pociech będzie brak miejsca. Dlatego wójt gminy Wieliszew tak bardzo wchodzi w układy i przyjaźnie z naszym włodarzem Miasta. Trzeba jak najszybciej powiedzieć stop i zacząć działać byśmy my mieszkańcy nie tracili i nie finansowali Wieliszewa.

      • Co zatem konkretnie będziesz działać? Bo puste słowa to można pisać.

    • Bloki w polu to nie miasto. Legionowo było planowane ze żłobkami, przedszkolami, szkołami, sklepami i koleją. A wieliszew nie ma planu i mieć nie będzie. Będą bloki dla biedoty.

  7. Niedługo boguś idzie siedziec, ze sraczykiem

    • Rozwin swoją wypowiedz

  8. Klika mocno sie trzyma. Niech zrobia to referendum, cwaniaczki. Nie liczcie, że wrócicie do władzy w Legionowie! Ludziom otworzyły się oczy, przekonano się, że styl zarządzania miastem może być przyjazny i pełen szacunku do drugiego człowieka.

  9. Niestety wyborcy są niekonsekwentni .Nie chcieli Romana ,ale całą jego świte powołali kolejny raz.Lud dał czerwoną kartkę ,a były prezydent dostał awans na staroste.Nie ma się teraz co dziwić ,że p.Kiełbasiński jest od nich zależny.Zorganizowana grupa dalej rządzi w Legionowie.Dalej jest zagęszczanie i niszczenie miasta

Dodaj komentarz