Po tym, jak w piątek sejm przyjął do dalszych prac ustawę antyaborcyjną i jednocześnie odrzucił w pierwszym czytaniu projekt liberalizujący prawo aborcyjne, w środowisku kobiet zawrzało.
Na portalach społecznościowych przeciwniczki bezwzględnego zakazu aborcji organizują się na poniedziałkowy strajk kobiet. Grupy protestujące formować się mają w około 50 polskich miastach, także w Legionowie.
– Wzorem kobiet w Islandii, które 41 lat temu sparaliżowały swój kraj, robimy jednodniowy protest ostrzegawczy przeciwko ustawie procedowanej w polskim parlamencie przez morderców kobiet – czytamy na stronie wydarzenia. Inicjatorki zachęcają, by w poniedziałek, 3 października, kobiety, zamiast iść do pracy czy na uczelnię, ubrane na czarno organizowały się i przyłączały się do protestów i happeningów lub robiły coś pożytecznego jak oddawanie krwi czy udział w wolontariacie. Do akcji przyłączają się kolejne miasta, a wczoraj pojawiło się tam także Legionowo.
Legionowo
Do tej pory swój udział w legionowskim wydarzeniu zadeklarowało 97 osób (aktualizacja: 30.09, godz. 7:39) (KLIKNIJ TUTAJ). Grupa nie ma jeszcze sprecyzowanych planów co do poniedziałku. Wiadomo tylko, że kobiety chcą spotkać się przed ratuszem miejskim. – Spotkajmy się o 9.00 na tyle ile pozwala Nam czas. Niech będą to chociaż 2- 3 h ale pokażmy, że w grupie kobieca siła. – pisze inicjatorka lokalnego wydarzenia Agnieszka Andruszka. Pojawił się też pomysł, by zebrać się w Legionowie, a następnie dołączyć do manifestacji w Warszawie. Tam w Parku Świętokrzyskim (skrzyżowanie Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej) od godziny 8:30 do 15:00 planowana jest pikieta, a od 15:30 do 18:00 ma odbyć się demonstracja na Placu Zamkowym.
Bezwzględny zakaz aborcji
Wzbudzający protesty projekt, nad którym obradować będą teraz sejmowe komisje, przygotowała Inicjatywa „Stop Aborcji”. Po wejściu proponowanych zmian w życie obowiązywałby bezwzględny zakaz aborcji. Skasowane zostałyby zapisy zezwalające na przerwanie ciąży, tj. gdy stanowi ona zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku gwałtu i innych zakazanych czynów. Do tej pory w takich przypadkach po pisemnej zgodzie matki i gdy ciąża nie trwała dłużej niż 12 tygodni, dozwolona była aborcja. Nowa ustawa ograniczyłaby także dostęp do badań prenatalnych, a lekcje w szkołach o życiu seksualnym człowieka zastąpiłoby wychowanie do życia w rodzinie, gdzie nie poruszano by wątku świadomej prokreacji.